Strona główna Grupy pl.rec.ogrody pelargonie na balkonie a zima

Grupy

Szukaj w grupach

 

pelargonie na balkonie a zima

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 7


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-12-02 23:34:57

Temat: pelargonie na balkonie a zima
Od: MadziaMa <madziama@niespamuj_buziaczek.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

Po raz pierwszy zaglądam na tę grupę i proszę o informacje i radę.
Pielęgnowałam sobie na balkonie w sezonie pelargonie wiszące, nadeszła
zima, wstawiłam do mieszkania i zastanawiam sie co dalej. Nie znam sie
na kwiatach specjalnie stąd moje pytania:
Czy są one skazane na zwiedniecie ,czy moze istnieje szansa ze
przetrwają do wiosny?
Jeśli tak to co powinnam zrobić, moze cos przyciąć, zabezpieczyć i czy
w domu nie bedzie im za ciepło? Czy podlewać należy tak samo jak
wówczas gdy sa w sezonie na zewnatrz?
Co moze oznaczać czernienie końcówek nowych pędów i liści i ich
obumieranie?

Dziekuję za rady, jeśli NTG to b. proszę mnie odesłać pod właściwy
adres lub podać link do jakichś informacji.

pozdrawiam

Magda

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-12-03 06:26:00

Temat: Re: pelargonie na balkonie a zima
Od: "skryba ogrodowy" <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "MadziaMa" <madziama@niespamuj_buziaczek.pl> napisał w wiadomości
news:j49vq09qgn91u99uv1a0imhcnkh8t3sshe@4ax.com...
> Witam,
>
> Po raz pierwszy zaglądam na tę grupę i proszę o informacje i radę.
> Pielęgnowałam sobie na balkonie w sezonie pelargonie wiszące, nadeszła
> zima, wstawiłam do mieszkania i zastanawiam sie co dalej. Nie znam sie
> na kwiatach specjalnie stąd moje pytania:
> Czy są one skazane na zwiedniecie ,czy moze istnieje szansa ze
> przetrwają do wiosny?
> Jeśli tak to co powinnam zrobić, moze cos przyciąć, zabezpieczyć i czy
> w domu nie bedzie im za ciepło? Czy podlewać należy tak samo jak
> wówczas gdy sa w sezonie na zewnatrz?
> Co moze oznaczać czernienie końcówek nowych pędów i liści i ich
> obumieranie?
>
> Dziekuję za rady, jeśli NTG to b. proszę mnie odesłać pod właściwy
> adres lub podać link do jakichś informacji.
>
> pozdrawiam
>
> Magda
>
Witaj Madziu.
Na początek proponuję poczytaj:
http://www.republika.pl/dajewscy/pelblusz.htm

http://www.ogrodowy.republika.pl/pliki/byliny4.html

http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1600

więcej znajdziesz w 'google'

Pozdrawiam pogodnie
skryba


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-12-07 22:47:53

Temat: Re: pelargonie na balkonie a zima
Od: MadziaMa <madziama@niespamuj_buziaczek.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 3 Dec 2004 07:26:00 +0100, "skryba ogrodowy" <z...@o...pl>
wrote:

>Witaj Madziu.
>Na początek proponuję poczytaj:
>http://www.republika.pl/dajewscy/pelblusz.htm
>
>http://www.ogrodowy.republika.pl/pliki/byliny4.html
>
>http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1600

Dziekuję Ci bardzo. Czegoś takiego szukałam. Chyba nie mam szans na
przezimowanie owoców mojej pracy bo mam za ciepło. Ale spróbuje
zgodnie ze wskazówkami jakie dają. Takie ładne były, że szkoda :)

pozdrawiam

Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-12-07 23:26:11

Temat: Re: pelargonie na balkonie a zima
Od: Marta Góra <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 07 Dec 2004 23:47:53 +0100, MadziaMa napisał(a):

> Chyba nie mam szans na
> przezimowanie owoców mojej pracy bo mam za ciepło. Ale spróbuje
> zgodnie ze wskazówkami jakie dają. Takie ładne były, że szkoda :)


Zawsze też możesz zrobić sadzonki i próbować je przechować:)

Pozdrawiam
Marta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-12-08 12:38:12

Temat: Re: pelargonie na balkonie a zima
Od: "Beata" <b...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Cześć!
moja mama obcina pelargonie(nie całkiem) i stawia na parapecie-na wiosnę z
wypuszczonych świeżych pędów robi zaszczepki.
Użytkownik "Marta Góra" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
news:lt9cr6q3pgh7.1ifrjeijir0pq$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 07 Dec 2004 23:47:53 +0100, MadziaMa napisał(a):
>
> > Chyba nie mam szans na
> > przezimowanie owoców mojej pracy bo mam za ciepło. Ale spróbuje
> > zgodnie ze wskazówkami jakie dają. Takie ładne były, że szkoda :)
>
>
> Zawsze też możesz zrobić sadzonki i próbować je przechować:)
>
> Pozdrawiam
> Marta


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-12-08 17:33:08

Temat: Re: pelargonie na balkonie a zima
Od: "skryba ogrodowy" <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Beata" <b...@t...pl> napisał w wiadomości
news:cp6ske$89f$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Cześć!
> moja mama obcina pelargonie(nie całkiem) i
- na wiosnę z
> wypuszczonych świeżych pędów robi zaszczepki.

Beatko jak należy rozumieć określenie
cyt: "obcina pelargonie(nie całkiem)"?
cyt:"stawia na parapecie" chodzi o zimny parapet czy parapet pod, którym
usytuowany jest czynny (grzejący)zimą kaloryfer?
cyt: "robi zaszczepki". Czy jest jakaś istotna, zasadnicza różnica między
szczepką a zaszczepką? Słowo "zaszczepka" pojawia się na grupie co jakiś
czas, nie jest ono komentowane przez część grupowej "starszyzny" a ja
chciałbym być jednak precyzyjny bo skąd inąd czasami na grupie czyta sie
apele o precyzyjność sformułowań.
:-)
Pozdrawiam pogodnie
skryba


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2004-12-08 21:05:36

Temat: Re: pelargonie na balkonie a zima
Od: "linkmann" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

A ja wziąłem 8 50-cio centymetrowych plastikowych skrzynek i do każdej z
nich wsadziłem po 5 odnóżek i zabrałem w ostatnią niedzielę października z
działki do domu ( a właściwie do pracy bo w domu nie mam takich parapetów,
żeby to wszystko pomieścić ). Podlewam raz na tydzień - obficie ale bez
przesady. Z 40-tu odnóżek straciłem tylko 1. Pozostałe przyjęły się i nawet
już do tej pory kwitły. Kwitnienie jest słabe i oto chodzi. Mimo, że
temperatura jest jak najbardziej pokojowa nie powinno im się nic przytrafić.
Pod koniec marca pobiorę z tych roślin ponownie odnóżki lecz tym razem
posadzę je w małych doniczkach ( 10 cm średnicy) a po 10/20-tym maja zawiozę
i wysadzę do skrzynek i donic na działce. Zawsze tak robiłem i zdaje to
egzamin bez zastrzeżeń. Jedyna nowość w moich poczynaniach to próba z
odmianami zwisającymi, ale jak na razie wszystko przebiega OK!
Jeśli ktoś miałby problemy z terminem "odnóżka" , to u mnie wygląda to
następująco : jest to młody, nie zdrewniały odcinek pelargonii zawierający
stożek wzrostu wraz z jego węzłem, następny węzeł z parą liści, oraz kolejny
węzeł z którego obrywamy liście i odcinamy go 1-2 cm poniżej. Tak
przygotowana odnóżka zapewnia optymalne warunki do samoistnego ukorzenienia
się.


Z poważaniem - linkmann

P.S. na wiosnę mogę podzielić się informacjami co z tego wyszło i ile
odnóżek uzyskałem. Być może do tego czasu będę miał własną stronę
internetową i aparat cyfrowy więc dołączę też zdjęcia.

Użytkownik "skryba ogrodowy" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cp7dp8$jka$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Beata" <b...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:cp6ske$89f$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Cześć!
> > moja mama obcina pelargonie(nie całkiem) i
> - na wiosnę z
> > wypuszczonych świeżych pędów robi zaszczepki.
>
> Beatko jak należy rozumieć określenie
> cyt: "obcina pelargonie(nie całkiem)"?
> cyt:"stawia na parapecie" chodzi o zimny parapet czy parapet pod, którym
> usytuowany jest czynny (grzejący)zimą kaloryfer?
> cyt: "robi zaszczepki". Czy jest jakaś istotna, zasadnicza różnica między
> szczepką a zaszczepką? Słowo "zaszczepka" pojawia się na grupie co jakiś
> czas, nie jest ono komentowane przez część grupowej "starszyzny" a ja
> chciałbym być jednak precyzyjny bo skąd inąd czasami na grupie czyta sie
> apele o precyzyjność sformułowań.
> :-)
> Pozdrawiam pogodnie
> skryba
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

jak to dobrze, ze nie mam dzialki!
Plebiscyt na najzabawniejszy post 2004
Wyborcza o działkach
cypryśnik błotny
Nasiona Astrów vs. ilość

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »