Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "N.B." <n...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: 4-latek i jedzenie
Date: Sun, 30 Oct 2005 19:24:55 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 23
Message-ID: <dk338q$mfv$1@inews.gazeta.pl>
References: <djoc9p$8t$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: bds60.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1130696794 23039 83.28.4.60 (30 Oct 2005 18:26:34 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 30 Oct 2005 18:26:34 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <djoc9p$8t$1@atlantis.news.tpi.pl>
X-Accept-Language: pl, en-us, en
X-User: neon-b
User-Agent: Mozilla Thunderbird 1.0 (Windows/20041206)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:332469
Ukryj nagłówki
ad-hoc napisał(a):
> Pracuje w przedszkolu i mam w grupie dziecko 4-letnie, które w wieku 2
> lat było w szpitalu. Od tamtej pory nie chce jeść niczego, oprocz kaszki
> i suchych bułek (ewentualnie zje serek owocowy). Nie wiem, jak wspólnie
> z rodzicami sprawic, aby powoli zaczal jesc inne potrawy. Jest bardzo
> uparty i namowy, zachety, proby karmienia nic nie daja (zarówno w domu,
> jak i w przedszkolu). Nie chce zrobic bledu, ktory zniechecilby go
> jeszcze bardziej. Moze ktos mógłby cos doradzic?
Pytanie jest takie - czy poza tym, że rodziców to niepokoi i stanowi być
może problem logistyczny to jest to jakiś problem. To znaczy jakie są
wyniki morfologii, moczu, ogólny stan dziecka?
Bo jak jest ok to ja bym się zastanowił czy jest sens go zmuszać do
czegokolwiek innego. Organizm ludzki ma spore możliwości samoregulacji i
jeśli stan zdrowia człowieka, który żywi się korzonkami (umownie) jest
OK to nie ma sensu tego zmieniać. Jeśli dojdzie do wniosku, że będzie
chciał coś innego to z czasem sam zacznie jeść inne rzeczy. 4 lata -
dużo czasu ma przed sobą na zmiany :)
I ogólnie najbardziej sensowne wydają mi sie rady Aichy, aczkolwiek może
z żółtkiem surowym to bym nie ryzykował :)
pzdr.,
NB.
|