Data: 2001-09-12 09:29:09
Temat: Re: ATAK NA USA GODZ 17.10
Od: b...@n...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
Joanna <c...@p...onet.pl> naskrobal:
> Ale kwiaty pod brama na Pieknej to wg mnie piekna sprawa. Moze jutro podjade
> (jesli jutro bedzie). Bo dla mnie to tragedia niewyobrazalna. To zdjecie
> katowane przez media (atak 2 samolotu) juz weszlo do historii i dlugo bede
> je pamietac.
> Moze ten stres, ta mobilizacja pozwoli bardziej cenic to, co mamy? Ja tak
> sie wlasnie czuje.
Faktycznie mamy wiele.
Szczescie wprawdzie, ze nikt nie zaatakowal centrali na pieknej,
bo bysmy nie mieli Internetu w Polsce pewnie... jak i telefonii...
ale patrzac na wszystko z dystansu widze takze inna czesc ataku
- atak przeciwko globalizacji.
Jeden z najwiekszych budynkow...
czy ktos z was myslal kiedys co by bylo, gdyby nagle zaczal sie walic jego
blok ? Pewnie niektorzy tak.
Wiadomo, ze sa drogi ewakuacyjne... itp.
Sam pamietam wstrzasy u mnie, gdy ziemia osiadala...
raz byl wstrzas o sile 6 stopni w skali .. a juz nie pamietam jakiej.
Ludziom z sasiedniej wsi sie domy walily...
u nas na szczescie nie byl tak silny ale i tak balem sie wtedy nieziemsko.
Do czego jednak zmierzam ?
Do tego, ze tak wielkie budynki to po prostu pulapki, z ktorych w takich
sytuacjach nie ma ucieczki.
Ci ludzie nie mieli szans sie uratowac nie przez to, ze to atakowali terrorysci..
ale takze przez to, ze ktos wybudowal im ten budynek i powiedzial,
ze jest bezpieczny.
--
,,odkad siegam pamiecia zawsze bylo cos nie tak
w nielasce w ciaglym nieszczesciu los bil na oslep''
|