18 lat - koniec wywiadowek???

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 247

1. Data: 2006-11-15 13:42:13

Temat: 18 lat - koniec wywiadowek???
Od: "Bumba Bumbinska" <a...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Moj syn ma teraz 16 lat. Bedac w trzeciej kl. liceum, w lutym skonczy 18tke,
a wiec powinien hehe byc w klasie maturalnej. Niedawno czytalam wywiad z
dyrektorka jakiegos liceum, w ktorym owa pani zalila sie, ze rodzice
18latkow, ktorzy w trakcie roku szk. oficjalnie stali sie doroslymi nie maja
prawa byc informowani o wynikach nauczania dzieciaka, nie moga uczestniczyc
w wywiadowkach. W wywiadowkach natomiast moze uczestniczyc pelnoletni
uczen :))))))))))
Chcialam sie zapytac czy to rzeczywiscie jest mozliwe, bo zarty zartami, ale
jak mam utrzymywac doroslego czlowieka, a nie moge sie dowiedziec czy
zostanie dopuszczony do matury to zaczynam sie pakowac. Juz i tak na okraglo
wysluchuje, ze jeszcze tylko 2 lata, ze jak bedzie mial 18 lat to on, i
zaczyna sie wyliczanka, wlacznie z tym, ze ... on _nam_ tez pokaze hihi.
Wychodziloby na to, ze za wczesnie go urodzilam. Mogl poczekac do tego
czerwca.
A.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2006-11-15 13:56:21

Temat: Re: 18 lat - koniec wywiadowek???
Od: "zona alberta" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Bumba Bumbinska wrote:

> Juz i tak na okraglo wysluchuje, ze jeszcze tylko 2 lata, ze
> jak bedzie mial 18 lat to on, i zaczyna sie wyliczanka, wlacznie z
> tym, ze ... on _nam_ tez pokaze hihi.

Poradź młodemu, żeby już zaczął się rozglądać za pracą (może jakieś
przyuczenie do zawodu?), bo skoro taki samodzielny, to pewnie za dwa
lata będzie chciał przejść ma własny garnuszek.

--
super-cool /exploradora/ Dora
zona alberta (30.6), Julka (4.2), Zuza (2.3)
http://julka.gourl.org , http://zuza.gourl.org

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2006-11-15 14:20:07

Temat: Re: 18 lat - koniec wywiadowek???
Od: "zona alberta" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Elżbieta wrote:

>> Poradź młodemu, żeby już zaczął się rozglądać za pracą (może jakieś
>> przyuczenie do zawodu?),

> I mieszkaniem

IMO pokój wystarczy. Inaczej nie wyrobi z opłatami. To też bym dodała.
Może nawet bym wynajęła u siebie w domu... ;)

--
super-cool /exploradora/ Dora
zona alberta (30.6), Julka (4.2), Zuza (2.3)
http://julka.gourl.org , http://zuza.gourl.org

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2006-11-15 14:21:31

Temat: Re: 18 lat - koniec wywiadowek???
Od: Elżbieta <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 15 Nov 2006 13:56:21 -0000, zona alberta napisał(a):

> Poradź młodemu, żeby już zaczął się rozglądać za pracą (może jakieś
> przyuczenie do zawodu?),

I mieszkaniem
--
Elżbieta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2006-11-15 14:37:13

Temat: Re: 18 lat - koniec wywiadowek???
Od: "Bumba Bumbinska" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

zona alberta <a...@o...pl> napisał(a):
> IMO pokój wystarczy. Inaczej nie wyrobi z opłatami. To też bym dodała.
> Może nawet bym wynajęła u siebie w domu... ;)

E, te sprawy to juz omawialismy po stokroc. Wynajem obecnego pokoju tez
wchodzil w gre, nawet zastanawialismy sie z mezem za ile. Juz nam wyrzygal,
ze jak bedzie studiowal bedziemy go musieli utrzymywac do czasu ukonczenia
studiow, bo o alimentach w przypadku pozostawania bez srodkow nie wspomne
hehe. Skubaniec na prawo sie szykuje.
Ciekawa jestem Waszych opinii nt. pierwszej czesci mojego listu. Czy to
naprawde prawda?
A.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2006-11-15 14:46:09

Temat: Re: 18 lat - koniec wywiadowek???
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Bumba Bumbinska" :

> Chcialam sie zapytac czy to rzeczywiscie jest mozliwe, bo zarty zartami,
ale
> jak mam utrzymywac doroslego czlowieka, a nie moge sie dowiedziec czy
> zostanie dopuszczony do matury to zaczynam sie pakowac. Juz i tak na
okraglo
> wysluchuje, ze jeszcze tylko 2 lata, ze jak bedzie mial 18 lat to on, i
> zaczyna sie wyliczanka, wlacznie z tym, ze ... on _nam_ tez pokaze hihi.
> Wychodziloby na to, ze za wczesnie go urodzilam. Mogl poczekac do tego
> czerwca.

Wiesz co - mój starszy syn ma lat 20 jest na studiach, częściowo sam się
utrzymuje, mieszka w innym mieście, ale ja nadal sprawuję nad nim pewną
kontrolę i nie wyobrażam sobie aby było inaczej.
Oczywiście że wygląda inaczej niż w przypadku 4-latka a i 15-latka.
Nie zebym stała nad nim z batem, ale jakichś reguł musi przestrzegać, np.
zmywać talerze po sobie jak jest w domu.
Co mu ciężko idzie, więc zrzędzę, aż to jakoś załatwi (zmyje albo wygra w
szachy z bratem i ten zmywa).
W sumie generalnie chodzi o to, że przestrzega pewnych reguł, np. że trzeba
zaliczyć semestr, a w domu nie robić totalnego bajzlu itd itd.
(oczywiście że są i punkty sporne ale ogólnie się dogadujemy).

Ile przez te naście lat w dziecko włożyliśmy - tyle otrzymamy.

Stawianie spraw na ostrzu noża nic nigdy dobrego nie przyniesie.
Radzę z synem poważnie porozmawiać - jak on to sobie wyobraża.

Polecam artykuł do którego link podałam powyżej a w nim taki akapit:

"Będę brutalna: codziennie widzę, że teraz większość domów rodzinnych nie
przenosi na dzieciaki wartości, mówiąc potocznie - olewa dzieci. Z reguły
jest tak, że rodzic goni za pieniądzem i załatwia sprawę wychowawczą, dając
kieszonkowe. Albo stosuje - jak to nazywam - wychowanie sobotnio-niedzielne.
W weekend przypomina sobie, że jest rodzicem. Siada, mówi: "Dawaj tu zeszyty
z całego tygodnia". Rozliczanie, karanie, krzyczenie. A jak na to reagują
dzieci? Ostatnio szłam korytarzem i sobie podsłuchałam rozmowę dwóch
dziewczyn: "Matko, znowu dwa dni ze starymi. O czym ja z nimi będę
rozmawiać?". A to są dobre uczennice i nawet spokojne. Jak nie z Bronksu. I
myślę: jak to?! Nie ma dziecko o czym rozmawiać ze starymi w weekend?! To
znaczy, że ci rodzice nie mają żadnej komunikacji z dzieckiem poza systemem
nakazowo-rozliczeniowym. Opietruszenie za tydzień hurtem i może jeszcze
wycieczka do hipermarketu na zakupy. Rodzina przestaje istnieć. I możecie
sobie klepać na lekcjach, że to jest be, a to cacy!"

Pozdrowienia.

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2006-11-15 14:46:20

Temat: Re: 18 lat - koniec wywiadowek???
Od: "zona alberta" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Bumba Bumbinska wrote:

>> IMO pokój wystarczy. Inaczej nie wyrobi z opłatami. To też bym
>> dodała. Może nawet bym wynajęła u siebie w domu... ;)
>
> E, te sprawy to juz omawialismy po stokroc. Wynajem obecnego pokoju
> tez wchodzil w gre, nawet zastanawialismy sie z mezem za ile. Juz nam
> wyrzygal, ze jak bedzie studiowal bedziemy go musieli utrzymywac do
> czasu ukonczenia studiow, bo o alimentach w przypadku pozostawania
> bez srodkow nie wspomne hehe. Skubaniec na prawo sie szykuje.

Oczywiście dokładnie sprecyzowaliście co znaczy "utrzymanie"? Pożywienie
zapewniające niezbędne składniki odżywcze. Żadne tam ciacha czy
kieszonkowe na hamburgery.

> Ciekawa jestem Waszych opinii nt. pierwszej czesci mojego listu. Czy
> to naprawde prawda?

Pytałaś w szkole? To że jedna Pani się żaliła nie znaczy, że wszystkie
szkoły to praktykują. U nas na zebranie przychodzili rodzice bądź
starsze rodzeństwo, ale to też nie każdego. Dzwonilismy również do
rodziców, jeśli zaistniała taka potrzeba. Ogólnie rzecz biorąc mógłby mi
uczeń wymachiwać nie wiem czym, ale i tak bym zadzwoniła. Nawet jeśli
szedłby w zaparte i chciał sprawę założyć.
Dopytaj się w szkole.

--
super-cool /exploradora/ Dora
zona alberta (30.6), Julka (4.2), Zuza (2.3)
http://julka.gourl.org , http://zuza.gourl.org

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2006-11-15 14:53:20

Temat: Re: 18 lat - koniec wywiadowek???
Od: Elżbieta <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 15 Nov 2006 14:37:13 +0000 (UTC), Bumba Bumbinska napisał(a):

> Skubaniec na prawo sie szykuje.

Może się ne dostanie....
--
Elżbieta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2006-11-15 15:35:08

Temat: Re: 18 lat - koniec wywiadowek???
Od: "Bumba Bumbinska" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Basia Z. <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> napisał(a):
> Ile przez te naście lat w dziecko włożyliśmy - tyle otrzymamy.

Kobity zrobilo sie nazbyt powaznie. Nie zwrocilyscie uwagi na moje smichy
chichy. To co on nam mowi, czym grozi itd wynika z jego 16letniego malpiego
wieku, czego nie bierzemy powaznie i spuszczamy to z woda. Zreszta w
zasadzie jest to forma przekomarzania sie, jakby udowadniania z jego strony,
ze jest prawie dorosly, wie jakie ma prawa (o obowiazkach milczy :)).
Dlaczergo Elu mialby nie dostac sie na prawo? A niech sie dostanie.
Co do zapytania o kluczowy problem w szkole, bede to mogla zrobic dopiero w
grudniu, bo do tej pory maz bywal na wywiadowkach, ale sie nie spytal,
bo "nie bedzie z siebie blazna robic". Ten wywiad byl z dyrektorka jakiejs
znanej szkoly, amnezja, nie pamietam jakiej.
A.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2006-11-15 16:11:26

Temat: Re: 18 lat - koniec wywiadowek???
Od: "zona alberta" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Bumba Bumbinska wrote:

> Co do zapytania o kluczowy problem w szkole, bede to mogla zrobic
> dopiero w grudniu, bo do tej pory maz bywal na wywiadowkach, ale sie
> nie spytal,
> bo "nie bedzie z siebie blazna robic". Ten wywiad byl z dyrektorka
> jakiejs znanej szkoly, amnezja, nie pamietam jakiej.
> A.

Znalazłam coś takiego: http://tiny.pl/rnvp może to coś rozjaśni.
Niestety :(
Jeśli młode zrobiłoby to dlatego, że nie chce, żebym została informowana
o braku postępów w nauce i jedynkach i innych przekrętach, w takim
przypadku dołożyłabym wszelkich upierdliwości, żeby młode na własnej
skórze przekonało się o skutkach takiej decyzji.

--
super-cool /exploradora/ Dora
zona alberta (30.6), Julka (4.2), Zuza (2.3)
http://julka.gourl.org , http://zuza.gourl.org