Data: 2009-06-29 16:37:14
Temat: Re: 35
Od: "ostryga" <z...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:h2aole$hje$1@news.onet.pl...
>> Byłam w weekend na imprezie okolicznosciowej u pewnej sąsiadki.
>> Prawie walnęłam faux pas, chcąc życzyć 100 lat.
>> Ale się w porę ugryzłam w język.
>> Sąsiadka ma lat 97.
>
> no to zdecydowanie "jeszcze" 100 lat :)
> choć babcia mojej zony ma chyba 86 i ciągle jojczy że ona to by już
> umarła, bo te stare ludzie to nikomu nie potrzebne...
Głupio słuchać czegoś takiego, co nie?
Moja babcia od strony taty, (kochana kobieta, lat 80, bardzo wiele jej
zawdzięczam, chyba sama do końca nie wie, jak wiele), ma inną taktykę. Chce
udowodnić, że jest potrzebna, więc pracuje za trzy osoby.
Kopie w ogrodzie, pieli w zawrotnej prędkości, gotuje obiady dla 12 osob,
sily i zapału ma więcej niż ja.
Czasem pomieszkuję z nią na wsi. Ma niespożytą energię. Tak jakby bała się
usiąść na chwilę.
A ja mówię, babciu, kawkę wypijmy, ja przygotuję (bo babcia juz do kuchni
startuje), placek pod gruszą zjemy (ja przyniosę i pokroję, ty siedź
babciu).
I w ogóle dwoję się i troję.
Chociaż w zgoła inny sposób niż ona.
A teraz na dodatek zżera ją parkinson, ten cholernik, a mnie zżera żaość jak
patrzę na brudną robotę pana parkinsona.
>> Jednak z drugiej strony, jak można się spodziewac, że będę lojalna
>> bardziej dla zespołu niz dla siebie, skoro nie jestem tego zespołu
>> częścią.
>> Zróbcie mnie jego częścią, to wtedy zobaczymy, haha.:)
>
> no właśnie, przecież ty jesteś samodzielną jednostką gospodarczą?
Yhy...
Tylko że moja branża, hm, to jest jak dżungla. Każdy niby na swoim ale
pozory chcemy zachować, że tworzymy zespół. A jak ktoś zbytnio się
zindywidualizuje, to środowisko go nie lubi, oj nie.
Ale nic, stało się. Konsekwencje mogą być gorsze niż się zdaje.
Muszę to mądrze rozegrać i ograniczyć swój indywidualizm, przynajmniej na
zewnątrz.
Dałam się chyba nieco ponieść ostatnimi sukcesami. haha. :) I mam za swoje.
>> Świętujesz jakoś dziś te urodziny?Jesteś juz bardziej mobilny?
>> Jak w koncu wyszło z Zusem i chorobowym?
>
> nie bałdzo mobilny. a czekam na decyzję z zus-u cały czas. jakoś im się
> nie spieszy. tak jak skarbówce ze zwrotem podatku - mają jeszcze 11 dni.
Tzn zus ci będzie płacił, nie pracodawca?
Miałeś zus płacony od najniższej możliwej kwoty?
pozdr, w biegu i zapewne z literówkami i koszmarną interpunkcją,
ostryga
|