Data: 2010-08-11 08:58:02
Temat: Re: A może mi Vilar pomożesz?
Od: Sender <l...@n...piotrek>
Pokaż wszystkie nagłówki
Fragile pisze:
> Dnia Tue, 10 Aug 2010 15:16:20 +0200, Sender napisał(a):
>
>> Fragile pisze:
>>
>>>> Jeśli twoja próba dialogu nie była dyskusją to ciekawe czym.
>>>>
>>> Zwróceniem uwagi na pewną kwestię bez ubierania tejże w piękne słówka.
>>> Uważam, że poglądy religijne i polityczne (choć zapewne nie tylko) mają
>>> decydujące znaczenie jeśli chodzi o relacje Vilar - glob/glob -Vilar, a o
>>> tym chyba ten wątek.
>> Faktycznie, ona głęboko wierząca w znakomitej relacji religijnej
>> z wykolejonym antykatolikiem.
>> Trzeba było od razu mówić, że masz takie pojęcie o czym
>> i gdzie się wypowiadasz.
>> I w dodatku dziecinnie wykręcasz kota ogonem.
>> S.
>>
> Ty udajesz, że nie rozumiesz, czy nie rozumiesz?
> Vilar nie jest _katoliczką_. Dla globa, antykatolika, zdaje się to być
> najważniejsze w ocenie drugiego czlowieka.
>
> Pozdrawiam,
> F.
No wiesz, napisałem, że jest głęboko wierząca, o czym kiedyś
informowała, oraz że glob jest wykolejonym antykatolikiem,
któremu krzyż i całe chrześcijaństwo jako kontener wiary
kojarzy się w jego napadach szajby z katolicyzmem - w odróżnieniu
od normalnego antykatolika, o ile antykatolik może być w ogóle normalny.
Poza tym jeśli uważasz, że oceny jej lub tego czuba podlegają jakimś
regułom rozsądkowym, to chyba też nadajesz na podobnych do nich falach.
I sorry, ale nie chce mi się pisać na razie więcej o tych osobach,
ponieważ odczuwam dość spory wstręt do nich.
S.
|