Strona główna Grupy pl.sci.psychologia AUTYZM DZIECIĘCY - WYBRANE FRAGMENTY

Grupy

Szukaj w grupach

 

AUTYZM DZIECIĘCY - WYBRANE FRAGMENTY

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-01-16 08:41:19

Temat: AUTYZM DZIECIĘCY - WYBRANE FRAGMENTY
Od: "jacekb." <kenton[USUN_TE_DUZE_LITERY]@op.pl> szukaj wiadomości tego autora

wybrane fragmenty...

[fragment pr. 1]

"Znowu jestem sama,
wbijam oczy w jeden punkt
taki jest mój dramat, tylko taki jest mój bunt. Przebić wzrokiem ścianę,
skruszyć wzrokiem cegłę, skruszyć mur. Może tam po drugiej stronie, ktoś tak
jak ja zaciska w dłoniach ból. Takie są me oczy, taka moich oczu treść, ale
gasną już gasną jak płomyki świec."

"Znowu jestem sama"
E.Geppert, muz.A.Brzeski, sł. J.Wołek


Wielu badaczy próbowało i próbuje zdefiniować autyzm wczesnodziecięcy. Ze
względu na specyficzne i różnorodne symptomy jest to bardzo trudne zadanie.
Praktycznie nie możliwym jest znalezienie dwóch osób u których autyzm miałby
identyczny przebieg. Autyzm - dziwna choroba, o której niestety często
"najwięcej" do powiedzenia mają osoby, które w rzeczywistości nigdy o nim
się nie zetknęły. Znają go bardziej z filmów i dziwnych poprzekręcanych
historii i plotek. Większość społeczeństwa nie rozróżnia odcieni szarości
tego zaburzenia. Dla większości społeczeństwa autyzm to samo co choroba
Down'a. Statystyczny stan wiedzy naszego społeczeństwa jest przerażająco
niski mimo tak szerokiego dostępu do środków masowego przekazu. Autyzm jest
określany jako zaburzenie rozwojowe ujawniające się najczęściej w ciągu
trzech pierwszych lat życia dziecka, stąd skuteczność terapii zależy od tego
jak wcześnie zostanie podjęta. Autyzm i zachowania autystyczne występują
statystycznie w jednym przypadku na 500 narodzin, cztery razy częściej u
chłopców niż u dziewczynek. Autyzm jest częstym zjawiskiem. Mówi się nawet o
epidemii autyzmu i zbliżonych do autyzmu zaburzeń rozwojui zachowania
dzieci. Na występowanie autyzmu nie ma wpływu poziom życia czy wykształcenie
rodziców, jak to niegdyś sądzono. Dzieci autystyczne często żyją we własnym,
hermetycznym świecie, do którego nikt nie ma dostępu. Zachowanie dzieci
autystycznych jest często bardzo trudne, a wręcz niemożliwe do przewidzenia.
Trudno jest zrozumieć ich pozorny brak potrzeby na kontakty z rodzicami,
brak potrzeby dziecięcych zabaw, czy okazywania uczuć. Wśród wielu teorii
dotyczących genezy autyzmu znalazła się również ta, która sugeruje jego
genetyczne powstawanie. Spowodowane jest to odnotowaniem autyzmu w
pokoleniach danej rodziny. Nie odkryto jednak genu odpowiedzialnego za
występowanie autyzmu. Wiadomo jednak, że autyzm nie jest chorobą psychiczną.
Nie ma jak na razie jednoznacznej odpowiedzi. Współczesne badania łączą
również autyzm z biologicznymi i neurologicznymi różnicami mózgu. Wiele
faktów przemawia za tym, że autyzm spowodowany jest defektem ośrodkowego
układu nerwowego. Defekt ten sprawia, że osoby autystyczne nie potrafią
sobie wyobrazić, ani zrozumieć co się dzieje w umyśle drugiego człowieka.
Wiadomą rzeczą jest, że im poważniejsze uszkodzenie struktury
"odpowiedzialnej za autyzm, tym upośledzenie będzie większe i kontakt z
dzieckiem będzie trudniejszy. Jeśli naruszona będzie struktura
odpowiedzialna wyłącznie za sam autyzm, dziecko nie będzie upośledzone
intelektualnie, a znaczy to, że będzie mogło nabywać informacje i uczyć się
jak zdrowy człowiek. Niestety, w takich przypadkach sam autyzm jest bardzo
trudny do zdiagnozowania, często mylnie stawia się diagnozy upatrując się
problemu w czymś innym.

[fragment 2]
Dzieci z zaburzeniami autystycznymi nie dążą w sposób naturalny do radości
jak inne zdrowe. Nie chcą też lub nie mogą z sobie znanych (lub nie) powodów
współpracować z rówieśnikami i dorosłymi. Nie lubią się dzielić z nikim
rzeczami, zjawiskami, które są dla nich w jakiś sposób atrakcyjne. Wolą być
i bawić się same, a jeśli ich zabawa, zajęcie wymaga obecności innej osoby,
będzie taki człowiek potraktowany przez takie dziecko wyłącznie jako kolejny
przedmiot, a nie jak żywa istota. Często bywa tak, że zaburzona jest
świadomość istnienia innych osób. Dzieci, ale i osoby dorosłe z
zaburzeniami autystycznymi nie zdają sobie z tego sprawy, że inne osoby mogą
mieć problemy i zmartwienia. Często bywa zaburzona mowa lub jej zanik. Jeśli
u dzieci autystycznych istnieje możliwość wypowiedzenia słów, zdań, są
często stereotypowe i powtarzające się. Mogą też kopiować język, którym
posługuje się wybrana przez dziecko osoba. Dzieci autystyczne nie są aktywne
społecznie i emocjonalnie, nie uczestniczą w prostych zabawach i grach
zespołowych. Często obserwuje się brak różnorodnych i spontanicznych zabaw
fikcyjnych (udawanie, "zabawy na niby") lub zabaw naśladujących życie
społeczne, odpowiednich oczywiście do poziomu rozwoju. U osób, u których
mowa rozwija się, mogą wystąpić nieprawidłowości natężenia, intonacji,
tempa, rytmu, akcentu (ton głosu może być monotonny lub mieć intonację
podobną do zdań pytających, np. zawierać "wznoszące się" końcówki wyrażeń
lub zdań). Struktury gramatyczne są często nieprawidłowe, zawierają zwroty
stereotypowe (np. powtarzanie wyrazów lub zwrotów nie licząc się z ich
znaczeniem, również sloganów i reklam). Osoby autystyczne mają ograniczone,
powtarzające się, te same wzory zachowań, zainteresowań
i aktywności.


[fragment 3 ]
Wyraźnie ograniczony krąg zainteresowań oraz zajmowanie się wyłącznie jedną
wąską charakterystyczną dziedziną, wielokrotne uszeregowywanie w ten sam
sposób na przykład klocków jest kolejnym przykładem cech autystycznych.
Niewielkie zmiany, dla osób zdrowych nawet nie zauważalne mogą być
niesamowitą katastrofą i problemy dla dziecka autystycznego. Mają potężny
lęk przed zmianami. Na różne, często agresywne sposoby domagają się
identyczności. Przykładem takich katastrofalnych zmian może np. być
niedomknięcie drzwi, nie zostawienie klucza w szafie w odpowiedniej pozycji.
Często wręcz brutalnie takie osoby żądają powtarzania określonych czynności.
Również często mogą wykazywać powtarzające się i nie mające końca zachowania
własne np. trzepotanie, wymachiwanie, klaskanie, bicie w podłogę, kołysanie
się, mogą również poruszać się w szczególny sposób np. palcach. Mogą ciągle
i w ten sam sposób bawić się, zajmować różnymi przedmiotami np. otwierać i
zamykać drzwi, uporczywie zajmować się częściami swojego ubrania. Mogą
wykazywać silne przywiązanie do często błahych dla nas rzeczy - sznurka,
szmatki. Dziecko autystyczne ma problemy z improwizowaniem, bardzo dosłownie
traktuje wszelkie działania, zabawy. Nie potrafi udawać. Zdolność myślenia o
myśleniu innej osoby jest również wyraźnie zaburzona - to brak tzw. teorii
umysłu. Dziecka nie da się wciągnąć w żywy, emocjonalny kontakt. Brakuje mu
również podzielności uwagi.


[fragment 4]
Autyzm nie jest jeszcze dobrze poznany. Naukowcy nie potrafią wyjaśnić
dlaczego autystycy jedne rzeczy wykonują doskonale, a podobnych zupełnie nie
rozumieją. W pewnych, bardzo sztywno wytyczonych granicach osoba autystyczna
może opanować umiejętność współżycia z innymi.

[fragment 5]
Kolejnym zjawiskiem, często mylonym z autyzm jest hyperleksja. Rzeczywiście,
hyperleksja może towarzyszyć autyzmowi i zespołowi Aspergera, ale też może
charakteryzować dzieci nie-autystyczne. W każdym jednak przypadku dzieci
napotykają na określone, specyficzne trudności w funkcjonowaniu, które
czynią je podobnymi pod pewnymi względami. Np. mimo wcześnie nabytej
umiejętności czytania oraz niejednokrotnie wysokiej inteligencji, napotykają
na szereg trudności w zrozumieniu świata i nauce zachowań. Problemy dzieci
hyperlektycznych stają się szczególnie widoczne w okresie nauki szkolnej,
zwłaszcza, że na ogół nikt nie rozumie dlaczego nie mogą sobie poradzić lub
czemu są nieposłuszne. Dzieci przejawiające bardzo wcześnie chęć i zdolności
do nauczenia się czytania są nieraz bardzo podobne do dzieci z autyzmem.
Niektórzy rodzice opowiadają o obserwowanej od najmłodszych lat fascynacji
ich dziecka literami lub cyframi albo sygnalizują wczesne nabycie
umiejętności czytania.


[fragment 6]
Niech podsumowaniem niniejszej pracy będzie poniższy prosty list napisany
przez Annę, osobę dotkniętą autyzmem i z całych sił ciągle walczącą wraz z
najbliższymi (styl listu nie został celowo zmieniony):"Nazywam się Anna. Mam
19 lat. Ukończyłam z wyróżnieniem szkołę podstawowa ucząc się indywidualnie
w domu. Potem zdałam testy zwalniające z egzaminów wstępnych do liceum. Tak
bardzo chciałam uczyć się poza domem. Chciałam uczyć się tak jak inni. Trzy
lata temu zaczęłam chodzić do społecznego integracyjnego liceum. Nie było
jednak klasy adaptacyjnej, bo zgłosiły się tylko dwie osoby, razem ze mną.
Zaczęłam uczyć się indywidualnie z kilku przedmiotów. Kontakty z
nauczycielami są dla mnie bardzo trudne, bo i nie mówię, a pisanie na
maszynie wymaga sporej koncentracji. Napięcie we mnie jest duże i
przeszkadza mi w pisaniu. Nie potrafię nawiązywać samodzielnych kontaktów z
obcymi ludźmi. Opowiem jak zaczęłam komunikować się z rodzicami. Nie
potrafiłam nic przekazać, gestami pokazywałam co chcę zjeść, krzykami i
histeriami komunikowałam złość i bezsilność. Byłam zamknięta w sobie tak
bardzo. Niszczyłam wszystko, byłam nadpobudliwa fizycznie albo siedziałam i
kiwałam się. To było okropne. Nie czułam tak jak teraz. Moje zmysły
pracowały inaczej. Tak dużo było we mnie chaosu. Nie potrzebowałam nikogo.
Potem zaczęłam rozumieć, że nie mogę tak żyć. To takie trudne. Nie wiem
dlaczego zaczęła się zmieniać moja świadomość. Będę taka zawsze? Nie
chciałam być już samotna. Czułam się straszliwie zagubiona. Wiedziałam, że
mogę dać sobie radę z nauką i zachowaniem, że myślę normalnie i jestem
normalna. Tak trudno było mi przekonać otoczenie, że jestem inna. To okropne
nie móc o tym powiedzieć. Nie chciałam poddać się. Nie wiem co stało by się
ze mną, gdyby nie pisanie. Wtedy nie wiedziałam, że mogę pisać. Nie było w
domu maszyny, ręcznie nie umiałam. Czytać umiałam, nauczyłam się sama.
Miałam duże wiadomości z różnych dziedzin. Uczyłam się od siostry, zerkałam
do jej książek, słuchałam jak się uczy, oglądałam telewizję, słuchałam
radia. Tak chciałam uczyć się, nie potrafiłam o tym powiedzieć.
Zrozumiałam, że nigdy nie będę porozumiewać się. To było potworne. Tak dużo
umieć, myśleć normalnie. Nie mogłam pogodzić się z tym. Byłam traktowana jak
osoba niedorozwinięta umysłowo przez nauczycieli. Nudziłam się okropnie, bo
uczono mnie pisania liter, układanek. Potem przestałam chodzić, bo bardzo
zakłócałam zajęcia. Mama nie wierzyła nigdy w moje upośledzenie umysłowe.
Tak bardzo chciała mi pomóc. Zaczęłam rozumieć , że potrafię otworzyć się.
Nie mogłam tak dalej żyć jak dotąd. Zrozumiałam, że dam sobie radę, bo mam
Mamę, nie jestem sama. Moja Mama tyle rozumie, jest taka silna
i ma dużo energii. Zaczęłyśmy pisać na maszynie, pomagał Tata. Było
trudno, miałam
14 lat. Nie porozumiewałam się przez tyle lat. Wszyscy byliśmy uparci. Nie
umiałam siedzieć przy biurku, miałam bardzo mało koncentracji. Po prawie
dwóch miesiącach codziennego pisania, potrafiłam porozumiewać się na
maszynie przy pomocy rodziców. Tak zaczął się mój kontakt z nimi. Zaczęłam
pisać jak się czuję, co chcę robić w danej chwili. Nie potrafiłam jeszcze
otworzyć się całkiem. Byłam nadal trochę zamknięta w sobie, raczej
odpowiadałam na pytania. Powoli mój kontakt stawał się coraz lepszy. Moje
pisanie zastąpiło mowę. Potrafiłam już pisać o swoich problemach i
zainteresowaniach. Zaczęłam czytać książki biologiczne, geograficzne.
Mogłam już napisać o tym, jak bardzo chcę uczyć się. Zdałam testy w poradni
i zaczęłam naukę w domu. To była ogromna radość. Mogłam uczyć się tak jak
inni, z tych samych książek co moja siostra. Tak lubiłam matematykę i
muzykę. Uczyłam się szybko. Skończyłam szkołę podstawową razem z moja
siostrą, młodszą o dwa lata. To wszystko było możliwe dzięki pisaniu na
maszynie. Byłam taka potwornie samotna, umiałam normalnie myśleć i czuć i
nie potrafiłam o tym powiedzieć ani napisać. Nie wiem co stałoby się ze mną,
gdybym nie otworzyła się. To ogromna krzywda dla tych osób, które nie mają
takiej szansy, jaką miałam ja.
Nie wiem co dalej z moja nauką, samodzielnością. Tak jednak nie będę już
samotna jak dawniej. Mogę czytać książki, być między ludźmi. Już nie boje
się ich tak jak dawniej. Będę dalej pracować nad sobą. Nie poddam się." Anna

--
JACEK B. - www.bezimienny.prv.pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-01-16 08:54:31

Temat: Re: AUTYZM DZIECIĘCY - WYBRANE FRAGMENTY
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "jacekb." <kenton[USUN_TE_DUZE_LITERY]@op.pl> napisał w wiadomości
news:bu884c$166$1@atlantis.news.tpi.pl...
> wybrane fragmenty...

Ogólnie mnie temat interesuje.
Z wielu powodów.

Gnębi mnie inne pojęcie, nad wyraz.

A mianowicie...
Jeśli znajdę trójkę dzieci, z odmiennym postrzeganiem,
na 3mld "poprawnych" dzieci. To czy ta, trójka, jest chora?

Jakoś sobie nie przypominam, że to, co statystycznie w większości,
miało kiedykolwiek rację.

Wiesz, to zależy od "stołka", ale nie zależy od pkt.patrzenia.

No nie wiem.

Wracać społeczeństwu,
czy mu, to, darować?

ett



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-16 09:17:41

Temat: Re: AUTYZM DZIECIĘCY - WYBRANE FRAGMENTY
Od: "jacekb." <kenton[USUN_TE_DUZE_LITERY]@op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bu88ss$huu$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "jacekb." <kenton[USUN_TE_DUZE_LITERY]@op.pl> napisał w
wiadomości
> news:bu884c$166$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > wybrane fragmenty...
>
> Ogólnie mnie temat interesuje.
> Z wielu powodów.

Temat sam w sobie ciekawy, chyba....

> Gnębi mnie inne pojęcie, nad wyraz.
>
> A mianowicie...
> Jeśli znajdę trójkę dzieci, z odmiennym postrzeganiem,
> na 3mld "poprawnych" dzieci. To czy ta, trójka, jest chora?

chora czy innna ?


> Jakoś sobie nie przypominam, że to, co statystycznie w większości,
> miało kiedykolwiek rację.

Ja do samych statystyk również podchodzę DUŻĄ dozą rezerwy! - jest ona dla
mnie wyłącznie po to, aby nasz mózg - mógł sobie łatwiej pewne sprawy
przyswoić i zobrazować i nic więcej - to tak samo jak srednia polski
zarobków wynosi grubo ponad 2200 zł ! - statystycznie - owszem poprawnie,
ale rzeczywistiość - wiadoma - ale to nie temat postu.


DO samego tematu podchodziłbym raczej poważnie a nie z elementem żartu - w
cierpieniu nie ma nic smiesznego!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-16 14:16:58

Temat: Re: AUTYZM DZIECIĘCY - WYBRANE FRAGMENTY
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bu88ss$huu$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "jacekb." <kenton[USUN_TE_DUZE_LITERY]@op.pl> napisał w wiadomości
> news:bu884c$166$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > wybrane fragmenty...
>
> Ogólnie mnie temat interesuje.
> Z wielu powodów.
>
> Gnębi mnie inne pojęcie, nad wyraz.
>
> A mianowicie...
> Jeśli znajdę trójkę dzieci, z odmiennym postrzeganiem,
> na 3mld "poprawnych" dzieci. To czy ta, trójka, jest chora?
>
> Jakoś sobie nie przypominam, że to, co statystycznie w większości,
> miało kiedykolwiek rację.
>
> Wiesz, to zależy od "stołka", ale nie zależy od pkt.patrzenia.
>
> No nie wiem.
>
> Wracać społeczeństwu,
> czy mu, to, darować?

Wydaje mi się, że w grupie autystów (tych, którzy jednak nauczyli się jakoś
komunikować) było wielu
ludzi genialnych. Stąd częste "dziwactwa" i nieprzystosowanie do reguł ogólnie
obowiązujących. A
może to i onich pisał
Kazimierz Dąbrowski?

***

Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za waszą czułość w nieczułości świata, za niepewność - wśród jego pewności
za to, że odczuwacie innych tak jak siebie samych zarażając się każdym bólem
za lęk przed światem, jego ślepą pewnością, która nie ma dna
za potrzebę oczyszczania rąk z niewidzialnego nawet brudu ziemi
bądźcie pozdrowieni.

Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za wasz lęk przed absurdem istnienia
i delikatność niemówienia innym tego co w nich widzicie
za niezaradność w rzeczach zwykłych i umiejętność obcowania z niezwykłością
za realizm transcendentalny i brak realizmu życiowego,
za nieprzystosowanie do tego co jest a przystosowanie do tego co być powinno
za to co nieskończone - nieznane - niewypowiedziane
ukryte w was.

Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za waszą twórczość i ekstazę
za wasze zachłanne przyjaźnie, miłość i lęk
że miłość mogłaby umrzeć jeszcze przed wami.

Bądźcie pozdrowieni
za wasze uzdolnienia - nigdy nie wykorzystane -
(niedocenianie waszej wielkości nie pozwoli
poznać wielkości tych, co przyjdą po was)
za to, że chcą was zmieniać zamiast naśladować
że jesteście leczeni zamiast leczyć świat
za waszą boską moc niszczoną przez zwierzęcą siłę
za niezwykłość i samotność waszych dróg
bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi.

****************************************

E;).

> ett


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-16 15:17:12

Temat: Re: AUTYZM DZIECIĘCY - WYBRANE FRAGMENTY
Od: "jacekb." <kenton[USUN_TE_DUZE_LITERY]@op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "EvaTM" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bu8s3k$okk$1@nemesis.news.tpi.pl...


> Wydaje mi się, że w grupie autystów (tych, którzy jednak nauczyli się
jakoś komunikować) było wielu
> ludzi genialnych.

byli i sa REWELACYJNI ARTYŚCI - ten fragment został wycięty celowo! -
najlepiej własńie komonują tworzą osioby, które zyją we własnym swiecie....
ale cóż......niestety komunikacja zablokowana






> Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
> za waszą twórczość i ekstazę
> za wasze zachłanne przyjaźnie, miłość i lęk
> że miłość mogłaby umrzeć jeszcze przed wami.
>
> Bądźcie pozdrowieni
> za wasze uzdolnienia - nigdy nie wykorzystane -
> (niedocenianie waszej wielkości nie pozwoli
> poznać wielkości tych, co przyjdą po was)
> za to, że chcą was zmieniać zamiast naśladować
> że jesteście leczeni zamiast leczyć świat
> za waszą boską moc niszczoną przez zwierzęcą siłę
> za niezwykłość i samotność waszych dróg
> bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi.
>
> ****************************************
>
> E;).
>
dziękujemy


Ps. Póki co polecam dla odswieżenia choćby emocji film - RAINMEN


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-16 16:58:59

Temat: Re: AUTYZM DZIECIĘCY - WYBRANE FRAGMENTY
Od: "Jerzy Turynski" <j...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

jacekb. <kenton[USUN_TE_DUZE_LITERY]@op.pl>
napisał w news:bu884c$166$1@atlantis.news.tpi.pl...
> wybrane fragmenty...
>
> [fragment pr. 1]
> Wielu badaczy próbowało i próbuje zdefiniować autyzm wczesnodziecięcy.

Wielu badaczy próbowało zdefiniować choroby, pioruny, latanie ptaków,
sztukę, twórczość, naukę itd. I większość do tej pory bredzi jak po-
tłuczona na dowolne tematy, w tym również na te, które zdefiniowano
[jakoby] tysiące lat temu...
Wiesz dlaczego? Bo nie zdefiniowano definiowania !

> Ze względu na specyficzne i różnorodne symptomy jest to bardzo trudne
> zadanie.

To jest trudne zadanie ze względu na idiotyzm opisywaczy, a nie
ze względu na żadne "specyficzne i różnorodne symptomy".

Jesteś w stanie pojąć co znaczy:
<< Nie istnieje droga która prowadziła by od doświadczenia
[JT:symptomów} do teorii [JT: etiologii] ! >>
[Albert Einstein]
???
No i wiedzą 'najlepiej', że metodyka "definiowanie przez stykanie"
to jest jednie niezastąpiony "cud miód malina" ?

> Autyzm - dziwna choroba, o której niestety często "najwięcej" do
> powiedzenia mają osoby, które w rzeczywistości nigdy o nim się nie
> zetknęły.

Jedno takie zdanie i jego generator może rozgrzać każdego myślącego
człowieka do czerwoności...

Wiesz, co powiedziała matka Feynmana, gdy przeczytała w New York Ti-
me, że "Feynman jest najinteligentniejszym człowiekiem na świecie"?
Ano: "Jeśli to jest najinteligentniejszy człowiek na świecie, to
miej nas Panie Boże w opiece, bo już nic innego nie może nam pomóc"
(lub coś w tym stylu). Rodzina i otoczenie Einsteina uważała go za
dziecko upośledzone w rozwoju, a potem częstogęsto za wstrętnego wa-
riata...
Podobno każdy się styka ze swoim mózgiem... A ilu go zrozumiało RO-
ZUMEM ?
Co z tego, że ktoś się z czymś styka? 'Każdy' się styka z telewi-
zorem a przynajmniej część z PC-tem na codzień i co? Kto rozumie,
jak i dlaczego działają?
Każdy się styka z własnymi nogami którymi stawia kroki i z własnym
gardłem i jęzorem, którymi bredzi jak potłuczony o tym, że tak jak
inni też styka się jakoby z własnym mózgiem. I co z tego, skoro
wszyscy bredzą w nieskończoność?

"Olej Lorenza" oglądałeś ? Czy ze "stykania się" z ALD coś wynika-
ło?

Co dokładnie robią ludzie którzy myślą a co cała reszta, w tym 'na-
ukowa' ? Co wynika z tej historii n/t. szukania poprawnych rozwią-
zań wobec NIEROZUMIANEGO ? Po czym odróżniać poprawne rozwiązania
od (samo)oszustw ? Czy POPRAWNE ROZWIĄZANIE da się W OGÓLE rozpo-
znać po 'symptomach' ?

Jakieś wnioski?

Dobrze by było, zanim zaczniesz cokolwiek tu przepisywać postarał
się zacząć odróżniać myślenie od bredzenia..

> JACEK B. - www.bezimienny.prv.pl

JeT.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-16 17:43:55

Temat: Re: AUTYZM DZIECIĘCY - WYBRANE FRAGMENTY
Od: "jacekb." <kenton[USUN_TE_DUZE_LITERY]@op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jerzy Turynski" <j...@p...com> napisał w wiadomości
news:bu97fh$46q$1@nemesis.news.tpi.pl...
> jacekb. <kenton[USUN_TE_DUZE_LITERY]@op.pl>
> napisał w news:bu884c$166$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > wybrane fragmenty...

> >
> > [fragment pr. 1]
> > Wielu badaczy próbowało i próbuje zdefiniować autyzm wczesnodziecięcy.
>
> Wielu badaczy próbowało zdefiniować choroby, pioruny, latanie ptaków,
> sztukę, twórczość, naukę itd. I większość do tej pory bredzi jak po-
> tłuczona na dowolne tematy, w tym również na te, które zdefiniowano
> [jakoby] tysiące lat temu...
> Wiesz dlaczego? Bo nie zdefiniowano definiowania !

pierdu pierdu - ile sie wypociłeś żeby to napisać - zamiast rozumieć problem
zajmujesz się duperelami typu nazewnictwa, określeni - kompletnie
niepotrzebnymi - a czy nie stać cię po prostu aby określi ć jak pomóc
drugiemu człowiekowi? - Penie teraz będziesz się zastanawiał nad słowem
pomoc.....
Taka jest różnica, że gadać każdy może a robić nie.


> > Ze względu na specyficzne i różnorodne symptomy jest to bardzo trudne
> > zadanie.
>
> To jest trudne zadanie ze względu na idiotyzm opisywaczy, a nie
> ze względu na żadne "specyficzne i różnorodne symptomy".

Idiotyzmem jest to, że nie potrafisz się przyznać do tego że potrafisz
jedynie niszczyć (w swoich postaach) a nie potrafisz budować, dawać
nadziei. - Potrafisz się godzinami zastanawiać nad rzecaami nieistotnymi
podczas gdy istotne przepmykaja ci pod nosem i albo ich nie widzisz albo
udejesz ze ich nie ma.



> Dobrze by było, zanim zaczniesz cokolwiek tu przepisywać postarał
> się zacząć odróżniać myślenie od bredzenia..

Dobrzeby było, zanim zaczniesz cokolwiek tu pisać abyś pozbył się chamstwa,
egoizmu i własnych teorii, które są gówno warte!

Ale pewnie znajdziesz i ty tutaj swoich miłosników tobie i twoim mądrościom
podobnym.

> > JACEK B. - www.bezimienny.prv.pl
>
> JeT.
>
>




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-17 12:36:45

Temat: Re: AUTYZM DZIECIĘCY - WYBRANE FRAGMENTY
Od: "Joanna_Maria" <joanna_maria@_wytnij_go2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "jacekb." <kenton[USUN_TE_DUZE_LITERY]@op.pl> napisał:
> (..) choroba Down'a.

Choroba Downa...?

> (..) Na występowanie autyzmu nie ma wpływu poziom życia czy wykształcenie
> rodziców, jak to niegdyś sądzono.

Ani "chlod emocjonalny matki", jak kiedys sadzono - i oskarzano taka
diagnoza wiele matek.

> (..) Defekt ten sprawia, że osoby autystyczne nie potrafią
> sobie wyobrazić, ani zrozumieć co się dzieje w umyśle drugiego człowieka.

Dla mnie autyzm to brak "uporzadkowania" bodzcow, zycie w swiecie totalnego
chaosu. Dlatego tak wazna jest pewna powtarzalnosc, o ktorej piselaes
dalej - te stereotypie. Oraz w miare mozliwosci uporzadkowanie swiata tym
ludziom, tj. powtarzalnosc i przewidywalnosc planu dnia, zajec itd.

> Niech podsumowaniem niniejszej pracy będzie poniższy prosty list napisany
> przez Annę, osobę dotkniętą autyzmem (..)

Czy to z ksiazki "Z milosci do Ani"?
Dla mnie ta i inne z wydawnictwa Fundacji Synapsis byly w pewnym momencie
wielka pomoca w rozjasnianiu w sprawie autyzmu.


Joanna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

kontakt z redaktorami http://www.psphome.htc.n et.pl/
Rodzaj choroby
Już wiem dlaczego jest źle!!!
Czarna Torba Doktora
egzamin

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »