Data: 2016-06-09 14:12:50
Temat: Re: 16-letni chłopiec, dwie nauczycielki i 9 godzin jego cierpienia
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"pinokio" <p...@n...adres.pl> wrote in message
news:njbijl$i88$1@node1.news.atman.pl...
> W dniu 04.06.2016 o 19:45, Pszemol pisze:
>> Czy jest w tym względzie symetria między chłopcem a dziewczynką?
>> Czy tak samo reagowalibyśmy gdyby sprawa dotyczyła 16-letniej dziewczyny
>> i dwu nauczycieli?
>
> A dlaczego mam być symetria?
No właściwie dlaczego nie ma być?
Podejdź do tego tak: niepełnoletny jest wmanipulowany
w seks przez dorosłego 30-paru latka. Do tego swojego nauczyciela,
czyli masz takie problemy "mącące" zagadnienie jak "pójdziesz
ze mną do łóżka to dostaniesz piątkę na egzaminie" albo, gorzej,
"jak nie pójdziesz ze mną do łóżka to zostaniesz oblany na egzaminie".
I te warunki wcale nie muszą być werbalnie ogłoszone, mogą się
pojawić w głowie nastolatka niejako automatycznie...
Czy to ma wtedy znaczenie czy to chłopiec czy dziewczynka?
A jeśli nadal ma, to wytłumacz mi, jakie?
Niezależnie od tego czy z samego "przezycia" jest zadowolony czy nie
(jestem pewny że 16-letni Pszemol miałby bardzo dużo radochy!)
to jednak po pierwsze taka relacja z nauczycielem nie powinna mieć
miejsca a po drugie masz tu przewagę człowieka dorosłego nad
łatwym do zmanipulowania dzieckiem...
Na tą sprawę trzeba też popatrzeć tak, że w USA jest ciut inne prawo
niż w Polsce, i w tymże stanie Luisiana, gdzie zdarzenie miało miejsce
16-latek nie może według prawa wyrazić zgody na seks z 30-latkiem.
A więc z prawnego punktu widzenia jest to ścigany z urzędu gwałt
("statutory rape").
W Polsce, zdaje się, 16-lat to właśnie prawy wiek "dozwolony", ale
w Luisiana regulują to inaczej: dopiero 17 latek może angażować się
w taki związek z partnerem maksymalnie o 3 lata od niego starszym,
dopiero starszy człowiek nie ma ograniczeń co do wieku partnera.
Temat jest o tyle ciekawy, że 16-latek może według prawa podejmować
inne, moim zdaniem równie ważne, decyzje życiowe a jakoś do tego
seksu tak bardzo pruderyjnie w niektórych stanach USA podchodzą.
Dla przykładu, 16-latek może zacząć palić papierosy, a to mu może
zrujnować zdrowie na całe życie i jest moim zdaniem dużo większym
problemem niż jakiś dobrowolny wyskok na imprezkę z nauczycielką.
Nie mówiąc już o takich sprawach jak to, że 18-latek może iść na wojnę
i umrzeć gdzieś w Iraku czy Afganistanie... :-/
|