Data: 2003-03-26 22:10:50
Temat: Raz zachwiana psychika...
Od: "PowerBox" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Cierpie Na depresje psychogenna. Wiem, ze bedzie trzymala sie mnie az do
konca.
> Musze nauczyc sie z nia zyc.
-ciekawe dlaczego zdecydowałaś się trzymać swoją depresję aż do końca...
I Ty chcesz pokazać innym poprzez swoją "twórczość", że naprawdę można
zwyciężyć depresje i dodać im otuchy, podtrzymać na duchu i w ogóle???
Rozpowszechniłaś w setkach egzemplarzy niewysłowione/wysłowione mylne
przekonanie, że tak już musi być. To niech zapytam tak: "co dokładnie
wywołuje Twoją depresję? Raz nie zaczynaj 5 wątków tylko odpowiedz sobie, mi
i swoim czytelnikom na to +- proste pytanie.
Trochę żal mi Twoich czytelników, którzy zakładam (może mylnie), że liczyli
na coś
więcej niż na wyrok dożywocia zakupiony za włąsne pieniądze w księgarni w
postaci Twojej zajebistej książki. Ludzie cierpiący na delikatnie mówiąc
"niepanowanie nad nastrojem"
szczególnie mocno są podatni na dołujące w swej naturze teksty i myśli. W
zasadzie na tej nawykowej podatności, na łapaniu i pielęgnowaniu każdego
"gówienka" cały ich problem polega (wybacz, ale skoro już ustaliliśmy
wcześniej
terminologię...). Dlatego adresowanie do nich dołujących tekstów i
podsuwanie
swojej nieużytecznej "mapy", beznadziejnych przekonań i nawyków myślowych,
podawanie swoich mentalnych "gówienek" w ładnym(?) opakowaniu obiecującym
coś pozytywnego wydaje mi się szczególnie zdradzieckie i zasługujące na
ostre potępienie, co najmniej na zwrócenie
uwagi (wiem, że przecież nie robisz tego naumyślnie).
|