Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: "Vesemir" <m...@s...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: A ja ciagle boli...
Date: Fri, 20 Jul 2001 11:20:59 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 72
Message-ID: <9j8t3m$d95$1@news.tpi.pl>
References: <2...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pa31.wielun.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 995620790 13605 213.76.196.31 (20 Jul 2001 09:19:50 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 20 Jul 2001 09:19:50 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6600
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6600
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:93377
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Jan Kowalski" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:20010719102236Z114330-19337+19066@newsgate.onet
.pl...
> Witam!
>
> Chodze z dziewczyna od ladnych paru lat i wszystko
> byloby OK gdyby nie problemy z seksem.
>
> Nasz stosunek wyglada mniej wiecej tak:
>
> Zaczynamy od gry wstepnej. Gdy jest juz pobudzona
> i wilgotna, a ja probuje w nia wejsc, wowczas ona
> odczuwa silny bol.
> Gdy juz w koncu uda mi sie w nia wejsc, to jedyna
> pozycja w ktorej ona moze dostac orgazmu jest
> taka, ze ja leze na plecach a ona na mnie. Nie
> znosze tej pozycji bo praktycznie nie odczuwam
> przyjemnosci.
> Gdy juz dostanie orgazmu to przychodzi pora na mn
> ie, biore ja wiec od tylu i tu problem: gdy robie
> to za szybko, albo wchodze za gleboko wowczas ona
> odczuwa silny bol. Czesto dochodzi do sytuacji, ze
> na chwile przed orgazmem musze zwolnic lub robic
> to delikatniej bo ja bardzo boli, skutkiem tego
> jest to ze mam bardzo kiepski orgazm.
> Probowalismy innych pozycji ale zawsze albo ja za
> bardzo bolalo, albo nie odczuwala zadnej
> przyjemnosci.
> Dla mnie seks z nia sprowadza sie do czegos co
> nazywam 30/5 ( 30 min. jej przyjemnosci - podczas
> ktorych ja zastanawiam sie kiedy ona wreszcie
> skonczy, 5 min. mojej przyjemnosci - gdy ona sie
> zastanawia kiedy ja w koncu skoncze ), czego
> skutkiem jest to iz zaczynam traktowac seks z nia
> jako "obowiazek malzenski". Dochodzi juz do tego
> ze pomimo iz oboje mamy ochote na seks, to ja
> wykrecam sie, bo na sama mysl o 30/5 trace ochote
> na seks, a na inne kobiety patrze tak jak osoba
> ktore nie jadla od tygodnia patrzy na suto
> zastawiony stol, z ktorego nie moze nic zjesc.
> Bardzo ja kocham i niechce jej zdradzic ale coraz
> bardzej sie boje iz kiedys w przyszlosci jezeli
> nic sie nie zmienni, to moge sie nie powstrzymac
> od skoku w bok - czego bym pozniej zalowal.
>
> Pomozcie!
> Co Wy byscie zrobili na moim miejscu ?
Idź do seksuologa.
Po pierwsze musisz zrozumieć że seksuolog ma takich spraw masę, nie jesteś
supermanem, nie zrobisz na nim szokującego wrażenia, nie zemdleje, nie
będzie się podśmiewywał za parawanem z twojej historii. To dla niego jest
normalne aż do obrzydzenia. To jego fach.
Jesteśmy wychowani w społeczeństwie, nie powiem bardzo purytańskim, ale
jeżelki ci na niej zależy: zrób to co trzeba. Nie ma co się oglądać, sam
mówisz że jesteś wyczerpany obecną sytuacją. Zajmij się tym. Jako na
mężczyźnie leży na tobie taki obowiązek, a to wysyłanie n grupę myśli jest
oprzesłaniem: udaję że cos robię". Tego niestety nie rozwiążemy na tej
grupie dyskusyjnej. Nie sądze aby to był problem psychologiczny skoro mówisz
że po grze wstępnej jest gotowa. W każdym razie seksuolog byłby tu
najbardziej przydatny.
Weź się w garść.
--
Vesemir TW
>>>>>www.załogag.pl
"Czekam aż wiatr przywieje dobre czasy pierwszej klasy,
Szczęśliwe jak w pokerze cztery asy"
|