| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-08-28 09:03:01
Temat: Re: RPG"Klaudia" <k...@k...net.pl> writes:
> > >> Inne gry nie daja takiej mozliwosci
> > >> utozsamiania sie z glownym bohaterem
> >
> > Po co?
>
> No właśnie, po co? Ludzie maja problemy z określeniem jacy są naprawde. Po
dla rozrywki!
Moj boze, najprostrza motywacja a nie przyszla ci do glowy?
> co więc się utożsamiać? No, chyba, że znów chodzi o te konsekwencje. Może
> RPG to rozwiązanie między innymi dla części ludzi, o których pisałam w innym
> mailu, dla tych w masie. Bez konsekwencji mogą się wybić, nawet nadać
> bohaterowi ukrywane uczucia, cechy charakteru, których w rzeczywistości boją
> się ujawnić. Będą dalej akceptowani przez większość, bo RPG, to przecież
> tylko zabawa...
wiesz, zamiac wyciagac takie wnioski pojedz na jakis konwent RPG i
popytaj ludzi dlaczego w to graja.
Zoabczylabys tam, ze graja starzy i mlodzi. Inteligentni i mniej
inteligentni.
A co jak co, ale ludziom po 40-tce, majacych prace, rodzine i bedacych
slawnymi (np. niektorzy pisarze) naprawde nie zalezy ani na akceptacji
ani na zadnym utozsamianiu ani na podobnych bzdurach.
Oni nie musza sie okreslac, bo sa doskonale okresleni i wiedza czego chca.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-08-28 16:30:18
Temat: Re: RPG
> > > >> Inne gry nie daja takiej mozliwosci
> > > >> utozsamiania sie z glownym bohaterem
> > >
> > > Po co?
> >
> > No właśnie, po co? Ludzie maja problemy z określeniem jacy są naprawde.
Po
>
> dla rozrywki!
>
> Moj boze, najprostrza motywacja a nie przyszla ci do glowy?
Znam bardziej kształcące rozrywki.
> > co więc się utożsamiać? No, chyba, że znów chodzi o te konsekwencje.
Może
> > RPG to rozwiązanie między innymi dla części ludzi, o których pisałam w
innym
> > mailu, dla tych w masie. Bez konsekwencji mogą się wybić, nawet nadać
> > bohaterowi ukrywane uczucia, cechy charakteru, których w rzeczywistości
boją
> > się ujawnić. Będą dalej akceptowani przez większość, bo RPG, to przecież
> > tylko zabawa...
>
> wiesz, zamiac wyciagac takie wnioski pojedz na jakis konwent RPG i
> popytaj ludzi dlaczego w to graja.
Pytałam znajomych dlaczego grają. Myślisz, że przyznają się, że realizują
swoje ukryte potrzeby?
> Zoabczylabys tam, ze graja starzy i mlodzi. Inteligentni i mniej
> inteligentni.
>
> A co jak co, ale ludziom po 40-tce, majacych prace, rodzine i bedacych
> slawnymi (np. niektorzy pisarze) naprawde nie zalezy ani na akceptacji
> ani na zadnym utozsamianiu ani na podobnych bzdurach.
> Oni nie musza sie okreslac, bo sa doskonale okresleni i wiedza czego chca.
Nie sądzę, że wiek jest wyznacznikiem dojrzałości emocjonalnej. Ludzie
czasem do późnej starości nie wiedza tak naprawdę czego chcą. Mają ukryte
potrzeby. Myślę, że ta 40-ka to mało przekonujący argument.
Pozdrawiam
Klaudia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-29 04:54:00
Temat: Re: RPG"Klaudia" <k...@k...net.pl> writes:
> > Moj boze, najprostrza motywacja a nie przyszla ci do glowy?
>
> Znam bardziej kształcące rozrywki.
Kiedy istota rozrywki nie jest zdobywanie wiedzy ani ksztalcenie.
Owszem, moze towarzyszyc rozrywce ale wcale nie musi.
> > wiesz, zamiac wyciagac takie wnioski pojedz na jakis konwent RPG i
> > popytaj ludzi dlaczego w to graja.
>
> Pytałam znajomych dlaczego grają. Myślisz, że przyznają się, że realizują
> swoje ukryte potrzeby?
a moze po prostu nie maja zadnych ukrytych potrzeb?
Dlaczego nie wierzysz czlowiekowi, ktory na pytanie "dlaczego w to
grasz" odpowie "bo lubie"?
Zauwaz, ze ludzie od pocztaku od kiedy wyrosli ze wspolnoty pierwotnej
i stworzyli cywilizacje ciagle w cos grali. To taka forma zabawy i
rozrywki doroslych.
Byla jest i bedzie - sadze ze potrzeba jest ta sama, a jedynie zmienia
sie jej sposob zaspokajania.
Chinczycy np[. grali w mahjonga. w Europie grano w kosci, karty i
inne. A teraz graja w RPG.
A za kilkanascie lat moze to byc zupelnie inna gra.
> > A co jak co, ale ludziom po 40-tce, majacych prace, rodzine i bedacych
> > slawnymi (np. niektorzy pisarze) naprawde nie zalezy ani na akceptacji
> > ani na zadnym utozsamianiu ani na podobnych bzdurach.
> > Oni nie musza sie okreslac, bo sa doskonale okresleni i wiedza czego chca.
>
> Nie sądzę, że wiek jest wyznacznikiem dojrzałości emocjonalnej. Ludzie
> czasem do późnej starości nie wiedza tak naprawdę czego chcą. Mają ukryte
> potrzeby. Myślę, że ta 40-ka to mało przekonujący argument.
napisalam o ludziach w wieku dojrzalym, majacych rodzine, kariere,
takich ktorzy juz cos w zyciu osiagneli i ktorzy wiedza co jeszcze
chca osiagnac.
Wybacz, ale nazwiskami sypac nie bede.
jesli zrozumialas ze moj argument to liczba lat to zle zrozumialas.
Napisze jeszcze raz: ludzie grajacy w RPG sa naprawde bardzo
rozni. Pochodza z roznych grup spolecznych, roznych grup wiekowych,
maja rozne wyksztalcenie etc. Czesto laczy ich jedynie fakt
grania. To, ze czerpia z tego przyjemnosc.
podajac ten przyklad ktory podalam chcialam zwrocic twoja uwage na
fakt, ze zawezilas problem. Uznalas, ze skoro kilka osob z pewnej
grupy wiekowej grajacych w to robi to z powodu "koniecznosci
realizacji ukrytych potrzeb" (czy czegokolwiek innego) to cala reszta
ktora w to gra musi to robic z takich samych powodow.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-29 08:23:12
Temat: Re: RPGUżytkownik "Klaudia" <k...@k...net.pl>
> Znam bardziej kształcące rozrywki.
A jesteś tego zupełnie pewna?
A grałaś w RPG?
Bo ja naprzykład po kilku sesjach lepiej znam ludzi niż
po roku formalnych, oficjalnych towarzyskich spotkań.
RPG to jak połączenie testu psychologicznego z psychodramą.
Tylko ludzie otwierają się jeszcze bardziej, bo nie traktują tego
w kategoriach oceny siebie.
--
Arti
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-29 20:13:50
Temat: Re: RPG
> > Znam bardziej kształcące rozrywki.
>
> Kiedy istota rozrywki nie jest zdobywanie wiedzy ani ksztalcenie.
> Owszem, moze towarzyszyc rozrywce ale wcale nie musi.
Zgadzam się z Tobą. To co napisałam to moja subiektywna ocena. Dla mnie po
prostu taka rozrywka sama w sobie to po prostu strata czasu.
> > > wiesz, zamiac wyciagac takie wnioski pojedz na jakis konwent RPG i
> > > popytaj ludzi dlaczego w to graja.
> >
> > Pytałam znajomych dlaczego grają. Myślisz, że przyznają się, że
realizują
> > swoje ukryte potrzeby?
>
> a moze po prostu nie maja zadnych ukrytych potrzeb?
Całkiem możliwe. Dlatego napisałam, że to moja subiektywna ocena :-)
> Dlaczego nie wierzysz czlowiekowi, ktory na pytanie "dlaczego w to
> grasz" odpowie "bo lubie"?
>
> Zauwaz, ze ludzie od pocztaku od kiedy wyrosli ze wspolnoty pierwotnej
> i stworzyli cywilizacje ciagle w cos grali. To taka forma zabawy i
> rozrywki doroslych.
> Byla jest i bedzie - sadze ze potrzeba jest ta sama, a jedynie zmienia
> sie jej sposob zaspokajania.
> Chinczycy np[. grali w mahjonga. w Europie grano w kosci, karty i
> inne. A teraz graja w RPG.
> A za kilkanascie lat moze to byc zupelnie inna gra.
Wiem i rozumiem Cię. Ja mam po prostu trochę inne spojrzenie na zycie i
wolałabym ten czas jakoś bardziej pozytecznie spędzić.
> napisalam o ludziach w wieku dojrzalym, majacych rodzine, kariere,
> takich ktorzy juz cos w zyciu osiagneli i ktorzy wiedza co jeszcze
> chca osiagnac.
>
> Wybacz, ale nazwiskami sypac nie bede.
>
> jesli zrozumialas ze moj argument to liczba lat to zle zrozumialas.
>
> Napisze jeszcze raz: ludzie grajacy w RPG sa naprawde bardzo
> rozni. Pochodza z roznych grup spolecznych, roznych grup wiekowych,
> maja rozne wyksztalcenie etc. Czesto laczy ich jedynie fakt
> grania. To, ze czerpia z tego przyjemnosc.
>
> podajac ten przyklad ktory podalam chcialam zwrocic twoja uwage na
> fakt, ze zawezilas problem. Uznalas, ze skoro kilka osob z pewnej
> grupy wiekowej grajacych w to robi to z powodu "koniecznosci
> realizacji ukrytych potrzeb" (czy czegokolwiek innego) to cala reszta
> ktora w to gra musi to robic z takich samych powodow.
Nie. Ja wiem, że ludzie są różni i robią to z różnych powodów. Nawet dla
własnej rozrywki. Napisałam o określonej grupie i mam nadzieję, że nikogo
nie uraziłam. Tak jak napisałam. Ja żyję inaczej i po prostu tego nie
rozumiem.
Pozdrawiam
Klaudia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-29 20:17:00
Temat: Re: RPG
> > Znam bardziej kształcące rozrywki.
> A jesteś tego zupełnie pewna?
> A grałaś w RPG?
> Bo ja naprzykład po kilku sesjach lepiej znam ludzi niż
> po roku formalnych, oficjalnych towarzyskich spotkań.
> RPG to jak połączenie testu psychologicznego z psychodramą.
> Tylko ludzie otwierają się jeszcze bardziej, bo nie traktują tego
> w kategoriach oceny siebie.
Tu mogę się z Tobą zgodzić. Ale przeczytaj mój mail do Niny, zrozumiesz moją
opinię.
> Arti
Pozdrawiam.
Klaudia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-30 09:47:02
Temat: Re: RPGUżytkownik "Klaudia" <k...@k...net.pl> .
> Zgadzam się z Tobą. To co napisałam to moja subiektywna ocena. Dla mnie po
> prostu taka rozrywka sama w sobie to po prostu strata czasu.
A szachy, brydż?
A siatkówka?
--
Arti
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-30 14:34:14
Temat: Re: RPG
> > Zgadzam się z Tobą. To co napisałam to moja subiektywna ocena. Dla mnie
po
> > prostu taka rozrywka sama w sobie to po prostu strata czasu.
> A szachy, brydż?
> A siatkówka?
>
> --
> Arti
Kiedyś trenowałam piłkę ręczną, judo. Kiedyś nie miałam nic przeciwko RPG.
Teraz nie czuję, że marnuję czas tylko kiedy jestem z przyjaciółmi, kiedy
rozmawiamy, śmiejemy się.
Ale nie bierz tego pod uwagę. Tak jak mówiłam, ja żyję trochę inaczej :-)
Klaudia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-31 07:01:51
Temat: Re: RPG> Kiedyś trenowałam piłkę ręczną, judo. Kiedyś nie miałam nic przeciwko RPG.
> Teraz nie czuję, że marnuję czas tylko kiedy jestem z przyjaciółmi, kiedy
> rozmawiamy, śmiejemy się.
Kurcze, uderzyłaś w mój czuły punkt.
Czasem zastanawiam się kiedy nastąpi taki moment, gdy moim kumplom i
mi nie będzie się chciało grać, uprawiać sport, czytać ambitnych książek,
pasjonować
się muzyką, odliczam lata które brakują mi do 30-tki i zaczynam mieć myśli
samobujcze. :)
Arti
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-31 09:10:17
Temat: Re: RPG"Arti" <A...@p...onet.pl> writes:
> Czasem zastanawiam się kiedy nastąpi taki moment, gdy moim kumplom i
> mi nie będzie się chciało grać, uprawiać sport, czytać ambitnych książek,
> pasjonować
> się muzyką, odliczam lata które brakują mi do 30-tki i zaczynam mieć myśli
> samobujcze. :)
Nie martw sie Arti, przecietna zycia w Polsce jest znacznie dluzsza
niz 30 lat, jakos dozyjesz :)
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |