Data: 2006-02-27 14:04:06
Temat: Re: ALVEO - czy ktos wie co to ???
Od: "Topino" <t...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Tomasz" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:13911$4402fbb3$d4ba57cf$22275@news.chello.pl...
> > co wiem i tyle . Mysle ze to jest bardziej wartosciowe od reklamowych
> > folderow , a Twoje pitu, pitu, pierdu, pierdu... z calym szacunkeim -
jest
> > to troche nie na miejscu....
>
> ok. przepraszam, nie chcialem Cie urazic
>
> chodzilo mi o to, ze przez takie wypowiedzi buduje sie u ludzi zaufanie do
> takiego specyfiku i moze nie mialbym nawet nic przeciwko bo i wiara jest
> potrzebna, gdyby go mozna bylo kupic za symboliczne 5zl; dla mnie ten
> preparat to jednak zwykle naciagactwo i nie chcialbym sluchac wiecej
> historii, ze rodzina nie ma co do garnka wlozyc, poniewaz ratuja w ten
> sposob chorego dziadka (a to sie na prawde zdarza i to wcale nie tak
> rzadko!)
>
> Tomasz
no ok ale wierz mi ,ze jakbys naprawde miał kogos bliskiego ciezko chorego
to naprawde sprobowalbys wszystkiego. My tez tak probowalismy - owszem wiele
z metod okazalo sie naciaganych mooocno min. srebro koloidalne,jakys
rosyjscy lekarze magicy itd.
Tez myslalam ze ALVEO to nastepny kit, na szczescie pomoglo i dlatego jest
jedynym preparatem o ktoym juz sie tak niepochlebnie nie wyrazam.
Pozdrawiam
|