Data: 2009-03-01 13:37:30
Temat: Re: 3 zawal
Od: "Piotr Maksymowicz" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "m." <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:49aa60c7$0$29413$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Użytkownik "Piotr Maksymowicz" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:godmps$cth$1@inews.gazeta.pl...
>> To jeszcze mozna dorzucić leki.
>
> a jak powinna zyc osoba po zawale? ustabilizowac wage ciala, wprowadzic
> umiarkowany ruch, odpowiednia diete. wystarczy? czy mozna dalej pracowac
> na pelen etat, piastowac wazne stanowisko? (2 zawal przed 40-tka)
>
drugi zawał przed 40-tka sugeruje albo b. silny udział rodziców- wczesna
miażdżyca? hipercholesterolemia? Może jakaś wada naczyniowa?
Zykła miażdżyca tak szybko nie załatwia człowieka. Chociaż jak się patrzy na
tych spasionych japiszonów, odpalających faka od fajka to nie ma co sie
dziwić, ze u niektórych przebiea to szybciej.
A jak zy?
Szanowac swoje serce. fajki w kąt, przyjmować wszystkie zalecone leki.
Schudnąć do powiedzmy BMI 23-25. Pilnować glikemii, cholesterolu, kwasu
moczowego, moze jeszcze OB i ząbków. Systematyczny wysiłek, który nie
powoduje bólów dławicowych. Sex raczej bez ekscesów, pamietajac, ze Viagry
nie łaczy się z niektórymi lekami stosowanymi w chobach
sercowo-naczyniowych. Dieta taka, zeby schudnąć, nie za tłusta, alkohol do
20-40g na dobę czystego etanolu w postaci wina.
Co do pracy to istotne czy zawały lub dolegliwosci wieńcowe maja/miały
zwiazek ze stresem. Mozna założyć, ze pewnie maja. Wtedy warto troche sobie
odpuścić. Bo choleryka-perfekcjonistę pewnie dotknie kolejny zawał. Z
drugiej strony bardzo gwałtowna zmiana stylu zycia może wpedzić w depresje.
a depresja pogarsza rokowanie w chorobie wieńcowej.
No chyba, ze tak naprawde w skrytości ducha było sie luzakiem i chciało sie
rozwijać np swój talent malarski :-).
|