« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-06-10 20:19:40
Temat: Radość - było żalWitajcie Kochani
Właśnie wróciłam ze szkolenia i postanowiłam podzielić się z Wami radosną
nowiną, ale widze że mój kochany Mąż mnie ubiegł.
Za cztery dni minie dwa miesiące jak postanowilismy zostac razem, choc wtedy
miłość mego męza do mnie była znikoma.
Pisałam Wam o tym że jestem szczęśliwa i nie jestem i tak dalej.....
W tym czasie faktycznie było róznie. Dobrze, bo oboje staralismy się zmienic
nasze wady i tu na pochwały zasługuje Jacek - był fantastyczny, w zasadzie
można marzyć o takim męzu - był bez zarzutu. Ze mną było trochę gorzej -
cały czas się uczę być wyrozumiałą i kochającą żoną.
Dużo zmieniłam w swoim zyciu, zmieniłam siebie, zmieniłam oczekiwania wobec
męża. I wiecie co? jest mi z tym lepiej - czesciej się uśmiecham, jestem
pewniejsza siebie, nie odczuwam napadów strachu, lęków.
A parę dni temu usłyszałam że mnie kocha. Oczywiście jest to jeszcze uczucie
bardzo delikatne, tak delikatne jak pączek róży.
Ciesze się bardzo, że podjęłam decyzje aby ratować ten związek, mimo ze
wiele osób radziło mi zupełnie inaczej.
Jest takie mądre powiedzenie, nie wiem przez kogo wypowiedziane ani jak
dokładnie brzmi ale sens jego jest taki, ze to co nas nie zabije to nas
wzmocni i moze to nasze przykre zdarzenie jest tym co nas wzmocni.
Głęboko w to wierzę
Bardzo dziś szczęśliwa
Żona - Beata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-06-10 22:16:59
Temat: Odp: Radość - było żalWszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia :-))
Ta Wasza historyjka jest dla mnie dosyc dziwna i ten nagly przyplyw uczuc,no
ale....sto lat w szczesciu i milosci...
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-06-11 07:33:57
Temat: Re: Radość - było żalMoże jestesmy lekko ześwirowani, ale jesteśmy na prawdę
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-06-11 07:37:58
Temat: Re: Radość - było żalUżytkownik "Jacek" <m...@p...onet.pl> napisał
> Może jestesmy lekko ześwirowani, ale jesteśmy na prawdę
Jeśli już to _naprawdę_.
Ja Wam nie wierzę (tak już mam) ale pomimo to życzę szczęścia ;-)
Pozdrówka
MOLNARka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-06-11 08:22:56
Temat: Odp: Radość - było żal
Użytkownik MOLNARka <g...@h...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ae49c5$sjh$...@n...tpi.pl...
> Ja Wam nie wierzę (tak już mam) ale pomimo to życzę szczęścia ;-)
Czyli jest nas dwie :-)
Pozdrawiam.Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-06-11 08:40:51
Temat: Re: Radość - było żal
Użytkownik "Mrowka" <m...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:ae4cfn$rtg$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik MOLNARka <g...@h...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:ae49c5$sjh$...@n...tpi.pl...
>
> > Ja Wam nie wierzę (tak już mam) ale pomimo to życzę szczęścia ;-)
>
> Czyli jest nas dwie :-)
>
> Pozdrawiam.Magda
Proszę się nie czepiac ludzi, moze zbieraja materiał na artykuł albo
Harlekina Made in Poland
każdy musi z czegoś żyć.........
pozdr. Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-06-11 09:07:06
Temat: Re: Radość - było żalSzkoda że tak traktujecie moje uczucie.
Miałam dużo przezyć smutnych ztym związanych
i nie życzę wam abyście kiedykolwiek musiały cos takiego przeżywać
Zwłąszcza do Ciebie mam żal Magdo, dlatego że pisałaś do mnie na priva a ja
Ci sie wyżalałam jak idiotka bo Ci zaufałam
Dziękuję
Beata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-06-11 09:11:40
Temat: Re: Radość - było żal> Za cztery dni minie dwa miesiące jak postanowilismy zostac razem, choc wtedy
> miłość mego męza do mnie była znikoma.
>
A ja Wam gratuluję i nie jestem sceptyczna, przecież tylko Wy wiecie co jest
między Wami. A piszecie, że się udaje, więc chyba wychodzi na Wasze..;)
cieszę się bardzo i może nawet troszkę zazdroszczę, że moje małżeństwo nie było
takie silne jak Wasze...
serdeczne pozdrowienia i trzymam kciuki, żeby tak było dalej,
Mirka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2002-06-11 09:27:42
Temat: Re: Radość - było żal
Użytkownik "Żona" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ae31mm$cvf$1@news.onet.pl...
> Witajcie Kochani
>
> cały czas się uczę być wyrozumiałą i kochającą żoną.
> Dużo zmieniłam w swoim zyciu, zmieniłam siebie, zmieniłam oczekiwania
wobec
> męża. I wiecie co? jest mi z tym lepiej - czesciej się uśmiecham, jestem
> pewniejsza siebie, nie odczuwam napadów strachu, lęków.
> A parę dni temu usłyszałam że mnie kocha. Oczywiście jest to jeszcze
uczucie
> bardzo delikatne, tak delikatne jak pączek róży.
Witaj,
Cieszę się, że Wam się ułożyło i życzę, żeby to trwało dłuuugo, dłuuuuugo :)
Trudno mi co prawda wyobrazić sobie takie szybkie zmiany uczuć jak u Twojego
męża (niedawno pisał, że kocha "tę trzecią", teraz Ciebie), ale może to tak
tylko dziwnie wygląda w świetle Waszych listów.
I niech te zmiany będa trwałe :)
Ola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2002-06-11 09:29:37
Temat: Re: Radość - było żalDziękuję Ci Mirko
za te słowa, niewielu się na to decyduje.
Nie rozumiem tylko dlaczego jak jest źle to wszyscy piszą radzą, a jak jest
dobrze to na pewno myślą że to jakaś podpucha.
Dużo zdrowia, dużo łez, upokorzenia mnie kosztowało przeżycie tego co
przeżyłam, wiem ile osób chciało mi pomóc doradzić i dlatego z tej okruszyny
jaka zaistniała chciałam się podzielić, żeby pokazać że czyjaś dobra rada
mogła wpłynąć na to co jest teraz. Mam nadzieję że to co sie budzi będzie
trwać, ale o tym juz nie napiszę, będę się cieszyć tylko we własnym sercu.
Dziekuje wszystkim którzy trzymali za mnie kciuki i wspierali dobrym słowem.
Dzięki Wam udało mi się uwierzyć w niemożliwe do uwierzenia.
Pozdrawiam wszystkich Życzliwych
Beata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |