Strona główna Grupy pl.sci.psychologia szczęście

Grupy

Szukaj w grupach

 

szczęście

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-07-22 17:19:21

Temat: szczęście
Od: g...@i...pl (Agnieszka) szukaj wiadomości tego autora

witam,
w tym roku dostałam się na studia- na psychologię. Nie było łatwo- prawie 19
osób na jedno miejsce. Prawdę mówiąc wątpiłam czy mi się uda. Nie mniej było
to moim marzeniem i cały czas czułam że tylko jego realizacja może przynieść
mi satysfakcję. Dlatego nie zniechęciła mnie spora ilość kandydatów. Przez
ostatni rok czułam ze jeśli dostane indeks na upragnione studia- będę
szczęśliwa. Dostałam go...i....No właśnie. Oczywiście cieszę się z tego.
Można nawet powiedzieć że jestem z siebie dumna...ale czy jestem szczęśliwa?
Czym w ogóle jest szczęście?
Wiecie, czasem idę ulicą i nagle to czuję - to najczęściej trwa tylko
moment- ale wiem - jestem szczęśliwa- przez parę sekund wypełnia mnie jakaś
niesamowita radość, energia- ma się ochotę krzyknąć "chwilo trwaj- jesteś
taka piękna!". I to chyba tak na prawdę jest szczęście- takie momenty-
urywki codzienności. One nie wynikają ze spełnienia jakichś marzeń, one po
prostu pojawiają się nagle- zupełnie nieuzasadnione i nieoczekiwanie.
Co sądzicie na ten temat- czy wasze odczucia są podobne? Czy szczęśliwym
można być dłużej niz moment- tak na prawde szczęśliwym, nie po prostu
zadowolonym?

pozdrawiam
agnieszka

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-07-22 18:11:31

Temat: Re: szczęście
Od: Jan Kozlowski <a...@...sygnaturce> szukaj wiadomości tego autora

On N 22 lip 2001 07:19:21p g...@i...pl (Agnieszka) wrote in
news:MGBBKNCGJBHGIDOPIMLKKEMFCAAA.guniek@inetia.pl

> Co sądzicie na ten temat- czy wasze odczucia są podobne?

Tak. Moje sa dokladnie takie same.

> Czy szczęśliwym można być dłużej niz moment- tak na prawde szczęśliwym,
> nie po prostu zadowolonym?

Trudno powiedziec.

Pozdrawiam

--
[=] http://www.ufo.fr.pl <=> Fidonet: 2:480/112.4 [=]
[=] e-mail: avatar[@]data.pl <=> GG: 174363 [=]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-22 22:00:42

Temat: Re: szczęście
Od: "Ewa" <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

mam to samo
Ewa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-22 22:59:13

Temat: Odp: szczęście
Od: e...@w...pl (Eckhart) szukaj wiadomości tego autora


From: Agnieszka <g...@i...pl>

> witam,
> w tym roku dostałam się na studia- na psychologię. Nie było łatwo- prawie
19
> osób na jedno miejsce. Prawdę mówiąc wątpiłam czy mi się uda. Nie mniej
było
> to moim marzeniem i cały czas czułam że tylko jego realizacja może
przynieść
> mi satysfakcję. Dlatego nie zniechęciła mnie spora ilość kandydatów. Przez
> ostatni rok czułam ze jeśli dostane indeks na upragnione studia- będę
> szczęśliwa. Dostałam go...i....No właśnie. Oczywiście cieszę się z tego.
> Można nawet powiedzieć że jestem z siebie dumna...ale czy jestem
szczęśliwa?
> Czym w ogóle jest szczęście?
Ja tez w tym roku zdobylem indeks(y)(dostalem sie na trzy uczelnie, a na
jednej byly 33 osoby na jedno miejsce) i powinieniem byc bardzo szczesliwy.
Gdybym miesiac przed egzaminami wyobrazil sobie, ze tak bedzie, to samo
wyobrazenie napelniloby mnie poczuciem, no wlasnie czy szczescia, a moze
tylko dumy.A teraz wydaje mi si, ze szczescia nie daje osiagniecie celu, ale
samo jego posiadanie. Gdy cos osiagam to powstaje we mnie jakas pustka,
ktora odbiera mi cala energie, witalnosc, nie umiem tego do konca nazwac,
ale dopoki jej czym nie zapelnie to czuje sie jakby rozbity, zrezygnowany,
co jest absolutnym zaprzeczeniem bycia szczesliwym.
> Wiecie, czasem idę ulicą i nagle to czuję - to najczęściej trwa tylko
> moment- ale wiem - jestem szczęśliwa- przez parę sekund wypełnia mnie
jakaś
> niesamowita radość, energia- ma się ochotę krzyknąć "chwilo trwaj- jesteś
> taka piękna!". I to chyba tak na prawdę jest szczęście- takie momenty-
> urywki codzienności. One nie wynikają ze spełnienia jakichś marzeń, one po
> prostu pojawiają się nagle- zupełnie nieuzasadnione i nieoczekiwanie.
> Co sądzicie na ten temat- czy wasze odczucia są podobne? Czy szczęśliwym
> można być dłużej niz moment- tak na prawde szczęśliwym, nie po prostu
> zadowolonym?
>
Zdarzylo mi sie kiedys byc szczesliwym dluzej niz moment, ale pozniej
zaplacilem za to poczuciem nieszczescia trwajacym tez dluzej niz
moment( duuuzo dluzej).

pozdrawiam
Jarek





--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-23 10:24:05

Temat: Re: szczęście
Od: <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

agnieszka wrote:

> witam,
> w tym roku dostałam się na studia- na psychologię. (...)
> Przez ostatni rok czułam ze jeśli dostane indeks na upragnione studia- będę
> szczęśliwa. Dostałam go...i....No właśnie. Oczywiście cieszę się z tego.
> Można nawet powiedzieć że jestem z siebie dumna...ale czy jestem szczęśliwa?

Byc moze byl to w stosunku do Twoich mozliwosci cel zbyt przyziemny, zbyt latwy
do osiagniecia? Lub wyobraznia wiazala z nim zbyt duzo?

A moze jest to jeden z krokow do szczescia?

Jak by nie patrzec, to gdybys go nie osiagnela to bys chyba byla nieszczesliwa.

> Czym w ogóle jest szczęście?

Moze odpowiedz na te pytanie da Ci szczescie?

Ale czy zrozumienie czym jest szczescie jest tozsame z czuciem sie szczesliwym?

> Wiecie, czasem idę ulicą i nagle to czuję - to najczęściej trwa tylko
> moment- ale wiem - jestem szczęśliwa- przez parę sekund wypełnia mnie jakaś
> niesamowita radość, energia- ma się ochotę krzyknąć "chwilo trwaj- jesteś
> taka piękna!". I to chyba tak na prawdę jest szczęście- takie momenty-
> urywki codzienności. One nie wynikają ze spełnienia jakichś marzeń, one po
> prostu pojawiają się nagle- zupełnie nieuzasadnione i nieoczekiwanie.

Zobacz jak fajnie - szczescie napada Cie ot tak sobie, niezaleznie od Twojej
woli... Nawet nie musisz sie starac :)))

Bo czy szczescie musi miec powod zeby byc?
Czy mozna byc szczesliwym bez powodu?

A moze szczescie jest jak wskazowki zegara - kiedy na nich skoncentrujemy uwage
ani drgna - kiedy zajmiemy sie na chwile czyms innym - zauwazymy, ze sie
przesunely bardzo szybko.

Byc moze podobnie jest ze szczesciem - jest w nas stale, tylko rzadko zdajemy
sobie z tego sprawe?

> Co sądzicie na ten temat- czy wasze odczucia są podobne? Czy szczęśliwym
> można być dłużej niz moment- tak na prawde szczęśliwym, nie po prostu
> zadowolonym?

Wielu ludzi o tym myslalo... Wiele ksiazek o tym napisano...

A niektorzy sa szczesliwi...
Tak po prostu...
Bez powodu...


pozdrawiam
--
Zelig9

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-23 10:42:50

Temat: RE: szczęście
Od: g...@i...pl (Agnieszka) szukaj wiadomości tego autora



-----Original Message-----
From: o...@n...pl
[mailto:o...@n...pl]On Behalf Of
z...@p...onet.pl
Sent: Monday, July 23, 2001 12:24 PM
To: p...@n...pl
Subject: Re: szczęście


>Byc moze byl to w stosunku do Twoich mozliwosci cel zbyt przyziemny, >zbyt
latwy
>do osiagniecia? Lub wyobraznia wiazala z nim zbyt duzo?

>A moze jest to jeden z krokow do szczescia?

>Jak by nie patrzec, to gdybys go nie osiagnela to bys chyba byla
>nieszczesliwa.
Wolałabym sie o tym nie przekonać:)
Czy jednak nie być nieszczęśliwym znaczy być szczęśliwym? Nie sądzę
> Czym w ogóle jest szczęście?

>Moze odpowiedz na te pytanie da Ci szczescie?
Ho ho ho - gdybyś wiedział ile podobnych pytan kłębi się w mojej głowie...i
wcale nie jestem pewna czy znalezienie odpowiedzi na nie przyniosłoby mi
szczescie. Tzn. gdybym je poznała- mogłabym załować- czasem lepiej nie
wiedzieć...chyba...
nie mniej szukam...szukam...szukam
oj-strasznie teraz zamąciłam
przepraszam

>Ale czy zrozumienie czym jest szczescie jest tozsame z czuciem sie
szczesliwym?
z pewnością nie

>Zobacz jak fajnie - szczescie napada Cie ot tak sobie, niezaleznie od
>Twojej
>woli... Nawet nie musisz sie starac :)))

>Bo czy szczescie musi miec powod zeby byc?
>Czy mozna byc szczesliwym bez powodu?

>A moze szczescie jest jak wskazowki zegara - kiedy na nich >skoncentrujemy
uwage
>ani drgna - kiedy zajmiemy sie na chwile czyms innym - zauwazymy, ze >sie
>przesunely bardzo szybko.
bardzo mi sie podoba ta analogia-musze sobie zapisać, żeby kiedyś zabłysnąć
w towarzystwie:))))))))))) coś w tym jest...
>Byc moze podobnie jest ze szczesciem - jest w nas stale, tylko rzadko
>zdajemy
>sobie z tego sprawe?
to chyba za piękne żeby było prawdziwe...niestety
jacy ci ludzie są? chyba cos o tym niedługo wyklikam


>pozdrawiam
ja również
agnieszka
--

Zelig9

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-23 12:42:04

Temat: Re: szczęście
Od: "Jarek" <j...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tez doznaje czegos takiego, i zauwazylem jedna zaleznosc, takie chwile
pojawiaja sie duzo czesciej gdy jestem spokojny i staram sie wszystko
przyjmowac takim jakim jest bez zbytniego zastanawiania sie...
Wtedy zamiast analizowac wiele wiecej spostrzegam i odnosze "dziwne"
wrazenie ze tak jest dobrze, ze wszystko jest w porzadku, ze jest pieknie, i
czuje to " cos" ...

Jarek


Użytkownik "Agnieszka" <g...@i...pl> napisał w wiadomości
news:MGBBKNCGJBHGIDOPIMLKKEMFCAAA.guniek@inetia.pl..
.
> witam,
> w tym roku dostałam się na studia- na psychologię. Nie było łatwo- prawie
19
> osób na jedno miejsce. Prawdę mówiąc wątpiłam czy mi się uda. Nie mniej
było
> to moim marzeniem i cały czas czułam że tylko jego realizacja może
przynieść
> mi satysfakcję. Dlatego nie zniechęciła mnie spora ilość kandydatów. Przez
> ostatni rok czułam ze jeśli dostane indeks na upragnione studia- będę
> szczęśliwa. Dostałam go...i....No właśnie. Oczywiście cieszę się z tego.
> Można nawet powiedzieć że jestem z siebie dumna...ale czy jestem
szczęśliwa?
> Czym w ogóle jest szczęście?
> Wiecie, czasem idę ulicą i nagle to czuję - to najczęściej trwa tylko
> moment- ale wiem - jestem szczęśliwa- przez parę sekund wypełnia mnie
jakaś
> niesamowita radość, energia- ma się ochotę krzyknąć "chwilo trwaj- jesteś
> taka piękna!". I to chyba tak na prawdę jest szczęście- takie momenty-
> urywki codzienności. One nie wynikają ze spełnienia jakichś marzeń, one po
> prostu pojawiają się nagle- zupełnie nieuzasadnione i nieoczekiwanie.
> Co sądzicie na ten temat- czy wasze odczucia są podobne? Czy szczęśliwym
> można być dłużej niz moment- tak na prawde szczęśliwym, nie po prostu
> zadowolonym?
>
> pozdrawiam
> agnieszka
>
> --
> Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
>




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-24 06:27:58

Temat: Re: szczęście
Od: <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

agnieszka wrote:

> >Byc moze podobnie jest ze szczesciem - jest w nas stale, tylko rzadko
> >zdajemy sobie z tego sprawe?

> to chyba za piękne żeby było prawdziwe...niestety

Dawno, dawno temu, na wysokiej wiezy mieszkala piekna krolewna. Ale wejscia do
jej zamczyska pilnowal straszny smok. I przyjezdzdali rycerze i probowali
pokonac bestie by moc poslubic te piekne dziewcze. Ale smok ich wszystkich
zwyciezal...

Az pewnego dnia przyjechal nadzwyczaj piekny madry i szlachetny rycerz, cudnej
urody i wspanialej postawy. Jego zlota zbroja lsnila w sloncu a bialy rumak nie
mial sobie rownych w calym krolestwie.

I kiedy pokonawszy potwora rycerz stanal u stop wiezy ksiezniczka krzyknela:

> to chyba za piękne żeby było prawdziwe...niestety

i nie otworzywszy drzwi schowala sie w kacie swojej komnaty.

A rycerz czekal i czekal...

Kiedy ksiezniczka odwazyla sie wyjsc ze swej wiezy okazalo sie, ze rycerz juz
wsiadl na konia i odjechal w nieznane...

Po pewnym czasie krol wydal corke za jakiegos ksiecia, ale do konca swoich dni
czula ona w sobie dziwny niepokoj i ciagle zastanawiala sie, dlaczego
powiedziala rycerzowi to, co powiedziala...

pozdrawiam
--
Zelig9

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-24 12:17:14

Temat: RE: szczęście
Od: g...@i...pl (Agnieszka) szukaj wiadomości tego autora



-----Original Message-----
From: o...@n...pl
[mailto:o...@n...pl]On Behalf Of
z...@p...onet.pl
Sent: Tuesday, July 24, 2001 8:28 AM
To: p...@n...pl
Subject: Re: szczęście



Zelig9 napisał:

>Dawno, dawno temu, na wysokiej wiezy mieszkala piekna krolewna. Ale
>wejscia do
>jej zamczyska pilnowal straszny smok. I przyjezdzdali rycerze i >probowali
>pokonac bestie by moc poslubic te piekne dziewcze. Ale smok ich >wszystkich
>zwyciezal...

>Az pewnego dnia przyjechal nadzwyczaj piekny madry i szlachetny >rycerz,
cudnej
>urody i wspanialej postawy. Jego zlota zbroja lsnila w sloncu a bialy
>rumak nie
>mial sobie rownych w calym krolestwie.

>I kiedy pokonawszy potwora rycerz stanal u stop wiezy ksiezniczka
>krzyknela:

>> to chyba za piękne żeby było prawdziwe...niestety

>i nie otworzywszy drzwi schowala sie w kacie swojej komnaty.

>A rycerz czekal i czekal...

>Kiedy ksiezniczka odwazyla sie wyjsc ze swej wiezy okazalo sie, ze >rycerz
juz
>wsiadl na konia i odjechal w nieznane...

>Po pewnym czasie krol wydal corke za jakiegos ksiecia, ale do konca >swoich
dni
>czula ona w sobie dziwny niepokoj i ciagle zastanawiala sie, dlaczego
>powiedziala rycerzowi to, co powiedziala...
bardzo podoba mi sie ta historia...dziękuję ze zadałeś sobie tyle trudu by
ją napisać...ale nie poszedł na marne...
wiele razy sparzyłam się spodziewając sie po ludziach zbyt wiele
dobra...może jednak nie oczekując tego mozna stracic jeden raz więcej niż
sparzając sie wielokrotnie...
gorąco pozdrawiam

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-07-25 19:11:27

Temat: Re: szczęście
Od: "Andrzej Litewka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Eckhart"
> Zdarzylo mi sie kiedys byc szczesliwym dluzej niz moment, ale pozniej
> zaplacilem za to poczuciem nieszczescia trwajacym tez dluzej niz
> moment( duuuzo dluzej).



To pierwsze przerabiałem jeszcze kilka dni temu, ale ile u mnie potrwa to
"później" (smutek) to wolę nie myśleć :(

--
TNIJ CYTATY !!!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Propozycja eTaTy - Dzieciństwo, zrozum to!
&&&&&&&&
Odpowiadanie
fobie - pomocy !!!!
Dla koneserow : kolekcja 10.000 kijow golfowych za jedyne 10.000 $ na ebayu

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »