« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2006-11-16 14:03:43
Temat: Re: 18 lat - koniec wywiadowek???X-No-Archive:yes
Użytkownik <P...@o...pl> napisał w wiadomości
news:455C6DA2.A7F5058D@o2.pl...
> I vice versa. Nie możesz wykluczyć że za 20 lat nie będziesz miała
> autostrady przez ogródek.
Nie będę :) W tym miejscu nie ma i nie będzie zapotrzebowania na autostradę.
Poza tym widziałam plan zagospodarowania na najbliższe lata i trudno byłoby
zakładać, że mogą puścić drogę szybkiego ruchu ciurkiem przez środek terenów
zabudowanych domkami jednorodzinnymi, położonych przy dwóch ścianach
rezerwatu krajobrazowego.
N.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2006-11-16 14:08:05
Temat: Re: 18 lat - koniec wywiadowek???On Thu, 16 Nov 2006 11:04:57 +0100, Hanka Skwarczyńska
<hanka@[asiowykrzyknik]truecolors.pyly> wrote:
>> Osobiscie marnotrafię dziennie 2,5 godziny.
>> I nie masz pojęcia jakie to jest wpieniające.
> Boś fanaberyjna. Mieszkałabyś jak biały człowiek w bloku, to byś nie
> marnotrawiła :P
Nie wiem gdzie Siwa dokładnie mieszka, ale w tamtych okolicach chyba nie
ma miejsca, żeby najbliższy blok nie był o jakie 200 metrów. Przecież nie
te 200 metrów jej 2 godziny zajmuje ;)
Borek
--
http://www.chembuddy.com
http://www.ph-meter.info
http://www.terapia-kregoslupa.waw.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2006-11-16 14:11:39
Temat: Re: 18 lat - koniec wywiadowek???On Thu, 16 Nov 2006 12:11:10 +0100, <P...@o...pl> wrote:
>> > I te osoby _pracują_ od 7 do 19, czy tyle czasu marnotrawią na
>> dojazdy ?
>>
>> Marnotrawią powiadasz ...
>
> MZ jeśli ktoś, wybierając siedlisko ( obojętnie czy w bloku, czy w domu
> ) nie zastanawia się nawet ile czasu dziennie będzie dojeżdżał w te i
> nazad do pracy, to sam sobie winien.
A przyszło Ci do głowy że kolejność może być odrotna - najpierw dom, potem
praca? I że czasem trzeba się nachodzić, żeby pracę znaleźć? Albo że praca
może się przenieść kilkanaście kilometrów dalej sama z siebie? Akurat to
ostatnie przerabiałem, jak mi redakcję z Centrum przenieśli na Ursynów.
Bo jakoś tak sugerujesz, że dojeżdżać to trzeba tylko jak się najpierw nie
pomyśli. A to ten trzeci rodzaj prawdy jest.
Borek
--
http://www.chembuddy.com
http://www.ph-meter.info
http://www.terapia-kregoslupa.waw.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2006-11-16 14:13:50
Temat: Re: 18 lat - koniec wywiadowek???On Thu, 16 Nov 2006 14:35:03 +0100, <P...@o...pl> wrote:
> Wiesz, nikomu nie prawię. Zwyczajnie dziwię się ludziom którzy siedlisko
> wybierają kierując się w/w rezerwatem a potem psioczą na dojazdy. Ale
> żyjemy w wolnym kraju. Mnie nie rusza rezerwat koło domu, kiedy w pół
> godziny mogę dotrzeć rowerem do rezerwatu.
Przecież zaczęliśmy od dojazdów Siwej, która mieszka wprawdzie w domku,
ale niemalże w Centrum Warszawy.
Borek
--
http://www.chembuddy.com
http://www.ph-meter.info
http://www.terapia-kregoslupa.waw.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2006-11-16 14:22:49
Temat: Re: 18 lat - koniec wywiadowek???"Dunia" <d...@n...o2.pl> wrote in message
news:ejhhlg$572$1@news.onet.pl...
>> MZ jeśli ktoś, wybierając siedlisko ( obojętnie czy w bloku, czy w domu
>> ) nie zastanawia się nawet ile czasu dziennie będzie dojeżdżał w te i
>> nazad do pracy, to sam sobie winien.
> Mysle, ze wiekszosc osob sie zastanawia.
> Dla niektorych jednak rezerwat przyrody 10 m od domu ma wieksze znaczenie
> niz czas dojazdu do pracy. Niepojete, prawda ?
Dla mnie niepojete, ale rozumiem, ze dla kogos moze byc wazniejsze. Ale
wtedy ten ktos nie powinien narzekac, ze daleko ma do pracy. Moze zawsze
zostac pracownikiem lesnym ;-P
Tak samo jak moja zona nie narzeka na slabe zarobki na uczelni, poniewaz byl
to jej swiadomy wybor - moze w ten sposob wiecej pracowac w domu, a nie
siedziec w pracy i wiecej czasu poswiecic rodzinie.
>> Ale z grubsza wiadomo gdzie się pracuje.
> To sie akurat u przecietnej osoby moze zmienic z miesiaca na miesiac...
No, to rowniez przecietna osoba moze poszukac pracy z dobrym dojazdem, albo
blisko. Jesli godzi sie na prace, do ktorej bedzie dojezdzac godzine - niech
potem nie narzeka, tylko poszuka innej.
Wybierajac prace, zawsze mialem na wzgledzie czas dotarcia i godziny pracy -
nigdy nie chcialem pracowac od rana do wieczora, godzac sie ogladanie dzieci
wylacznie w weekendy, nawet jesli szlo za tym duzo wyzsze wynagrodzenie. Z
tego samego wzgledu skorzystalem z mozliwosci przesuniecia godzin pracy na
wczesniejsze, mimo ze chodze pozno spac - ale w ten sposob jestem w domu o
godzinie 16:15. To wszystko zalezy od przyjetych priorytetow...
--
Axel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2006-11-16 14:23:47
Temat: Re: 18 lat - koniec wywiadowek???Borek <m...@d...chembuddy.these.com.parts> napisał(a):
> może się przenieść kilkanaście kilometrów dalej sama z siebie
Kilkadziesiąt.
Żoliborz -> Huta
versus Żoliborz -> Nadarzyn
(including Janki Doodle)
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2006-11-16 14:25:14
Temat: Re: 18 lat - koniec wywiadowek???Borek <m...@d...chembuddy.these.com.parts> napisał(a):
> Przecież zaczęliśmy od dojazdów Siwej, która mieszka wprawdzie w domku,
> ale niemalże w Centrum Warszawy.
Elske :)
Ja się odezwałam bo jeśli chodzi o dojazdy, to występuje u mnie
swoiste wysycenie tematem, które osiaga masę krytyczną.
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2006-11-16 15:03:14
Temat: Re: 18 lat - koniec wywiadowek???Axel wrote:
> Dla mnie niepojete, ale rozumiem, ze dla kogos moze byc wazniejsze. Ale
> wtedy ten ktos nie powinien narzekac, ze daleko ma do pracy.
Alez ja nie narzekam. Rezerwat za plotem, a do pracy jade 15-20 minut...
> Tak samo jak moja zona nie narzeka na slabe zarobki na uczelni, poniewaz byl
> to jej swiadomy wybor - moze w ten sposob wiecej pracowac w domu, a nie
> siedziec w pracy i wiecej czasu poswiecic rodzinie.
O, dzieki za argument na temat "pracy" polskich "uczonych", ktorego z
dzika radoscia uzyje na pewnym forum ;-)
> godzinie 16:15. To wszystko zalezy od przyjetych priorytetow...
Ano.
D.
--
Sharks cause fatal injuries to about 12-25 humans per year.
Humans kill about 100 million sharks per year.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2006-11-16 16:13:13
Temat: Re: 18 lat - koniec wywiadowek???On Thu, 16 Nov 2006 15:25:14 +0100, siwa <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> wrote:
>> Przecież zaczęliśmy od dojazdów Siwej, która mieszka wprawdzie w domku,
>> ale niemalże w Centrum Warszawy.
>
> Elske :)
> Ja się odezwałam bo jeśli chodzi o dojazdy, to występuje u mnie
> swoiste wysycenie tematem, które osiaga masę krytyczną.
Elske to nie ma w domu od 7 do 19, a Ty jeździsz 2.5 godziny ("boś
fanaberyjna" ;) )
Borek
--
http://www.chembuddy.com
http://www.ph-meter.info
http://www.terapia-kregoslupa.waw.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2006-11-16 16:19:18
Temat: Re: 18 lat - koniec wywiadowek???On Thu, 16 Nov 2006 15:23:47 +0100, siwa <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> wrote:
>> może się przenieść kilkanaście kilometrów dalej sama z siebie
>
> Kilkadziesiąt.
> Żoliborz -> Huta
> versus Żoliborz -> Nadarzyn
> (including Janki Doodle)
Jakem człowiek niewierzący - OMG!
A we mnie się gotowało jak zamiast na Wspólną musiałem zacząć jeździć na
Ursynów. Tylko że wtedy jeszcze na Zaciszu mieszkałem.
Borek
--
http://www.chembuddy.com
http://www.ph-meter.info
http://www.terapia-kregoslupa.waw.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |