W dniu 2012-03-07 23:42, było cicho i spokojnie, aż tu Chiron jak wysepleni:
> Wszystkiego najmilszego!
> prezencik:
> http://www.youtube.com/watch?v=uImtCOApNlE&feature=g
-all&context=G25b8554FAAAAAAAABAA
> i buziaczki dla naszych pań z psp:-)
> Chiron

Skladajac dzis zyczenia swojej kobiecie ze storczykiem i bombonierka jak
co roku zastanawialem sie nad sensem tego gestu.
Czy zyjac z partnerem jak z rownym sobie faktycznie trzeba i powinno sie
deprecjonowac ta rownosc pokazujac jej, ze jest wyjatkowa?
Czy to taki gest jak ten wywolal u niej ta potrzebe warunkujaca poniekad
jej rownowage czy tylko ten gest ja zaspokaja jako pierwotna?
Troche przykre jest to, ze bez tego gestu moglaby sie poczuc dzis
niedoceniona, no bo przecez byc po prostu jej partnerem przez caly rok
to mogloby sie dzis okazac za malo i w dodatku ktoras kolezanka
dostalaby dzis kwiaty i zyczenia.
W swietle tych refleksji imo tym kultem dupy, bo jakby nie czytac Freuda
to do tego sprowadzaja sie dzisiejsze gesty uznania dla plci, a nie dla
czlowieka, robimy kobietom tylko krzywde nie czyniac ich rownymi nam.
Ale tradycja to tradycja.
Wiec wszystkim kobietom zycze rowniez wszystkiego najlepszego.