tweety napisał(a):

> znowu takie filozoficzne pytanie ;-)

Lubię tego typu gdybanie ;-)

> gdybyście mogli cofnąć czas i jeszcze raz wybrać kierunek studiów,
> zawód (nie patrząc na dochody) to kim chcielibyście być?? Ja zamiast
> informatyki wybrałabym matematykę+pedagogikę i byłabym nauczycielką
> matematyki w Szkole Podstawowej, ale zadecydowały finanse, niestety,
> a gdyby nie nauczycielką to włascicielką duuuuuużej firmy :-)

A ja zrobiłabym dokładnie to do zrobiłam. Szkoła średnia była mi wybrana
przez rodziców i byłam wielce nieszczęśliwa (zresztą potem diametralnie
kierunek zmieniłam), ale już w pierwszej klasie zaczęło mi się tam
podobać. Na szczęście moje zamiłowanie do matematyki i, nie ukrywam,
żyłka do tego, pozwoliło mi zdać na studia matematyczne po technikum
pszczelarskim. Pierwszy rok był ciężki, ale potem ... dokładnie to czego
chciałam.

Nauczycielką być chciałam, ale po trzech miesiącach w szkole podstawowej
okazało się, że psychicznie nie daję rady. Lepiej mi szło, już w kilka
miesięcy potem, ze studentami chemii.

Może tylko żal trochę zarzuconych badań i ... kariery naukowej. Ale co
tam, w następnym wcieleniu nadgonię ;-)

Pozdrawiam,
Nela