Od zeszłej soboty mam problem. Nigdy nic takiego wcześniej nie miałem. Nie
czułem bólu w stawach ani nic podobnego. Mam dopiero 29 lat i nie narzekam
na zdrowie. Aż tu w sobotę wieczorem zaczęło mnie boleć i z czasem coraz
bardziej bolało. Myślałem, że to może przepracowanie, przemęczenie. Ale to
cholerstwo nie ustępowało. Bolą mnie coraz bardziej wszystkie stawy,
zwłaszcza kolana, barki, stawy palców stóp. Do tego jeszcze drętwieją mi
dłonie, nadgarstki. Dziś nie mogę prawie ruszać dłońmi, bo mam uczucie jakby
coś tkwiło w nadgarstku. W dniu wczorajszym internista stwierdził, że może
to być nagły atak RZS-u. Przepisał Naproxen i coś osłonowo na żołądek. No
ale czytam w sieci, że może być nieciekawie, gdy jego pierwsza diagnoza się
potwierdzi. Czytam, że to coś może prowadzić do kalectwa, a nawet śmierci.
Czy coś innego może jeszcze dawać podobne objawy (tylko bóle stawów,
sztywnienie, bez podwyższonej temperatury)? Co z tym zrobić? Jak to leczyć?
Jakie badania, jacy specjaliści?
Z góry dzięki za wszelką pomoc.
Pozdrawiam
Marcin



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/