« poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2009-06-30 22:39:59
Temat: Re: 35Użytkownik "Aicha"napisał w wiadomości:
>>>>>>>> Wkurzony na maksa odprowadziłem ją do klatki
>>>>>>>> schodowej budynku, gdzie mieszkała i tam jej się
>>>>>>>> oświadczyłem. Następnego dnia zbieraliśmy już metryki. :)
>>>>>>> a potem siniaki :P
>>>>>> Damski bokser górą!
>>>>> A ofiara w piwnicy!
>>>>> (internet montuje)
>>>> To kuchnia jest już zajęta? :)
>>> Kuchnia nie może być na dole, bo się zapachy unoszą :D
>> Widzisz, zupełnie nie znam się na projektach architektonicznych...
> No ja z tego powodu musiałam zmienić miejsce spania na niebędące na
> linii ciągu...
Pewnie nie byłaś zbyt głodna. :)
>> Hm! Której by tu jeszcze przypierolić?...
> Mnie możesz :) Za karę, że prawie dostałam orgazmu, jak dziś
> otrzymałam odpis Doniesienia o przestępstwie. Alimentacyjnym.
To znaczy, że Ty złożyłaś?
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2009-06-30 22:43:31
Temat: Re: 35Dnia Tue, 30 Jun 2009 19:44:38 +0200, Qrczak napisał(a):
> W Usenecie Ikselka <i...@g...pl> tak oto plecie:
>>
>> Dnia Tue, 30 Jun 2009 09:37:33 +0200, Qrczak napisał(a):
>>
>>
>>>> He, he! Szalony prestidigitator! :D
>>>> Moją obecną żonę znałem niecały tydzień, gdy późnym wieczorem
>>>> wracaliśmy razem od znajomych z imienin. Nie chciała wysiąść z
>>>> tramwaju, żeby pójść ze mną do mnie. Wkurzony na maksa
>>>> odprowadziłem ją do klatki schodowej budynku, gdzie mieszkała i tam
>>>> jej się oświadczyłem. Następnego dnia zbieraliśmy już metryki. :)
>>>
>>> Ożeniłeś się z nią, bo Cię nie słuchała? Niektórzy pewnie zdziwieni...
>>
>> Bardzo cudne te "oświadczyny" na klatce schodowej... A potem "u niego"
>> łupu cupu i po krzyku. Nie miała wyjścia. A czlek się tyle lat wstępnie
>> prowadzał za rączkę z obecnym TŻtem, aż się oświadczyn doczekal: on na
>> kolanach, z czerwonymi tulipanami i pierścionkiem... Było tego czekania
>> z 7 lat chyba.
>
> Mię by się nie chciało.
No widzisz, istnieją tacy mężczyźni, z którymi nawet czekanie nie jest
nudne :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2009-06-30 22:45:12
Temat: Re: 35Dnia Tue, 30 Jun 2009 20:08:51 +0200, tren R napisał(a):
> Qrczak pisze:
>> W Usenecie Ikselka <i...@g...pl> tak oto plecie:
>>>
>>> Dnia Tue, 30 Jun 2009 09:37:33 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>
>>>
>>>>> He, he! Szalony prestidigitator! :D
>>>>> Moją obecną żonę znałem niecały tydzień, gdy późnym wieczorem
>>>>> wracaliśmy razem od znajomych z imienin. Nie chciała wysiąść z
>>>>> tramwaju, żeby pójść ze mną do mnie. Wkurzony na maksa
>>>>> odprowadziłem ją do klatki schodowej budynku, gdzie mieszkała i tam
>>>>> jej się oświadczyłem. Następnego dnia zbieraliśmy już metryki. :)
>>>>
>>>> Ożeniłeś się z nią, bo Cię nie słuchała? Niektórzy pewnie zdziwieni...
>>>
>>> Bardzo cudne te "oświadczyny" na klatce schodowej... A potem "u niego"
>>> łupu cupu i po krzyku. Nie miała wyjścia. A czlek się tyle lat wstępnie
>>> prowadzał za rączkę z obecnym TŻtem, aż się oświadczyn doczekal: on na
>>> kolanach, z czerwonymi tulipanami i pierścionkiem... Było tego czekania
>>> z 7 lat chyba.
>>
>> Mię by się nie chciało.
>
> najlepiej by było, gdyby obowiązywał jednakowy model oświadczyn.
> uniknęlibyśmy nieprzyjemnych i zgryźliwych komentarzy osób, które
> najwyraźniej żałują, że przez 7 lat nie było "łupu cupu".
Łupu-cupu na pewno nie było. Ani ciągnięcia do łóżka. Były randki, listy,
kwiaty i te wszystkie rzeczy, które być powinny, zanim...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2009-06-30 22:45:43
Temat: Re: 35Użytkownik "michał" napisał:
> >>>>>>>> Wkurzony na maksa odprowadziłem ją do klatki
> >>>>>>>> schodowej budynku, gdzie mieszkała i tam jej się
> >>>>>>>> oświadczyłem. Następnego dnia zbieraliśmy już metryki. :)
> >>>>>>> a potem siniaki :P
> >>>>>> Damski bokser górą!
> >>>>> A ofiara w piwnicy!
> >>>>> (internet montuje)
> >>>> To kuchnia jest już zajęta? :)
> >>> Kuchnia nie może być na dole, bo się zapachy unoszą :D
> >> Widzisz, zupełnie nie znam się na projektach
> >> architektonicznych...
> > No ja z tego powodu musiałam zmienić miejsce spania na
> > niebędące na linii ciągu...
> Pewnie nie byłaś zbyt głodna. :)
Wiesz, jak się ma astmę, to kuchenne wyziewy nie są mile widziane.
Szczególnie w leniwy weekendowy poranek :P
> >> Hm! Której by tu jeszcze przypierolić?...
> > Mnie możesz :) Za karę, że prawie dostałam orgazmu, jak dziś
> > otrzymałam odpis Doniesienia o przestępstwie. Alimentacyjnym.
> To znaczy, że Ty złożyłaś?
Kumórnik :) I tak czekał o rok za długo...
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2009-07-01 06:52:30
Temat: Re: 35W Usenecie michał <6...@g...pl> tak oto plecie:
>
>>>>>>>> Ożeniłeś się z nią, bo Cię nie słuchała? Niektórzy pewnie
>>>>>>>> zdziwieni...
>>>>>>> Chciałem raczej roztrzygnąć, czy ja jestem do cholery dla niej
>>>>>>> ważniejszy, czy jej rodzice. :)
>>>>>> I ten jeden raz posłuchała. Mądra kobieta Qra, raz - nie zawsze
>>>>> Nie patrzyłem tak na to. Dotąd byłem przekonany, że to ja byłem
>>>>> mądry... Zepsułaś mi wtorek. :(
>>>> Pszeplaszam.
>>> Już mi lepiej.
>> To lepiej.
>>>> Qra, ładnie ta linia nawet wygląda...
>
>>> Linia ustów?
>
>> Brak ustępów.
>
> No to mnie zachęciłaś. A jeszcze każdy cytat mam w innym kolorze
> (OE-QuoteFix)
> Twój jest niebieski.
Jasny czy ciemny?
Qra, OE PowerTool
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2009-07-01 06:54:39
Temat: Re: 35W Usenecie Ikselka <i...@g...pl> tak oto plecie:
>
>>>>> He, he! Szalony prestidigitator! :D
>>>>> Moją obecną żonę znałem niecały tydzień, gdy późnym wieczorem
>>>>> wracaliśmy razem od znajomych z imienin. Nie chciała wysiąść z
>>>>> tramwaju, żeby pójść ze mną do mnie. Wkurzony na maksa
>>>>> odprowadziłem ją do klatki schodowej budynku, gdzie mieszkała i tam
>>>>> jej się oświadczyłem. Następnego dnia zbieraliśmy już metryki. :)
>>>>
>>>> Ożeniłeś się z nią, bo Cię nie słuchała? Niektórzy pewnie zdziwieni...
>>>
>>> Bardzo cudne te "oświadczyny" na klatce schodowej... A potem "u niego"
>>> łupu cupu i po krzyku. Nie miała wyjścia. A czlek się tyle lat wstępnie
>>> prowadzał za rączkę z obecnym TŻtem, aż się oświadczyn doczekal: on na
>>> kolanach, z czerwonymi tulipanami i pierścionkiem... Było tego czekania
>>> z 7 lat chyba.
>>
>> Mię by się nie chciało.
>
> No widzisz, istnieją tacy mężczyźni, z którymi nawet czekanie nie jest
> nudne :-)
No widzisz, są takie kobiety, które nie lubią czekać. A nawet lubią na
karuzeli pojeździć. ALbo innej jakiej kolejce górskiej.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2009-07-01 06:56:13
Temat: Re: 35W Usenecie Aicha <b...@t...ja> tak oto plecie:
>
> Użytkownik "michał" napisał:
>
>>>>>>>>>> Wkurzony na maksa odprowadziłem ją do klatki
>>>>>>>>>> schodowej budynku, gdzie mieszkała i tam jej się
>>>>>>>>>> oświadczyłem. Następnego dnia zbieraliśmy już metryki. :)
>>>>>>>>> a potem siniaki :P
>>>>>>>> Damski bokser górą!
>>>>>>> A ofiara w piwnicy!
>>>>>>> (internet montuje)
>>>>>> To kuchnia jest już zajęta? :)
>>>>> Kuchnia nie może być na dole, bo się zapachy unoszą :D
>>>> Widzisz, zupełnie nie znam się na projektach
>>>> architektonicznych...
>>> No ja z tego powodu musiałam zmienić miejsce spania na
>>> niebędące na linii ciągu...
>> Pewnie nie byłaś zbyt głodna. :)
>
> Wiesz, jak się ma astmę, to kuchenne wyziewy nie są mile widziane.
Powiem dzieciom, że od dziś zakaz zbliżania się do kuchni.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2009-07-01 08:11:25
Temat: Re: 35Użytkownik "Qrczak" napisał:
> >>>>>>>>>> Wkurzony na maksa odprowadziłem ją do klatki
> >>>>>>>>>> schodowej budynku, gdzie mieszkała i tam jej się
> >>>>>>>>>> oświadczyłem. Następnego dnia zbieraliśmy już metryki. :)
> >>>>>>>>> a potem siniaki :P
> >>>>>>>> Damski bokser górą!
> >>>>>>> A ofiara w piwnicy!
> >>>>>>> (internet montuje)
> >>>>>> To kuchnia jest już zajęta? :)
> >>>>> Kuchnia nie może być na dole, bo się zapachy unoszą :D
> >>>> Widzisz, zupełnie nie znam się na projektach
> >>>> architektonicznych...
> >>> No ja z tego powodu musiałam zmienić miejsce spania na
> >>> niebędące na linii ciągu...
> >> Pewnie nie byłaś zbyt głodna. :)
> > Wiesz, jak się ma astmę, to kuchenne wyziewy nie są mile widziane.
> Powiem dzieciom, że od dziś zakaz zbliżania się do kuchni.
Tak jest, niech nie przeszkadzają! :D Ale serio - raz gotując rosół o
mało nie musiałam wezwać pogotowia :)
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2009-07-01 08:29:31
Temat: Re: 35W Usenecie Aicha <b...@t...ja> tak oto plecie:
>
> Użytkownik "Qrczak" napisał:
>
>>>>>>>>>>>> Wkurzony na maksa odprowadziłem ją do klatki
>>>>>>>>>>>> schodowej budynku, gdzie mieszkała i tam jej się
>>>>>>>>>>>> oświadczyłem. Następnego dnia zbieraliśmy już metryki. :)
>>>>>>>>>>> a potem siniaki :P
>>>>>>>>>> Damski bokser górą!
>>>>>>>>> A ofiara w piwnicy!
>>>>>>>>> (internet montuje)
>>>>>>>> To kuchnia jest już zajęta? :)
>>>>>>> Kuchnia nie może być na dole, bo się zapachy unoszą :D
>>>>>> Widzisz, zupełnie nie znam się na projektach
>>>>>> architektonicznych...
>>>>> No ja z tego powodu musiałam zmienić miejsce spania na
>>>>> niebędące na linii ciągu...
>>>> Pewnie nie byłaś zbyt głodna. :)
>>> Wiesz, jak się ma astmę, to kuchenne wyziewy nie są mile widziane.
>> Powiem dzieciom, że od dziś zakaz zbliżania się do kuchni.
>
> Tak jest, niech nie przeszkadzają! :D Ale serio - raz gotując rosół o
> mało nie musiałam wezwać pogotowia :)
Pewnie z kury był.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2009-07-01 08:40:28
Temat: Re: 35Użytkownik "Qrczak" napisał:
> >>>>>>>>>>>> Wkurzony na maksa odprowadziłem ją do klatki
> >>>>>>>>>>>> schodowej budynku, gdzie mieszkała i tam jej się
> >>>>>>>>>>>> oświadczyłem. Następnego dnia zbieraliśmy już
> >>>>>>>>>>>> metryki.:)
> >>>>>>>>>>> a potem siniaki :P
> >>>>>>>>>> Damski bokser górą!
> >>>>>>>>> A ofiara w piwnicy!
> >>>>>>>>> (internet montuje)
> >>>>>>>> To kuchnia jest już zajęta? :)
> >>>>>>> Kuchnia nie może być na dole, bo się zapachy unoszą :D
> >>>>>> Widzisz, zupełnie nie znam się na projektach
> >>>>>> architektonicznych...
> >>>>> No ja z tego powodu musiałam zmienić miejsce spania na
> >>>>> niebędące na linii ciągu...
> >>>> Pewnie nie byłaś zbyt głodna. :)
> >>> Wiesz, jak się ma astmę, to kuchenne wyziewy nie są mile
> >>> widziane.
> >> Powiem dzieciom, że od dziś zakaz zbliżania się do kuchni.
> > Tak jest, niech nie przeszkadzają! :D Ale serio - raz gotując
> > rosół o mało nie musiałam wezwać pogotowia :)
> Pewnie z kury był.
Ani chybi (ale nie ja polowałam). Choć podejrzewam, że to raczej mój
instynktowny wstręt do pietruszki i innych korzeniowych śmierdzieli
chroni mnie przed zejściem śmiertelnym.
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |