« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-08-07 11:40:25
Temat: Re: Radosny seksufolud Wojciech Kruczynski rozstawil szeroko macki, splunal i cicho
<news:3d50e9c5.3137281@news.cc.uni.torun.pl> zapiszczal:
> ostatnio duzo sie slyszy o "radosnym seksie".
> Co to wlasciwie znaczy - radosny seks?
dla mnie jest to określenie bliskoznaczne dla pojec
"wolny seks", "seks bez zachamowan" czy "robta co chceta"
pzdr
--
trenR
gg #1290613
http://www.adgrupa.com.pl/trener
e-mail antispam achtung!
http://trener.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-08-07 11:56:42
Temat: Re: Radosny seksWed, 07 Aug 2002 13:40:25 +0200 "tren R" <t...@2...dupa.pl>
<air0qm$f9p$1@news2.ipartners.pl>:
> dla mnie jest to określenie bliskoznaczne dla pojec "wolny seks", "seks
> bez zachamowan" czy "robta co chceta"
Panie doktorze, bo mi sie wszystko z seksem kojarzy.
Pozdrawiam
Marek
--
A nade wszystko ćwiczyć przymrużanie oka. O dziwo,
czasem lepiej się wtedy widzi :-) [ Saulo ]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-07 12:22:30
Temat: Re: Radosny seksufolud Marek Kruzel rozstawil szeroko macki, splunal i cicho
<news:pan.2002.08.07.11.56.17.130652.3363@go2.pl> zapiszczal:
> Panie doktorze, bo mi sie wszystko z seksem kojarzy.
Panie doktorze, jestem impotentem.
--
trenR
gg #1290613
http://www.adgrupa.com.pl/trener
e-mail antispam achtung!
http://trener.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-07 13:04:41
Temat: Re: Radosny seks
Użytkownik "maik" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:aiquep$dtm$1@news.tpi.pl...
> > > Ona leży, jemu leży, a ona rechoce
> > >
> >
> > Lub on leży , jemu stoi ona nie kuma.xc
>
> Też, ale tej pozycji chyba nie można podciągnąć
> pod "radosny seks"
>
Zależy co kogo kręci.:-)xc
>
> --
> maik
> /jeżeli
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-07 16:43:50
Temat: Re: Radosny seksseks ten uprawia się zazwyczaj na kabaretonach lub przy dobrej komedii
V
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-07 18:12:00
Temat: Odp: Radosny seksUżytkownik Wojciech Kruczynski <w...@s...edu.pl>:
> Co to wlasciwie znaczy - radosny seks?
Dla mnie - seks bez obciazen, zachamowan, poczucia winy, wstydu, z
niekrepujaca komunikacja, wzajemnym poszanowaniem, dajacy satysfakcje,
spelnienie, a wiec znaczaco wplywajacy na dobre samopoczucie.
Melisa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-07 18:58:25
Temat: Re: Radosny seks
"TheStroyer"
> Moze jak panna zaczyna sie smiac, kiedy facetowi nie staje?
Z niby z czego?
Masochistka jakas....
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-07 19:00:32
Temat: Re: Radosny seks
"Wojciech Kruczynski" <w...@s...edu.pl> wrote in message
news:3d50e9c5.3137281@news.cc.uni.torun.pl...
> Witam -
> ostatnio duzo sie slyszy o "radosnym seksie".
> Co to wlasciwie znaczy - radosny seks?
Seks, ktory poza fizjologiczna ulga, jest takze radoscia bardziej mentalnego
polotu.
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-07 20:02:23
Temat: Re: Radosny seks
"Melisa" w wiadomości news:airo6s$kdj$1@zeus.man.szczecin.pl...
> Użytkownik Wojciech Kruczynski <w...@s...edu.pl>:
> > Co to wlasciwie znaczy - radosny seks?
>
> Dla mnie - seks bez obciazen, zachamowan, poczucia winy, wstydu, z
> niekrepujaca komunikacja, wzajemnym poszanowaniem, dajacy satysfakcje,
> spelnienie, a wiec znaczaco wplywajacy na dobre samopoczucie.
a coś od siebie? ;-)
a.
ps. a w ogóle to cześć po latach :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-07 20:25:23
Temat: Re: Radosny seksOn Wed, 7 Aug 2002 13:40:25 +0200, "tren R" <t...@2...dupa.pl>
wrote:
>> ostatnio duzo sie slyszy o "radosnym seksie".
>> Co to wlasciwie znaczy - radosny seks?
>
>dla mnie jest to określenie bliskoznaczne dla pojec
>"wolny seks", "seks bez zachamowan" czy "robta co chceta"
Hipisi juz tak robili i podobno niespecjalnie radosnie im bylo.
Mysle, ze z tym okresleniem laczy sie pytanie,
czy mozna rozpatrywac seks w oderwaniu od poczynania dzieci.
Jako przyjemnosc sama w sobie. Jak laskotki na przyklad.
ciech
ps. Taka refleksja: zajrzalem ostatnio na pl.soc.seks
w tej samej sprawie. Pojawia sie tam nastepujace zjawisko:
pisze ktos bardzo powaznie na seksualny temat
a po jego liscie nastepuje seria dowcipow, chichotow i puszczania oka.
O ile zauwazylem, robia to wylacznie mezczyzni.
Na tej grupie pojawilo sie to samo.
O co tu chodzi?
www.samoobrona.kobiet.prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |