« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-07-16 12:51:38
Temat: CunninghamiaWitajcie!
Pytanie mam, czy ktoś próbował uprawiać w gruncie Cunninghamię, a jeśli tak, to
w jakich warunkach i z jakim skutkiem. Po tej zimie to mam pewne wątpliwości
(Cryptomeria zmarzła)
Pozdr.
Mariusz M.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-07-16 15:55:09
Temat: RE: CunninghamiaBehalf Of
> i...@p...onet.pl
> Witajcie!
> Pytanie mam, czy ktoś próbował uprawiać w gruncie Cunninghamię, a
> jeśli tak, to
> w jakich warunkach i z jakim skutkiem. Po tej zimie to mam pewne
> wątpliwości
> (Cryptomeria zmarzła)
> Pozdr.
> Mariusz M.
Spokojnie przezimowała tegoroczną zimę, na Cryptomeri też żadnych
uszkodzeń.
:-) Bogusław
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-07-16 16:11:35
Temat: Re: Cunninghamia> Spokojnie przezimowała tegoroczną zimę, na Cryptomeri też żadnych
> uszkodzeń.
> :-) Bogusław
Przy okazji, czy mój iglak żyw jeszcze?:)
Pozdrawia boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-07-17 07:12:05
Temat: RE: Cunninghamia
(...)
> Przy okazji, czy mój iglak żyw jeszcze?:)
>
> Pozdrawia boletus
Twoje kasztanowce zostały posadzone jako aleja przy bramie drewnianej, co
do iglaka nie pamiętam, przypomnij nazwę :-)
:-) Bogusław
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-07-17 09:18:16
Temat: Re: CunninghamiaNic nie wiem, czy aby rzeczony iglak żyw jeszcze, jednakowoż pozwolę sobie
wrócić do Cunninghamii. Bogusławie, gdzie ją posadziłeś (słońce, cień, osłony
od wiatru itd.) i czy okrywałeś na zimę? Będe wdzięczny za kilka słów
Mariusz
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-07-17 21:57:16
Temat: RE: CunninghamiaBehalf Of
> i...@p...onet.pl
> pozwolę sobie
> wrócić do Cunninghamii. Bogusławie, gdzie ją posadziłeś (słońce,
> cień, osłony
> od wiatru itd.) i czy okrywałeś na zimę? Będe wdzięczny za kilka słów
> Mariusz
Cunninghamia rośnie u mojego przyjaciela od 15 lat, strona południowa przy
budynku, nigdy nie okrywał na zimę , zaznaczam że budynek o konstrukcji
drewnianej, może to ma wpływ.........
:-) Bogusław
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-07-18 08:57:06
Temat: Re: CunninghamiaDzięki bardzo. Z tego wynika, że jak ją posadzę na słoneczku i będę okrywał
(niestety, drewnianych budynków u mnie niet), to moze przeżyć.
A propos Cryptomerii, moje dwie odmiany karłowe przeżyły, padła tylko duża,
trzymetrowa przedstawicielka gatunku. Zaczynam sie zastanawiać, czy aby nie
uschła z braku możliwości pobierania wody z zamarznietej ziemi.
Pozdrawiam
Mariusz Mieczakowski
Behalf Of
> > i...@p...onet.pl
>
> > pozwolę sobie
> > wrócić do Cunninghamii. Bogusławie, gdzie ją posadziłeś (słońce,
> > cień, osłony
> > od wiatru itd.) i czy okrywałeś na zimę? Będe wdzięczny za kilka słów
> > Mariusz
>
> Cunninghamia rośnie u mojego przyjaciela od 15 lat, strona południowa przy
> budynku, nigdy nie okrywał na zimę , zaznaczam że budynek o konstrukcji
> drewnianej, może to ma wpływ.........
> :-) Bogusław
>
> --
> Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |