Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!news.nask
.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!
not-for-mail
From: "*szaaa*" <s...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: 8 marca
Date: Sun, 9 Mar 2003 13:08:58 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 42
Message-ID: <b4fapc$r6e$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <b4cmo8$rfq$1@atlantis.news.tpi.pl> <b4eqgk$8qv$1@atlantis.news.tpi.pl>
<b4f5vp$as8$1@nemesis.news.tpi.pl> <b4f9kv$ar3$1@aquarius.webcorp.pl>
NNTP-Posting-Host: px157.poznan.sdi.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1047211628 27854 217.98.219.157 (9 Mar 2003 12:07:08
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 9 Mar 2003 12:07:08 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1123
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1123
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:190042
Ukryj nagłówki
Użytkownik "d.v." <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:b4f9kv$ar3$1@aquarius.webcorp.pl...
>
> |--> "*szaaa*" <s...@o...pl> długo siedział, zanim napisał w
wiadomości/;:b4f5vp$as8$...@n...news.tpi.pl...
>
> > Oglądałam reportaż w TV z prostytutką, która twierdziła, że jej zawód to
> > misja, że to ona uzdrawia świat.
> > Twierdziła, że dzięki swojemu powołaniu uszczęśliwia chorych, brzydkich
i
> > dewiantów - kobiety na ulicach są bezpieczniejsze i spokojniejsze.
> > Dzięki niej nie ma tylu gwałtów i zboczeń. A że bierze za to pieniążki,
w
> > końcu musi z czegoś żyć.
> > Więc to misja, posłannictwo, a nie żaden grzech.
>
> i ty w to wiezrysz oczywiście. dawanie dupy to misja jak cholera. można to
nazwać różnymi słowami, nawet pięknymi, lecz nie
> zmienia to faktui, że sprzedawanie się z własnej woli przy innych
możliwościach to ewidentne dno i demoralizacja. takich
> czynów nic nie wytłumaczy. mniej teleizji-więcej życia. a jak kobita chce
mieć misję, to radzę jej (jeśli już rluvi ten
> rodzaj pracy) rozpocząć tzw. street working - szczególnie to jest widoczne
w katowicach (chodzi mi o tą akcję, której
> przewodniczy siostra z jakiegoś klasztoru (chyba honorata - taka herod
baba w okularach z baaaaaardzo ulicznym językiem)
>
>
Spokojnie człowieku.
Przytoczyłam to zdarzenie wyłącznie jako ciekawostkę i w odniesieniu do
tego, co z uśmieszkiem napisała Elizabeth, przytoczę dla przypomnienia:
> > Niektóre z nich wcale nie cierpią:)
> > Elizabeth
Daleka jestem od takiej interpretacji powołania czy misji ;-)
Pozdrawiam serdecznie
--
*szaaa*
|