Mariusz Krawiec napisał(a) w wiadomości: <3...@c...edu>...

>1. Dieta wysokotluszczowa (aka Atkinsa, Kwasniewskiego etc.)
> nie dostarcza wystarczajacej ilosci witamin i mineralow potrzebnych
> organizmowi (brak warzyw i owocow).

Z minerałami się nie zgodzę. W mięsie i serach masz wszystko co potrzeba.
Jeżeli chodzi o witaminy, to problem może byc z wit. C. Ostatnio czytałem,
że jest ona potrzebna do syntezy kolagenu. Jeżeli kolagen przyjmowany jest w
postaci naturalnej, to wit C potrzeba niewiele. Inne witaminy są w
produktach zwierzęcych.

>2. Ograniczenie lub wyeliminowanie weglowaodanow z diety, powoduje
> stopniowa utrate glikogenu z watroby i miesni, a to z kolei pociaga za
soba
> znaczna utrate wody z organizmu.

Nie neguję bo nie wiem, ale skąd to wiesz?


>3. Potencjalnym problemem dlugotrwalego stosowania tej diety jest dna
moczowa,
> czyli odkladanie sie kwasu moczowego w torebkach stawowych.
Skutkiem tego, byłyby trudności w poruszaniu i bóle w stawach. Nic
takiego nie występuje, a wręcz przeciwnie. Po paru tygodniach od stosowania
DO ludzie z problemami stawowymi czują wyraźną, mierzalną w kilometrch
spaceru, poprawę. (oczywiście nie nalezy generalizować)

>4. Dieta bogata w nasycone tluszcze i cholesterol moze zwiekszyc
> ryzyko choroby wiencowej.
To już absolutnie nieprawda. Być może w różnych punktach po długim okresie
DO coś może się zawalić, ale wieńcówka cofa się bez wyjątków. Jest to
czasami proces wieloletni, ale zahamowanie postepu jest natychmiastowe.


>5. Skutkiem takiej diety jest rowniez oslabiona zdolnosc nerek do
> zatezania moczu. Prowadzi to do usuwania nadmiernych ilosci sodu i
wapnia.


Sodu nie sądzę. W DO prawie wogóle nie używa się soli. Zbyt słone wędliny
nie smakują i sie ich nie je.

>Ubolewam jedynie nad faktem, ze w dzisiejszym świecie szarlatani,
>krzykacze i cwaniacy maja wiekszy posluch niz ludzie myslacy racjonalnie.
>Nie chodzi tu jedynie o sprawe diet, cudownych terapii, ale w zasadzie
>kazdej dziedziny zycia, od polityki po seks :-)

Tu się zgadzamy. Nie mam na myśli Jana Kwaśniewskiego oczywiście.
Jacenty