Data: 2010-11-18 15:42:53
Temat: Re: A od poniedzialku
Od: zażółcony <r...@x...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lebowski" <lebowski@*****.net> napisał w wiadomości
news:ic3bdi$qbt$1@speranza.aioe.org...
>W dniu 2010-11-18 14:41, zażółcony pisze:
>>> Najwidoczniej jakos rozumiala, skoro podtrzymywala ten dialog.
>> Ale ja nie mówiłem o tym, co rozumie Aicha, tylko o tym,
>> co rozumiesz TY :), pisząc:
>> "bo i tak chyba jako jedyny tutaj od biedy Cie jakos rozumiem".
>> po tym, jak Aicha napisała wyrażnie, że brakuje Ci wyobraźni,
>> żeby ogarnąć to o czym ona mówi.
Pozwolę sobie uporządkować - wsadzam w Twoją wypowiedź słowa-klucze:
> Sluchaj, co ty sie martwisz o czyjes sprawy.
> Temat byl taki, ze nie bardzo mialem ochote wypytywac ja o to czy o
1. Temat i jego rozumienie
> tamto, zeby potem jej jeszcze nie zgnoili tutaj za jej polityke
> prorodzinna jak wiadomo kogo.
2. Prywatność i jej gnojenie
> Uznalem, ze jest na tyle inteligentna, ze jak cos nie bardzo zrozumiem, to
> mnie nakieruje odpowiednio o ile wogole jej sie bedzie chcialo o tym
> rozmawiac, do czego bynajmniej jej nie namawiam, z przyczyny jak wyzej.
3. Na czym komu zależy
> I nie chodzi o to, ze mi jakos szczegolnie na niej zalezy, tyle ze
> poprostu nie przepadam za pewnymi klimatami, ktore potem robia roznej
> masci moralizatorzy.
Masz bardzo ciekawą optykę spojrzenia na to, co się dzieje w gałęzi tego
wątku. Pokażę Ci moją optykę
1. Temat był taki:
Łączenie przyjaźni z seksem z lekko zarysowanym w tle rodzicielstwem
Przepraszam za bardzo 'suchą relację', ale ... Moje rozumienie tego,
co pisała Aicha:
Aicha stwierdziła m.in. że wg. niej da się łączyć wieloletnią przyjaźń
z seksem, a między wierszami wyczytuję, że w kontekście bycia rodzicem
jest to rozwiązanie dużo lepsze, niż kontakty bardziej przypadkowe.
Poza tym, były żarty o 'złych kobietach'.
Ty formalnie idziesz w tym samym kierunku: twierdzisz, że szkoda
życia na 'płytkie relacje, ALE (i przechodzimy do drugiego punktu)...
2. Prywatność i jej gnojenie
...oto, jak prowadzisz dyskusję:
Słowa Aichy o łączeniu przyjaźni z seksem + jej żart 'złe kobiety tak mają'
skwitowałeś serią ataków (ktorych nie do końca jesteś świadom,
o prostu 'same Ci wychodzą' - tak masz specyficzny sposób przelewania
myśli na papier):
>>... nawet nawieksza psychopatka jaka mozna sobie wyobrazic (...) pewnym
czasie stwierdza, ze najgorsza rzecza jaka moglaby uslyszec to "zostanmy
przyjaciolmi".<<
(zrównałeś aichowe rozumienie 'przyjaźni' do rozumienia, jakie oferuje
'największa
psychopatka')
>> ... watpie abys np. zwracala sie do jakichs swoich przypadkowo spotkanych
znajomych ot tak sobie: sluchaj, masz chwilke bo bym ci moze i dala. <<
(zwulgaryzowałeś to, co mówiła Aicha sugerując, że wulgaryzacja wynika z jej
słów i
pochodzi z tego, co ona mówi)
>> ... tak bardzo usilujesz sie kreowac na plytka i puszczalska ...<<
(a tu już nie sugerujesz, ale walisz wprost to, co powyżej)
I przyznaję Ci pełną rację: w takich warunkach, jakie oferujesz
nie ma sensu, by Aicha się bardziej uzewnętrzniała. Jesteś agresorem, przed
którym Aichę próbujesz rzekomo bronić.
Osobiście trochę żałuję, bo widzę potencjalnie źródło ciekawej dyskusji.
Ale w tych warunkach ???
|