Data: 2001-09-28 15:44:57
Temat: Re: 6 palcow u raczki noworodka
Od: Dariusz <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
k napisał:
>
> Użytkownik "Dariusz" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:3BB44677.3DC638CC@poczta.onet.pl...
> > Nie wiem z czym sie wiaze taka wada pozniej w zyciu.
> > Jezeli wiesz, to napisz.
>
> Wiaze sie kolego z tym, ze mala bedzie wytykana na ulicy, inne dzieci beda
> sie z niej smialy i nabijaly, bedzie przychodzic z placzem z przedszkola i
> szkoly, bedzie miala jakies glupie przezwisko, bedzie miala problemy ze
> znalezieniem chlopaka, pracy itd. Jesli twierdzisz, ze tak nie jest / nie
> bedzie, to chyba jestes nacpany i oddalony od rzeczywistosci. Wiec nie
> pieprz, ze mala nie bedzie miala problemow i bedzie dumnie chodzila z 6.
> palcem i bedzie super pianiastka z goralskimi rekawiczkami.
Nie wiem jaka jest twoja nacpana rzeczywistosc i mnie to nie interesuje.
Bylem na imprezie w Europie na ktorych bywala lysiejaca kobieta, wlosy
miala tak rzadkie ze bardzo malych. Widzialem tez na poczcie
urzedniczke, ktora prawie calkiem wylysiala
i naprawde ani w Europie ani w kraju nikomu to nie przeszkadzalo,
a maz tej lysiejacej kobiety nie okazywal z tego powodu zadnej
nadzwyczajnej reakcji.
Doprawdy nie wiem w ktorej szkole, przedszkolu, pracy sa takie osoby.
W dziesiatkach urzedow miejskich zatrudniono do obslugi interesantow
osoby niepelnosprawne, bez reki, bez palcow, z garbem i wchodze do tych
urzedow i mnie to nie razi, ani nie zniecheca.
Wydaje mi sie ze mowisz sam o sobie i swoich reakcjach na osoby
niepelnosprawne
i to jest nietolerancja niespotykana w Europie.
Ja nigdy nie spotkalem nietolerancji wobec osoby niepelnosprawnej,
niewidomej
z garbem, krzywymi nogami, plaska klatka piersiowa.
Nawet w dawnym urzedzie rady ministrow pracowal w sekretariacie Pan,
ktory mial na twarzy wielki nowotwor jak kalafior i nikomu to tez nie
przeszkadzalo.
Bylem kiedys w szpitalu u starszej lekarki, ktora miala skore na twarzy
cala w faldach i zmarszczkach i tez to nikomu nie preszkadzalo a maz sie
z nia z tego powodu nie rozwodzil.
To o czym mowisz nazywa sie zatem; NIETOLERANCJA
i w demokratycznej, humanistycznej Europie 21 wieku takie reakcje sa
nieznane i niespotykane.
|