Data: 2003-04-18 10:01:40
Temat: Re: A MOZEBY TAK amnestia - czyli o zdolnościach akomodacyjnych
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Bacha" w news:b7oaqp$8ao$1@foka.acn.pl...
/.../
> > Nie pamiętam opowieści o orle - chyba pochodzi nie stąd?
>
> Stąd jak najbardziej. Nawet Ci to chyba wytknęłam.
Nie mam pojęcia dlaczego ;)). Abstrahowanie od słów (dystansowanie
się w celu ujrzenia intencji nadawcy) jest niezbędne, przy próbach
rozumienia treści w nich zawartych. Mówiłem z pewnością dużo
o "latawcach" widząc ich mrowie w "szpaczym stadzie". Być może
wspomniałem również (albo i nie) o orłach - gdyż _oczywiste jest_,
że istnieją, oraz oczywiste jest, że ich _tu_ nie widać i nie będzie widać!!
Ostatnio wspomniałem też coś o "Igelsiasie"... może więc tu zadziałało
skojarzenie w innym języku - bardzo popularnym dzisiaj?
/.../
> > Musisz wybaczyć. Nie mogę polemizować z białogłową w sprawach
> > rycerskich... Chusteczkę podam, jak trzeba będzie łzę osuszyć...
> Coś nazbyt się wykręcasz ale skoro nie możesz, to niech Ci będzie.
> Ja i tak wiem swoje.
> A łez ronić z powodu muszek nie będę. Są ważniejsze troski.
:)))). I słusznie. Cieszę się że nasze intencje są zgodne. A że zamiłowania
różne - no cóż - świat jest pełen pięknych ludzi a w każdym z nich tkwią
jeszcze piękniejsze _potencjały_.
> Bacha.
Serdecznie
All
|