« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-12-11 11:06:07
Temat: Razem, czy osobno"T-dualność pozwala powiązać prawa fizyczne obowiązujące w dużych
czasoprzestrzeniach z prawami rządzącymi małymi czasoprzestrzeniami..."
Fizyka...
Zastanawiałem się czy to widzicie... W umyśle obserwowany przez nas świat
jest podzielony, tak jak podzieleni są ludzie. Rozdarcie człowieka
przyczynia się do rozdarcia grupy.
Widzicie, że świat jest jednym organizmem, jedną całością? Wielką
wielowymiarową zupą, w którym zachodzą procesy chemiczne....
Właśnie chemia? To jest odrębna nauka (odrębność, podział)... To
sprawia, że czasem niektórym trudno już pogodzić, że nie da się oddzielić
chemii od fizyki, ani fizyki od chemii bo oba te przedmioty na siebie
nachodzą. Odrębność powstaje wówczas gdy zagadnienie wymaga jedności, te
opisy muszą być ze sobą zgodne tymczasem różnice powstają w coraz węższym
zakresie. Nauka tylko wówczas jest poprawna gdy coś odnosi się poprawnie do
całości... To jeden świat, jeden mechanizm a więc wszystko jest wszystkim...
Kto ma oczy niech patrzy, kto ma uszy niech słucha... Bo jeśli się temu
dokładnie przyjrzycie i poprawnie wsłuchacie usłyszycie muzykę świata.... To
wszystko w jedności śpiewa i pokazuje czym jest miłość....
To nie żart.... nie abstrakcyjny idealny model.... to rzeczywistość!!!!
Nastawienie? Jeśli wewnątrz panuje niezgoda owocuje niezgodą na
zewnątrz.... Świat jest jednym organizmem... choć rozdzierającym się na
każdej linii frontu... na tym małym i wielkim ... dobro, zło
(rozdwojenie)... i jedność (ani dobro, ani zło - tylko miłość)
j...
ps. Kto stworzył te reguły? :))))
Dlaczego to co wydaje się być bajką jest prawdziwe, a to co wydaje się
prawdą jest iluzją? ;)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-12-11 21:05:34
Temat: Re: Razem, czy osobno> Dlaczego to co wydaje się być bajką jest prawdziwe, a to co wydaje się
> prawdą jest iluzją? ;)))
A moze my - jako rzekomo jedyny przejaw swiadomosci istniejemy poza
t-dualnoscia wszechrzeczy? Skoro jest bajka to musi przeciez byc i
narrator...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-12 01:08:24
Temat: Re: Razem, czy osobno
> ps. Kto stworzył te reguły? :))))
> Dlaczego to co wydaje się być bajką jest prawdziwe, a to co wydaje się
> prawdą jest iluzją? ;)))
Czasami tak ciężko, zrozumieć i wyjaśnić takimi słowami, aby drugi rozumiał
co ktoś rozumie, gdy mówimy o miłości oczywiście.
Mnie też nikt nie rozumie, a mój język zbyt ubogi jest, aby przelać to co
myślę.
Bary, wszystko to wydaje się być przepięknie opisane... a jednak takie
obce... bo każdy do tego co tu napisałeś mu dojść sam - pewnie ja też,
taka jest kolej rzeczy.
:(((
--
m...@s...home.pl
GADU-GADU: 376798
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-12 18:49:22
Temat: Re: Razem, czy osobnoPiszę tutaj po raz pierwszy ,a więc gorąco witam wszystkich grupowiczów:-)))
Za ewentualne niedociągnięcia techniczne (czytaj: moją ignorancję) z góry
przepraszam.
Użytkownik "bary" <f...@k...net.pl> napisał w wiadomości news:912jqj$2t5
$...@n...tpi.pl...
> "T-dualność pozwala powiązać prawa fizyczne obowiązujące w dużych
> czasoprzestrzeniach z prawami rządzącymi małymi czasoprzestrzeniami..."
>
Czy to ma związek z zasadą "co na górze,to na dole" , "pars pro toto"?,w
najmniejszej cząsteczce zawiera się cały wszechświat.Dobrze kombinuję?
> (...) W umyśle obserwowany przez nas świat
> jest podzielony, tak jak podzieleni są ludzie(...)
> (...) Widzicie, że świat jest jednym organizmem, jedną całością?
Czyli wszystko jest jednością,tylko my ,biedni ludzie z naszym ego nawet nie
potrafimy tego dostrzec?
Czyli człowiek wszystko rozdziela na dwa przeciwne bieguny?Zatem każde
wartościowanie wynika z naszej natury do rozdzielania wszystkiego co w zasadzie
zawsze było i jest jedną wielką całością.
Weźmy np. wartościowanie tego co nazywamy dobrem i złem
Czyli co, bo mi wychodzi coś takiego:
dobro=zło , Bóg=szatan itd. Człowiek musi widzieć taki podział ,musi
doświadczać zła,aby móc doświadczyć też dobra jako jego przeciwieństwa,ale
ogólnie te połówki składają się na całość?
Prosiłbym o rozstrzygnięcie tej kwestii...
(...) Świat jest jednym organizmem... choć rozdzierającym się na
> każdej linii frontu... na tym małym i wielkim ... dobro, zło
> (rozdwojenie)...
Ten całościowy świat nie rozdziela się sam ,ale rozdziela go nasz umysł
(...)i jedność (ani dobro, ani zło - tylko miłość)
Z tym to się zgadzam . Bo miłość to instrument jednoczenia
przeciwieństw.Zasada miłości to otwarcie siebie i wpuszczenie do środka tego ,
co dotychczas było na zewnątrz. Miłość dąży do JEDNOŚCI-miłość pragnie
stopienia się , nie oddzielenia .Miłość chce być jednością z całym uniwersum -
dopóki nie osiągnęliśmy jedności ,nie urzeczywistniliśmy jeszcze miłości.Dopóki
miłość wybiera,nie jest jeszcze prawdziwą miłością ,gdyż miłość nie dzieli,a
wybór tak.
"Poznałem i dobro,i zło,
Grzech i cnotę,prawo i bezprawie,
Skazywałem i byłem skazańcem,
Przeszedłem przez narodziny i śmierć,
Radość i cierpienie,niebo i piekło,
i na końcu zrozumiałem,
że jestem we wszystkim
i wszystko jest we mnie"
Hazrat Inayat Khan
Pozdrawiam- Mariusz
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-13 08:47:58
Temat: Re: Razem, czy osobnoUżytkownik <i...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:
> Czy to ma związek z zasadą "co na górze,to na dole" , "pars pro
toto"?,w
> najmniejszej cząsteczce zawiera się cały wszechświat.Dobrze kombinuję?
Nie wiem ;)... tu chodzi o to, że mała skala 'cieńkiej' czasoprzestrzeni
może prowadzić do
takich
samych praw jak duża...
>
> > (...) W umyśle obserwowany przez nas świat
> > jest podzielony, tak jak podzieleni są ludzie(...)
>
> > (...) Widzicie, że świat jest jednym organizmem, jedną całością?
>
> Czyli wszystko jest jednością,tylko my ,biedni ludzie z naszym ego nawet
nie
> potrafimy tego dostrzec?
potrafimy... jeśli się postaramy...
Wszystko o czym mówie... mówie z punktu widzenia człowieka ;-)
> Czyli człowiek wszystko rozdziela na dwa przeciwne bieguny?Zatem każde
> wartościowanie wynika z naszej natury do rozdzielania wszystkiego co w
zasadzie
> zawsze było i jest jedną wielką całością.
Trudno powiedzieć naszej... skoro mówimy o całości ;-)
> Weźmy np. wartościowanie tego co nazywamy dobrem i złem
> Czyli co, bo mi wychodzi coś takiego:
> dobro=zło , Bóg=szatan itd. Człowiek musi widzieć taki podział ,musi
Kalkulacja niewłaściwa... bo wówczas Bóg nie równał by się miłości...
a poprawnie tak jest :
Bóg = miłość, Bóg = dobro....
lecz dla człowieka czasem dobro=zło choć on tego nie widzi!
Symboliczne "jabłko" to fałsz, w którym zło stało się dobrem i złem...
fałsz to ocena świata przez pryzmat posiadania... (to złote jabłko, jest
ciężarem, przez który człowiek tonie - jest czymś co trzyma go skutego do
ziemi i nie pozwala mu unieść się w powietrze zamykając drogę do szczęścia)
I tak rozdzieliło się dobro rodząc fałsz w człowieku.... bo on dostrzegł
mądrość w głupocie... To go podzieliło, patrzy na świat milionami fałszywych
sugestii i dostrzega w jedności swoje rozbicie...
> doświadczać zła,aby móc doświadczyć też dobra jako jego przeciwieństwa,ale
> ogólnie te połówki składają się na całość?
Nie... wyjaśnienie powyżej... jego dobro nie jest dobre... (to dobro
Kalego - subiektywne (egoistyczne), choć społeczne)
> (...) Świat jest jednym organizmem... choć rozdzierającym się na
> > każdej linii frontu... na tym małym i wielkim ... dobro, zło
> > (rozdwojenie)...
>
>
> Ten całościowy świat nie rozdziela się sam ,ale rozdziela go nasz umysł
Tak... choć zależy z jakiego punktu patrzenia bo podział jest widoczny w
umyśle i świecie, w ludziach... w kłótniach... w braku porozumienia... i
myślę, że to wszystko jednak też jest zrozumiałe... zdeterminowane.... jak
jeden obraz...
> (...)i jedność (ani dobro, ani zło - tylko miłość)
>
> Z tym to się zgadzam . Bo miłość to instrument jednoczenia
> przeciwieństw.Zasada miłości to otwarcie siebie i wpuszczenie do środka
tego ,
> co dotychczas było na zewnątrz. Miłość dąży do JEDNOŚCI-miłość pragnie
> stopienia się , nie oddzielenia .Miłość chce być jednością z całym
uniwersum -
> dopóki nie osiągnęliśmy jedności ,nie urzeczywistniliśmy jeszcze
miłości.Dopóki
> miłość wybiera,nie jest jeszcze prawdziwą miłością ,gdyż miłość nie
dzieli,a
> wybór tak.
właśnie ;-)
>
>
> "Poznałem i dobro,i zło,
> Grzech i cnotę,prawo i bezprawie,
> Skazywałem i byłem skazańcem,
> Przeszedłem przez narodziny i śmierć,
> Radość i cierpienie,niebo i piekło,
> i na końcu zrozumiałem,
> że jestem we wszystkim
> i wszystko jest we mnie"
>
> Hazrat Inayat Khan
;-))))
>
> Pozdrawiam- Mariusz
pozdrawiam,
j...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |