Niestety, ludzie z tego co widzę więcej eksperymentują niż wiedzą.
Pani Krystyno, jest trudno wierzyć ale wpływ na nasz stan organizmu ma
praktycznie każdy aspekt dla chorobotwórczych form, np. wychładzające
jedzenie jako żywność (mimo że np. jemy w miare dobrze się
odżywiając), klimat, ekonomia żywności czyli sposoby odżywiania a do
tego jeszcze dochodzi odpowiednie paliwo dla naszego organizmu. To
jest tak jakbyśmy rozróżnili dwa typy paliwa węgiel i słoma, węgiel
jako długopalący się materiał energetyczny daje długo ciepło i oddaje
je nam - czyli porównać to można do tłuszczy zwierzęcych. A słoma jako
paliwo szybkie, szybko się palące, dające szybko ciepło a przez to
szybko się kończące i to są węglowodany... pisze to specjalnie bo tym
zajmuje się typowanie metaboliczne - jestem osobą która akurat coś o
tym wie i widzę jakie błędy ludzie popełniają ze świadomością że to im
wystarczy. No ale niestety badania biochemiczne jakie wykonuje mówią w
tym przypadku o patologiach skutkiem złego sposobu jedzenia i
nieprzestrzegania pewnych zasad.
Przypomne tylko tyle że nie jestem osobą która dyktuje sposoby
odżywiania ani osobą która narzuca pewne mody żywieniowe. Poprostu
sprawdzam żywność i synergizmy jak i antagonizmy żywieniowe. A przy
tym wychodzą byki żyweniowe i chorobowe pociągając przy tym również.

Pozdrawiam Paweł Łobas