Vilar pisze:
>> zaczynam już być wyczulony na te sugestie, że wprowadzam na psp tematykę
>> śmiercionośną...
>
> Czemu?
> W zyciu niewiele rzeczy jest dogłębnie uczciwych i prawdziwych.
> Podstawowych.
> Życie-śmierc, życie samo w sobie i swojej codziennej prostocie, proste
> (zwykłe?) emocje, uczucia i relacje, przyroda.... reszta to gry i zabawy.
> Nie wiem jak Ty, ale wolę to co niesie w sobie element tej właśnie prawdy i
> tylko to wywołuje u mnie błysk w oku i żywe, prawdziwe emocje. Reszta to
> błyskotki....

z drugiej strony, to jest często tak banalne...

> (normalnie Nieznośna Lekość Bytu zaraz z tego wypełźnie).
> Więc jeśli o mnie chodzi, to możesz poruszać się w tej tematyce ile wlezie.
> A zdjęcia są piękne...i już :-).

to fakt. zdjęcia i to życie na zdjęciach też. i jak niedaleko nam do
niego...

traf chciał, że po umieszczeniu tu tego linka moja żona dowiedziała się,
że jej dawny, dość dobry kolega, jest chory na białaczkę. choroba
rozwinęła się niezwykle szybko i nagle. w tym czasie okazało się
również, że jego żona jest w ciąży. z bliźniakami.

dziś rano poszliśmy więc oddać krew, w jego "intencji" - czyli celowo.
kto oddaje ten wie o co chodzi, ja to robiłem pierwszy raz, więc
dowiedziałem się, że można oddać krew dla konkretnej osoby, ale nie musi
to być krew określonej grupy - po prostu moja krew zasila bank krwi, a
pacjent dostaje ekwiwalent swojej grupy.
w krwiobusie przy instytucie onkologii przebrnąłem przez pierwsze kłucia
i badania, po czym okazało się, że nie mogę jechać samochodem minimum
godzinę po. w związku z tym musiałem zrezygnować z pobrania. żona
okazała się mieć katar i nawet nie przebadali jej wstępnie.

właśnie przed chwilą dostaliśmy wiadomość, że jest już za późno...


--
Tu i Teraz. 16 minut. Enjoy!
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
http://trener.blog.pl/
"Dzięki białemu płótnie konie zwiadowców pozostają dłużej nienakryte"