« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2001-10-22 12:11:21
Temat: Re: A jaką wiśnię?
Jerzy <0...@m...pl> napisał(a) w wiadomości:
<9r0q3l$4ee$1@sunsite.icm.edu.pl>...
>> Aha, każda wi?nia wymaga cięcia.
>Dlaczego?
Bo się zagęszcza. Bo gałązki się wydłużają, a owocowanie odbywa się na
najmłodszych - najbardziej oddalonych częściach. Bo tnąc można utrzymać
wiśnię w wymiarach np. 2,5x2,5m przez 22 lata. Bo prześwietlona wiśnia o
wymiarach jw. daje 50 kg owoców łatwo dostępnych i świetnie wyrośniętych.
Poza tym, z obciętej gałęzi wiśni można zrobić świetny trzymak na ołówki:)
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2001-10-22 13:11:38
Temat: Re: A jaką wiśnię?
Krzysztof Wilk napisał(a):
> No właśnie, jakš? aby była odporna na plamistość i inne choroby,
> aby kwitła niezbyt wcześnie a owocowała w pierwszej połowie lipca.
> No i by owocowała stosunkowo plennie smacznymi owocami.
> Chyba takiej nie ma, ale może..
Od ubiegłej jesieni mam coś co się nazywa Ogoniasta z Uhervertoi (albo z
czegoś podobnego???). Trzyma to ktoś? Dobre to jest???
Pozdrawiam :-)
Janusz
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2001-10-23 07:34:21
Temat: Re: A jaką wiśnię?
Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:9r12mt$j1j$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
(...)
> Poza tym, z obciętej gałęzi wiśni można zrobić świetny trzymak na ołówki:)
Może coś więcej na ten temat Basiu :-))) ?
Pozdrawiam Krycha.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2001-10-23 08:46:45
Temat: Re: A jaką wiśnię?
> Od ubiegłej jesieni mam coś co się nazywa Ogoniasta z Uhervertoi (albo z
> czegoś podobnego???). Trzyma to ktoś? Dobre to jest???
> Pozdrawiam :-)
> Janusz
Moze Groniasta z Ujfehertoi?
Mam taka od 3 lat. Rosnie silniej od innych
posiadanych wisni (Lutowka, Keleris 16).
Owoce byly rowniez wieksze i do tego smaczne.
Do tej pory nie widzialem zadnych oznak chorobowy,
mimo ze staram sie ograniczac w stosowaniu "chemii"
do niezbednego minimum.
Pozdrawiam
Stanley.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2001-10-23 10:27:51
Temat: Re: A jaką wiśnię? (użytkowanie resztek)
krycha napisał(a) w wiadomości: <9r36e2$eeg$1@news.tpi.pl>...
>
>Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> napisał w wiadomo?ci
>news:9r12mt$j1j$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
>(...)
>> Poza tym, z obciętej gałęzi wi?ni można zrobić ?wietny trzymak na
ołówki:)
>
>Może co? więcej na ten temat Basiu :-))) ?
Proszę uprzejmie. Kawałek gałęzi wiśni, mniej więcej 10 cm średnicy i 8 cm
wysoki uciąć. Korę zostawić. Z obu stron przekrój wyszlifować. Z jednej
strony wyborować otwory 8-10 mm średnicy, ile się zmieści (na ogół 7-8).
Polakierować całość, wysuszyć, postawić na biurku.
Wariacje na temat "rozwijające" (aha, wszelkie kolejne sugestie mile
widziane):
1) gumowe nóżki
2) "wierzch" przyrządu ściąć po ostrym kątem, np. 45 stopni i w ten sam
sposób (pod kątem) borować otwory. Jest to wersja o tyle ciekawsza, że
długopisy wystają z przyrządu też pod kątem jak rakiety balistyczne z
wyrzutni.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2001-10-23 11:54:07
Temat: Odp: A jaką wiśnię?U mnie groniasta padla od zarazy (rak bakteryjny), North Star chorowala, jak
to opisal Krzysiek M., ale wycialem co chore, opryskalem i na razie jej
przeszlo (ale od tamtej pory slabo owocuje), Pandy owocuje niezbyt obficie,
ale to chyba najsmaczniejsza odmiana wisni (- tez polecam bardzo!), mam
jeszcze Keleris, ktora swietnie owocuje (owoce raczej na przetwory) i jak
dotad nie choruje, podobnie samosiewka "dziczka" (chyba tzw. dawniej
"szklanka") przyniesiona od sasiadow.
Musze sprobowac z cieciem - ciekawe jakie beda rezultaty.
pik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2001-10-23 14:14:27
Temat: Re: A jaką wiśnię?
Stanislaw Midera napisał(a):
> Moze Groniasta z Ujfehertoi?
Dzięki!
Rzeczywiście z Ujfehertoi!!! Sprawdziłem. Jednak było napisane na etykiecie
OGONIASTA.
Ale poprzekręcanym nazwom sadzonek w sklepach już dawno przestałem się dziwić
i być może poprawna nazwa to Groniasta. Co brzmi znacznie lepiej zwłaszcza w
kontekście mojej winogroniastej szajby! :-))))))
I przyjemnie sie dowiedzieć, że przypadkiem kupiło się odmianę dobrš! :-)
Czy ona jest węgierskiego pochodzenia? Bo to "feher" w środku chyba u braci
Węgrów znaczy biały (co w odniesieniu do wiśni jest dość osobliwe), a "uj' to
chyba "nowy".
Pozdrawiam :-)
Janusz
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2001-10-24 06:10:50
Temat: Re: A jaką wiśnię? (użytkowanie resztek)
Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:9r3h0u$sf$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
>
> krycha napisał(a) w wiadomości: <9r36e2$eeg$1@news.tpi.pl>...
> >
> >Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> napisał w wiadomo?ci
> >news:9r12mt$j1j$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> >(...)
> >> Poza tym, z obciętej gałęzi wisni można zrobić swietny trzymak na
> ołówki:)
> >
> >Może cos więcej na ten temat Basiu :-))) ?
>
> Proszę uprzejmie. Kawałek gałęzi wiśni, mniej więcej 10 cm średnicy i 8 cm
> wysoki uciąć. (...)
10 cm srednicy konar otrzymuje sie z wycinania wisni, a nie przeswietlania
:-))))))))))
Pomysl swietny.
Wydrukuje sobie ten przepis i wykorzystam przy najblizszym wycinaniu drzewek.
Pozdrawiam Krycha.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2001-10-24 11:03:29
Temat: Re: A jaką wiśnię? (użytkowanie resztek)
>> krycha napisał(a) w wiadomo?ci: <9r36e2$eeg$1@news.tpi.pl>...
>> Proszę uprzejmie. Kawałek gałęzi wi?ni, mniej więcej 10 cm ?rednicy i 8
cm
>> wysoki uci?ć. (...)
>
>10 cm srednicy konar otrzymuje sie z wycinania wisni, a nie przeswietlania
>:-))))))))))
Może powinnam była napisać "odmładzania".
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |