koteczki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 124

111. Data: 2004-04-20 20:25:45

Temat: Re: koty a ptaki: jeszcze coś
Od: "T.W." <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Rafal Wolski" <rafal.wolski@_nie_spamowi_hoga.pl> napisał
w wiadomości

> Nie mogę się zgodzić, że koty przyczyniają się do eksterminacji
ptaków.

Za to w naszej okolicy do eksterminacji drobnych ptaszków wydatnie
przyczyniają się sroki. I to one, nie koty, niszczą gniazda. A
zaobserwował to sąsiad, którego o sympatię do kotów raczej trudno
posądzać.
Zresztą, koty musiałyby latać, żeby się do tych gniazd dostać.

A słowików też już nie ma, odkąd przedstawiciel niezwykle pożytecznego
gatunku Homo sapiens(?) zniszczył zarośla w pobliżu. Zniszczył i nic,
żeby chociaż zaczął tam dom budować :(

Pozdrawiam
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

112. Data: 2004-04-21 06:49:30

Temat: Re[4]: koty a ptaki: jeszcze coś
Od: Krzysztof Marusiński <o...@t...jest.to> szukaj wiadomości tego autora

Witaj T.W.!
W Twoim liście przeczytałem:
TW> Nie wiem czemu nie ukazała się moja odpowiedź na Twój post, którą
TW> wysłałam rano.

Nie wiesz? Na serwerach niusowych zainstalowana jest aplikacja ktora
nie przepuszcza listów niewłaściwie interpretujących zaszłości na
grupie.
Dlatego własnie moje listy ukazuja się, a Twoje nie.
A powazniej: jak bedziesz bardziej miła i nie bedziesz zarzucała mi
świadomej manipulacji to wyjasnie Ci to czego nie wiesz.

TW> Co do pojęcia "użytkownik" wypowiedział się już Michał, nie będę nic
TW> więcej dodawać.

Bez wzgledu na to jak i kto wypowiedział sie juz (zresztą, nie jestem
użytkownikiem tylko uczestnikiem tego forum), to nie napiszę do Ciebie np.:
Drogi użytkowniku Ewo! Nie napiszę, bo w/g mnie mogłoby to być dla
kogos niemile. Napiszę raczej: Droga Ewuniu kocham cie, pomomo że nie
jestem twoim użytkownikiem. A, ze nie jestem twoim uzytkownikiem to
fakt i nie chodzi tu o zadne komputery czy grupy niusowe.

>> czy muszę znać wszystkie listy na grupie, to
TW> zostawiam ocenie twojej i innych.

TW> Wszystkich nie musisz. _Te, na które odpowiadasz_ znać powinieneś.

Nie zrozumiałas mojej wypowiedzi. Wiem, jest to tylko moja wina. Przepraszam, ze tak
niezrozumiale
napisalem.
Pisząc "nie muszę znać wszystkie listy na grupie" (powinienem napisać
wszystkich listów...) nawiazywałem do Twojego stwierdzenia "Ponieważ dyskusja
toczyła się dość dawno i nie każdy ma możliwość lub
chęć poszukiwać jej w archiwum".
Widać, chcialas zwrócić uwagę na fakt, ze powinienem poszukać w
archiwum, abym zrozumiał sens twojej wypowiedzi.
Do meritum: prawdziwym zagrożeniem w moim ogrodzie dla ptakow jest
moja kotka, ktorą zreszta bardzo lubię. To fakt, ze koty wyrządzaja
duze straty w populacji ptaków w moim ogrodzie. To fakt, ze nie
szkodzi ptakom chemia ktorą stosuje w moim ogrodzie. Przynajmniej, nie
szkodzi bardziej niz mnie.
pozdrawiam,
Krzysztof Marusiński

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

113. Data: 2004-04-21 06:53:51

Temat: Re[2]: koty a ptaki: jeszcze coś
Od: Krzysztof Marusiński <o...@t...jest.to> szukaj wiadomości tego autora

Witaj Krystyna!
W Twoim liście przeczytałem:

KC> Krzysztof Marusiński wrote:

>> Witaj T.W.!
>> W Twoim liście przeczytałem:
>>
>> TW> Użytkownik "Krzysztof Marusiński"

KC> Gratuluję zainstalowania nietoperza :-)

A co, wreszcie doszlusowałem do najlepszych. Miło mi byc blisko Ciebie
:-)
--
Pozdrawiam,
Krzysztof Marusiński

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

114. Data: 2004-04-21 06:59:08

Temat: Re[2]: koty a ptaki: jeszcze coś
Od: Krzysztof Marusiński <o...@t...jest.to> szukaj wiadomości tego autora

Witaj T.W.!
W Twoim liście przeczytałem:
TW> A słowików też już nie ma, odkąd przedstawiciel niezwykle pożytecznego
TW> gatunku Homo sapiens(?) zniszczył zarośla w pobliżu.
W moich zaroslach kazdego roku usiłuje gniazdować słowik. Raz, kot
zniszczył załozone juz gniazdo ale najczęściej wyplasza te ptaki ktore
kręcą się wokół róznych krzakow np jałowca prawie Skayrocketa
pozdrawiam,
Krzysztof Marusiński

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

115. Data: 2004-04-21 07:47:02

Temat: Re: Re[4]: koty a ptaki: jeszcze coś
Od: "T.W." <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Krzysztof Marusiński" <o...@t...jest.to> napisał w
wiadomości news:c655ih$f2s$1@atlantis.news.tpi.pl...

> A powazniej: jak bedziesz bardziej miła i nie bedziesz zarzucała mi
świadomej manipulacji to wyjasnie Ci to czego nie wiesz.

Nie będę _bardziej_ miła, ponieważ już dawno wyrosłam z wieku, kiedy
chciałam, żeby wszyscy mnie lubili.
Od wyjaśniania zawiłości komputerowych mam wokół siebie wystarczająco
dużo bliższych, kompetentnych osób.
A pojęcia "Użytkownik" używa za mnie maszyna, której nie poświęcam
więcej czasu, niż jest to _absolutnie_ konieczne i dlatego nie będę
w niej grzebać żeby ustawić sobie jakąś miłą, bzdurną formułkę.

> Widać, chcialas zwrócić uwagę na fakt, ze powinienem poszukać w
archiwum, abym zrozumiał sens twojej wypowiedzi.

Mam nadzieję, że poza Tobą wszyscy zrozumieli moją wypowiedź
prawidłowo: odnosząc się do konkretnego, mojego postu, powinieneś
zamieścić większy cytat, żeby inni _użytkownicy_, którzy czytają Twoją
wypowiedź, wiedzieli na co tak naprawdę odpowiadasz. Teraz lepiej?

Pozdrawiam
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

116. Data: 2004-04-21 08:56:42

Temat: RE: Re[4]: koty a ptaki: jeszcze coś
Od: r...@t...net.pl (Bogusław Radzimierski) szukaj wiadomości tego autora

Behalf Of T.W.

(...)(
> Nie będę _bardziej_ miła, ponieważ już dawno wyrosłam z wieku, kiedy
> chciałam, żeby wszyscy mnie lubili. (...)
>
> Pozdrawiam
> Ewa

Sądzę że nigdy nie wyrasta się z tego wieku, a że nie wszyscy nas lubią to
inne zagadnienie :-))
:-) Bogusław.
Żeby nie było OT lubimy rośliny i też nie wszystkie nas lubią :-)

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

117. Data: 2004-04-21 09:22:23

Temat: Re: koty a ptaki: jeszcze coś
Od: Marta Góra <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Bogusław Radzimierski napisał:

>
> Behalf Of T.W.
>
> (...)(
>
>>Nie będę _bardziej_ miła, ponieważ już dawno wyrosłam z wieku, kiedy
>>chciałam, żeby wszyscy mnie lubili. (...)
>>
>>Pozdrawiam
>>Ewa
>
>
> Sądzę że nigdy nie wyrasta się z tego wieku, a że nie wszyscy nas lubią to
> inne zagadnienie :-))

A sądzę, że jednak się wyrasta:-)
Człowiek dojrzewa i dochodzi do wniosku, ze to nie możliwe by wszyscy
nas lubili bo wtedy nie jest się sobą. Po prostu to nie jest możliwe.
Mam w swoim otoczeniu taki jaskrawy przykład znajomej, która naczytała
się poradników typu
"Jak zjednać sobie przyjaciół", ale myślę że przydałby jej jeszcze
"Jak utrzymać ich przyjaźń".
I zmierzajac do senda, niewiele osób darzy ją sympatią.
Myślę, że większości z nas zależy na sympati tych ludzi, których sami
nią obdarzyliśmy.

> :-) Bogusław.
> Żeby nie było OT lubimy rośliny i też nie wszystkie nas lubią :-)

I nie wszystkie rośliny lubimy my:-)))
Za gwiazdnicą nie przepadam, chociaz niebrzydka;-)

Pozdrawiam
Marta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

118. Data: 2004-04-21 09:52:44

Temat: Re[6]: koty a ptaki: jeszcze coś
Od: Krzysztof Marusiński <o...@t...jest.to> szukaj wiadomości tego autora

Witaj T.W.!
W Twoim liście przeczytałem:

>> A powazniej: jak bedziesz bardziej miła i nie bedziesz zarzucała mi
TW> świadomej manipulacji to wyjasnie Ci to czego nie wiesz.
TW> Nie będę _bardziej_ miła,

No dobrze, nie bądź mila, ale wystarczy mi, ze wycofujesz sie z
dalszej części zdania :-).
Powiem Ci dlaczego nie doszedł twój list na grupę. Zresztą nie
wyjasniliby Ci tego twoi kompetentni, bliscy :-) bedąc tego tak pewnym
jak ja.
Twój list nie doszedł na grupę bo wysłałaś go do mnie :-). Pomyłka w
kliknieciu na włascią ikonkę.

TW> A pojęcia "Użytkownik" używa za mnie maszyna,

Wiem. Nie przeszkadza mi to :-). To był zart podyktowany potrzeba
bronienia się. Wiesz, najlepszą obrona jest atak.
Sprawa kotków i ptaszkow nie jest tak ważna abysmy mieli boczyć sie na
siebie. Proponuję zgodę ...przynajmniej do nastepnego razu :-).
Swoją drogą, odpowiedziałem na ten post - nikt nic nie napisał - aby
nie było ci przykro. W tym dniu, zona powiedziała, że kotka znow
złapała ptaka. Jednak, ciagle mam w pamieci niegdysiejsze pierwsze
obloty mlodych ptakow.
Wiesz, wtedy nie potrafią one jeszcze dobrze latać. Kotka wyłapała
ich wtedy prawie cały wylęg. Gdyby znać dzień pierwszych oblotów, moznaby zamknąć
kotke. Te sikory to były nasze pupile. Kotka zresztą też :-).
--
Pozdrawiam,
Krzysztof Marusiński

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

119. Data: 2004-04-21 10:58:44

Temat: Re: koty a ptaki: jeszcze coś
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

Marta Góra <m...@m...pl> wrote in news:c65egg$cib$1@korweta.task.gda.pl:

> I nie wszystkie rośliny lubimy my:-)))
> Za gwiazdnicą nie przepadam, chociaz niebrzydka;-)

Nie lu.. nie lu... nie lubisz gwiazdnicy?!?
No wiesz?
(ledwo mi przez gardlo przeszlo....)
Pozdrowienia - Ewa Sz.
PS. Ale ona ewidentnie Ciebie lubi :-D

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

120. Data: 2004-04-21 11:06:30

Temat: Re: koty a ptaki: jeszcze coś
Od: Marta Góra <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Ewa Szczę?niak napisał:

> Marta Góra <m...@m...pl> wrote in news:c65egg$cib$1@korweta.task.gda.pl:
>
>
>>I nie wszystkie rośliny lubimy my:-)))
>>Za gwiazdnicą nie przepadam, chociaz niebrzydka;-)
>
>
> Nie lu.. nie lu... nie lubisz gwiazdnicy?!?

Nie lubię, nie lubię, nie lubię... (OT z jakiego to filmu - nagroda
sadzonka gwiazdnicy;-)))

> No wiesz?
> (ledwo mi przez gardlo przeszlo....)
> Pozdrowienia - Ewa Sz.
> PS. Ale ona ewidentnie Ciebie lubi :-D

Zdecydowanie, wręcz przepada za mną:-)))

Pozdrawiam
Marta