Strona główna Grupy pl.rec.ogrody kasztan jadalny

Grupy

Szukaj w grupach

 

kasztan jadalny

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 13


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-06-04 13:33:14

Temat: kasztan jadalny
Od: a...@o...pl (Bogusław Radzimierski) szukaj wiadomości tego autora

Witam.
Nie dalo sie oprzec ,trzy rundki wokol Castanea sativa "Variegata" czwarta
spowodowala ze stalem sie wlascicielem drzewa dorastajacego do wysokosci 30
m. i posadzilem na dzialce gdzie brak miejsca nawet na karlowe rosliny.
Rodzina patrzyla na mnie z politowaniem ale widzac jakis oman w moich oczach
ulegla.
Kilkanascie rundek po dzialce nie rozwiazalo problemu ze znalezieniem
miejsca.
Jednak zostal wcisniety pomiedzy dwie jodly.
Czy ktos z Was uprawial moze tego kasztana ,jak z mrozoodpornoscia w Polsce
i czy jest szansa ze pierwsza zima rozwiaze moj problem.

Pozdrawiam.
Boguslaw Radzimierski.

http://www.ogrod-botaniczny.pl
ICQ: 101 088 940

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2001-06-04 23:27:30

Temat: Re: kasztan jadalny
Od: "Kronopio" <c...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora



"Bogusław Radzimierski" <a...@o...pl> wrote in message
news:NEBBLFJNAKKBHHNHHIKJOEJLCGAA.abies@ogrod-botani
czny.pl...
> Czy ktos z Was uprawial moze tego kasztana ,jak z mrozoodpornoscia w
Polsce
> i czy jest szansa ze pierwsza zima rozwiaze moj problem.
>
> Pozdrawiam.
> Boguslaw Radzimierski.

Rośnie sobie u mnie trzeci rok ( Katowice) , ale taki bez "Variegata" w
nazwie.
Nie okrywam go na zimę .
W tym roku ma nawet takie kłosy kremowożóltych kwiatów.
Przyrosty roczne ma toto minimalne ok.15 cm.
Pozdrawiam
--
Kronopio
ICQ 82543201



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2001-06-05 05:38:04

Temat: Re: kasztan jadalny
Od: <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Czy ktos z Was uprawial moze tego kasztana ,jak z mrozoodpornoscia w Polsce
> i czy jest szansa ze pierwsza zima rozwiaze moj problem.
>
> Pozdrawiam.
> Boguslaw Radzimierski.
> Cześć
U mnie rośnie już od 5 lat (Tarnów) i nie przmarza
ale w pierwszym roku został owinięty na zimę.
Rok temu zakwitł ale nie owocował.
Marek


> http://www.ogrod-botaniczny.pl
> ICQ: 101 088 940
>
> --
> Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2001-06-05 06:04:29

Temat: Re: kasztan jadalny
Od: "krycha" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Bogusław Radzimierski" <a...@o...pl> napisał w
wiadomości news:NEBBLFJNAKKBHHNHHIKJOEJLCGAA.abies@ogrod-botani
czny.pl...
(...)
> Czy ktos z Was uprawial moze tego kasztana ,jak z mrozoodpornoscia w Polsce
> i czy jest szansa ze pierwsza zima rozwiaze moj problem.

A czy chciałbyś, aby 'zima rozwiązała problem' przez zamrożenie drzewka na
'śmierć'? :-))
W moich stronach rośnie kasztan jadalny od przed II wojny światowej.
Widziałam go jakieś 20 lat temu (było bardzo wysokie), dzisiaj nie umiem trafić
w to miejsce.
Ale chyba nadal rośnie.
Pozdrawiam Krystyna.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2001-06-05 07:08:52

Temat: RE: kasztan jadalny
Od: a...@o...pl (Bogusław Radzimierski) szukaj wiadomości tego autora



-----Original Message-----
From: o...@n...pl
[mailto:o...@n...pl]On Behalf Of Kronopio
Sent: Tuesday, June 05, 2001 12:28 AM
To: p...@n...pl
Subject: Re: kasztan jadalny



Rośnie sobie u mnie trzeci rok ( Katowice) , ale taki bez "Variegata" w
nazwie.
Nie okrywam go na zimę .
W tym roku ma nawet takie kłosy kremowożóltych kwiatów.
Przyrosty roczne ma toto minimalne ok.15 cm.
Pozdrawiam
--
Kronopio
ICQ 82543201

Dzieki bardzo.
O to mi chodzilo ,pocieszylas mnie tymi nieduzymi przyrostami.
Moja radosc bedzie wieksza jak zaowocuje bo klosy to tez on juz ma.
Pozdrawiam,Bogusław.R.

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2001-06-05 07:09:41

Temat: RE: kasztan jadalny
Od: a...@o...pl (Bogusław Radzimierski) szukaj wiadomości tego autora



-----Original Message-----
From: o...@n...pl
[mailto:o...@n...pl]On Behalf Of krycha
Sent: Tuesday, June 05, 2001 7:04 AM
To: p...@n...pl
Subject: Re: kasztan jadalny


A czy chciałbyś, aby 'zima rozwiązała problem' przez zamrożenie drzewka na
'śmierć'? :-))

Pozdrawiam Krystyna.

Alez Krysiu czy Ja cos takiego zasugerowalem, wrecz przeciwnie rozwiaze moj
problem z rodzina ktora sugerowala ze wymarznie.
Dziekuje bardzo za pocieszajace odpowiedzi wszystkie wydrukuje i przyczepie
do kasztana.
Czy naprawde te kasztany sa jadalne.?
Pozdrawiam,Bogusław R.



--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2001-06-05 07:52:10

Temat: Re: kasztan jadalny
Od: "krycha" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Bogusław Radzimierski" <a...@o...pl> napisał w
wiadomości news:NEBBLFJNAKKBHHNHHIKJAEKGCGAA.abies@ogrod-botani
czny.pl...
>
(...)
> Czy naprawde te kasztany sa jadalne.?
> Pozdrawiam,Bogusław R.

Wtedy, gdy stałam pod tym jadalnym kasztanem była wczesna jesień,
ale pod drzewem nie znalazłam opadniętych owoców,
a te które widziałam na drzewie były daleko poza zasięgiem mojej ręki.
Tak, że nie spróbowałam. Pamiętam, że miały inną osłonkę od tych mi znanych.
Kolców było dużo gęściej i były cieńsze.
Pozdrawiam Krystyna.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2001-06-05 08:30:21

Temat: RE: kasztan jadalny
Od: a...@o...pl (Bogusław Radzimierski) szukaj wiadomości tego autora



-----Original Message-----
From: o...@n...pl
[mailto:o...@n...pl]On Behalf Of
w...@p...onet.pl
Sent: Tuesday, June 05, 2001 6:38 AM
To: p...@n...pl
Subject: Re: kasztan jadalny

> Cześć
U mnie rośnie już od 5 lat (Tarnów) i nie przmarza
ale w pierwszym roku został owinięty na zimę.
Rok temu zakwitł ale nie owocował.
Marek

Dzieki.
Dostalem wiadomosc na priva ze w Łodzi na rogu Sienkiewicza i Narutowicza
rosnie kasztan jadalny od 40 lat i co roku owocuje.
Za swojego zaplacilem 50 zl ,przyjechal z metka z Holandii ma wysokosc 1,5
m i piekne liscie Variegata ,byly rowniez tulipanowce w tej samej cenie
rowniez Variegata.
Pozdrawiam.
Boguslaw Radzimierski.

http://www.ogrod-botaniczny.pl
ICQ: 101 088 940


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2001-06-05 09:52:59

Temat: Re: kasztan jadalny
Od: "Anula" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "krycha" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:g23if9.iu7.ln@orion.at.sky...
>
> Wtedy, gdy stałam pod tym jadalnym kasztanem była wczesna jesień,
> ale pod drzewem nie znalazłam opadniętych owoców,
> a te które widziałam na drzewie były daleko poza zasięgiem mojej ręki.
> Tak, że nie spróbowałam. Pamiętam, że miały inną osłonkę od tych mi
znanych.
> Kolców było dużo gęściej i były cieńsze.
> Pozdrawiam Krystyna.


Rośnie sobie taki jeden kasztan przy trasie krakowskiej na wyjeździe z
Warszawy, stary, duuuży i "niczyji" i co roku ma owoce, w środku których są
po 2-3 nasiona, z których większość nie jest wykształcona. Zdarzają się
pełne nasiona, ale że kasztan rośnie przy samej trasie, nie próbowałam
gotować. Podobno trzeba przed obróbką termiczną naciąć łupinę nasienną, żeby
nie eksplodowała. W ubiegłym roku jakoś słabiej owocował, więc pewnie ma
swoje lata nasienne.
Trzymanie w ręku całych owoców jest rzeczywiście niezapomnianym wrażeniem:
da się porównać tylko z głaskaniem jeża (bez podtekstów). :-))))
Pozdrawiam, Anula


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2001-06-05 10:59:52

Temat: Re: kasztan jadalny
Od: "Kronopio" <c...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora



"Bogusław Radzimierski" <a...@o...pl> wrote in message
news:NEBBLFJNAKKBHHNHHIKJCEKGCGAA.abies@ogrod-botani
czny.pl...
> O to mi chodzilo ,pocieszylas mnie tymi nieduzymi przyrostami.
> Moja radosc bedzie wieksza jak zaowocuje bo klosy to tez on juz ma.
> Pozdrawiam,Bogusław.R.

Na razie przyrosty faktycznie są małe.
Szukałam trochę w swoich książkach , ale nie znalazłam niczego na temat tego
kiedy zaczynają się duże przyrosty.
Bo całkiem być może , że jak w wypadku miłorzębu i grabu tylko u młodych
drzew są niewielkie , a potem to już hooooooooop.
I nagle drzewo rusza w górę.
Duże ma wyrastać i kiedyś wreszcie musi zacząć rosnąć do tych 30 m.
Pozdrawiam
--
Kronopio
ICQ 82543201


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Co posadzic?
RE: pytanie o peralgonie
Irysy syberysjskie
Wlasne nasiona
RATUNKU!!! - hoja bedzie kwotla

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »