W dniu 2012-03-08 23:28, Aicha pisze:
> W dniu 2012-03-08 21:03, medea pisze:
>
>> Znaczy na co - na MECZ?
>
> Niieeee... Na Cyganerię :)

Aaa, bo już Cię chciałam z mężem umówić. ;)

Nie znalazłam w repertuarze.

>
> /uwaga, recenzja: najbardziej mnie zenergetyzował duet z Lady "TRAMP"
> Gagą, a najbardziej wzruszył - z Arethą - ucieszyłam się, że jeszcze
> żyje :))/

Zazdrościmy. Ja mam niestety chorą w domu, a do dzisiejszego popołudnia
sama jestem.

Ewa