« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2004-12-04 13:11:49
Temat: Re: A czego się wysępić nie udało?
Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@t...pl> napisał w wiadomości
news:coo965$o3i$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Nie ma co gadać o tym ile się wysępiło w tym roku. Wysępione i już.
> Darczyńcom wdzięczność i podziękowania wyrażone były wielokrotnie.
> Może jednak nie od rzeczy byłoby popisać o tym czego się wysępić nie udało
> choć jakieś kroki sępiące podejmowane były. {...}
No, to do paru się przyznam ;-)
Nie udało się zdobyć żółtego epimedium, stopowca, jednego trójlistu, paru
róż angielskich, bodziszków i kilku goryczek... Ja też mam długą listę tych
szukanych, ale może jeszcze trochę pożyję . Mieć wszystko, to żaden komfort
:-).
Z pozdrowieniami, Maria
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2004-12-04 14:34:38
Temat: Re: A czego się wysępić nie udało?> Mieć wszystko, to żaden komfort
> :-).
Ha, myślę że nawet sam Papież nie ma wszystkiego !!!
;-)
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2004-12-04 17:03:57
Temat: Re: A czego się wysępić nie udało?"Janusz Czapski" <j...@t...pl> wrote in
news:coo965$o3i$1@nemesis.news.tpi.pl:
> Nie ma co gadać o tym ile się wysępiło w tym roku. Wysępione i już.
> Darczyńcom wdzięczność i podziękowania wyrażone były wielokrotnie.
> Może jednak nie od rzeczy byłoby popisać o tym czego się wysępić nie
> udało choć jakieś kroki sępiące podejmowane były.
Noo.. jeszcze tydzien temu bym napisala, ze nie udalo mi sie wysepic
takiego jednego czosnka, ale wlasnie dotarl do rak moich i obecnie sie nad
nim trzese :-)
O takie cos :-)
http://www.matissimo.com/spring03/spring03-Pages/Ima
ge1.html
I jestem uszczesliwionym sepem :-)
A co miałam na oku i sie nie dalo wysepic? Chyba nic. Nawet wysepilam
rzeczy, ktorych nie sepilam..
A nie, mimo podchodow nie udalo mi sie wysepic Asphodelus albus.. byl
laskaw zdechnac po zimie w calosci i nie bylo juz skad sepic :-(
Pozdrowienia - Ewa Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2004-12-04 23:04:44
Temat: Re: A czego się wysępić nie udało?
Użytkownik "Ewa Szczęniak" <e...@b...uni.wroc.pl> napisał w wiadomości
news:Xns95B5B79F1BA59ewaszczbioluniwrocpl@156.17.1.3
8...
| Noo.. jeszcze tydzien temu bym napisala, ze nie udalo mi sie wysepic
| takiego jednego czosnka, ale wlasnie dotarl do rak moich i obecnie sie nad
| nim trzese :-)
| O takie cos :-)
|
| http://www.matissimo.com/spring03/spring03-Pages/Ima
ge1.html
|
| I jestem uszczesliwionym sepem :-)
Czy to takie coś, co oglądaliśmy w Dankowicach jako przekwitnięte?
| A nie, mimo podchodow nie udalo mi sie wysepic Asphodelus albus.. byl
| laskaw zdechnac po zimie w calosci i nie bylo juz skad sepic :-(
No proszę, czuję się podbudowana...zdechło mi po kilkuletnich podchodach pod
właściwe miejsce;-)
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2004-12-05 10:28:36
Temat: Re: A czego się wysępić nie udało?"Basia Kulesz" <b...@i...pl> wrote in
news:cotfsn$gqf$1@atlantis.news.tpi.pl:
> Czy to takie coś, co oglądaliśmy w Dankowicach jako przekwitnięte?
No :-D
>| A nie, mimo podchodow nie udalo mi sie wysepic Asphodelus albus.. byl
>| laskaw zdechnac po zimie w calosci i nie bylo juz skad sepic :-(
> No proszę, czuję się podbudowana...zdechło mi po kilkuletnich
> podchodach pod właściwe miejsce;-)
A czym tu sie podbudowywac, Basiu? Nast. miejsce do sepienia A.a. odpadlo,
ale to zycie jest ciezkie ...
Tak ja bym od Ciebie wysepila, to w razie czego mialabys potem skad sepic
:-D
Pozdrowienia - Ewa Sz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2004-12-05 11:57:20
Temat: Re: A czego się wysępić nie udało?
Użytkownik "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> napisał w wiadomości
news:Xns95B674969A27Fewaszczbioluniwrocpl@156.17.1.3
8...
>
> >| A nie, mimo podchodow nie udalo mi sie wysepic Asphodelus albus.. byl
> >| laskaw zdechnac po zimie w calosci i nie bylo juz skad sepic :-(
>
> > No proszę, czuję się podbudowana...zdechło mi po kilkuletnich
> > podchodach pod właściwe miejsce;-)
>
> A czym tu sie podbudowywac, Basiu? Nast. miejsce do sepienia A.a. odpadlo,
> ale to zycie jest ciezkie ...
> Tak ja bym od Ciebie wysepila, to w razie czego mialabys potem skad sepic
> :-D
Powiadacie, że Asphodelus jes taki wrażliwy i kapryśny? Szkoda, bo na mojej
liście chciejstw już dawno gości :((
A tak przy okazji Asphodeline lutea, kto ma i jak się sprawuje. Bo mam
wrażenie, że jest przysmakiem gryzoni, dwa lata temu zostały mi po zimie dwa
przyrościki, że szczątkowymi korzonkami, po czasie tylko jeden mi się ostał
a mateczna padła. Nie jestem pewna, czy to choróbsko, czy cos zębatego sie
dorwało, no i tak nie mogę się dorobić łaniku złotnicy :(
Pozdrawiam
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2004-12-05 13:14:35
Temat: Re: A czego się wysępić nie udało?
Użytkownik "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> napisał w wiadomości
news:coutcq$lno$1@nemesis.news.tpi.pl...
|
| Użytkownik "Ewa Szczęniak" <e...@b...uni.wroc.pl> napisał w
wiadomości
| news:Xns95B674969A27Fewaszczbioluniwrocpl@156.17.1.3
8...
| > > No proszę, czuję się podbudowana...zdechło mi po kilkuletnich
| > > podchodach pod właściwe miejsce;-)
| >
| > A czym tu sie podbudowywac, Basiu?
Podbudowana czuję się tym, że nie tylko mnie padnięcie tej roślinki
dołuje:-)
| Powiadacie, że Asphodelus jes taki wrażliwy i kapryśny? Szkoda, bo na
mojej
| liście chciejstw już dawno gości :((
No nie wiem, być może gdyby drenaż był dobry...ale na trzecim miejscu to
pamiętam, że i drenaż był (wapienne stłuczki) i nawóz właściwy...
| A tak przy okazji Asphodeline lutea, kto ma i jak się sprawuje. Bo mam
| wrażenie, że jest przysmakiem gryzoni, dwa lata temu zostały mi po zimie
dwa
| przyrościki, że szczątkowymi korzonkami, po czasie tylko jeden mi się
ostał
| a mateczna padła. Nie jestem pewna, czy to choróbsko, czy cos zębatego sie
| dorwało, no i tak nie mogę się dorobić łaniku złotnicy :(
Asphodeline służę w ilościach dowolnych, to roślina właściwie
niezniszczalna. Żadnej troski nie wymaga. I świetnie rośnie z nasion.
Zapisać? :-)
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2004-12-06 07:26:25
Temat: Re: A czego się wysępić nie udało?
Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@t...pl> napisał
> Darczyńcom wdzięczność i podziękowania wyrażone były wielokrotnie.
> Może jednak nie od rzeczy byłoby popisać o tym czego się wysępić nie udało
> Janusz
Mnie nie udało się wysepic od Grzesia trzmieliny europejskiej. Ale moze to i
dobrze, bo przy okazji wedrowek po cmentarzach we Wszystkich Świętych
wypatrzylam krzaczek w jeszcze nie zagospodarowanej cześci cmentarza. W
sobote udalam sie tam z workiem i łopatą i pozyskałam spory odrost dla
siebie i ewentualnie dla kogos jeszcze. Mam nadzieje, ze w dobrej kondycji
przezyja do wiosny:)
Gabi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2004-12-06 14:27:53
Temat: Re: A czego się wysępić nie udało?Dnia Mon, 6 Dec 2004 08:26:25 +0100, GabiS napisał(a):
> Mnie nie udało się wysepic od Grzesia trzmieliny europejskiej. Ale moze to i
> dobrze, bo przy okazji wedrowek po cmentarzach we Wszystkich Świętych
> wypatrzylam krzaczek w jeszcze nie zagospodarowanej cześci cmentarza. W
> sobote udalam sie tam z workiem i łopatą i pozyskałam spory odrost dla
> siebie i ewentualnie dla kogos jeszcze. Mam nadzieje, ze w dobrej kondycji
> przezyja do wiosny:)
A jak nie przeżyje (odpukać) to się upomnij wiosną:)
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2004-12-07 20:20:25
Temat: Re: A czego się wysępić nie udało?"GabiS" <s...@i...pl> wrote:
> Mnie nie udało się wysepic od Grzesia trzmieliny europejskiej.
No i wyszło żem samolub.. Trzmieliny odstawione, mają się świetnie,
ale albo aura nie sprzyjała wysłaniu, albo brak auta nie pozwalał na
przywiezienie z pola. No nic.. Jeśli pozwolisz, przetrzymam ją u nas
do wiosny.
Pozdrawiam, kajając się bardzo,
Grzesiek
--
Pewien polityk z Bukaresztu
Dostał się kiedyś do aresztu.
Gdy raz się pytał władz: -- ,,Que usque?!''
Został ukłuty w mózg przez pluskwę...
Wykrzyknął błędny: -- skąd ta wesz tu?
(C) Janusz Minkiewicz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |