Data: 2000-09-16 23:01:07
Temat: Re: Aborcja - czy warto strzepic sobie jezyk? :)
Od: Grzegorz Redlarski <g...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sun, 10 Sep 2000 19:11:05 +0200 "Casper" <r...@k...k.pl> napisal:
>Lepiej zabic jak jeszcze nie czuje bolu i nie czuje ,ze jest krzywdzone i
Czy uwazasz, ze to az taka duza roznica zabic kogos bez bolu, czy tez
sprawiajac rownoczesnie cierpienie?
Sorry, ale Twoje podejscie do zabijania ludzi, o ktorym mowimy,
kojarzy mi sie z problemem uboju zwierzat gdzie nie mowi sie o prawie
do zycia lecz tylko o unikaniu zbednego cierpienia.
Zreszta, w niektorych krajach (slyszalem o GB) przed zabiciem plodow
stosuje sie u nich znieczulenie aby nie cierpialy. Bo stwierdzno juz
oficjalnie ze cierpia (czuja bol). A jeszcze nie tak dawno oficjalna
medycyna twierdzila, ze nawet noworodki nie czuja bolu.
>nie jest jeszcze czlowiekiem niz porzucic na smietnik pelnowartosciowego
>czlowieka , majacego swiadomosc ze zyje i czujacego bol.
Czy czujesz sie uprawniony do decydowania o "pelnowartosciowosci"
poszczegolnych ludzi?
Mozesz sprecyzowac jakie stosujesz kryteria tego wartosciowania?
1. swiadomosc? - a co z ludzmi nieprzytomnymi?
2. odczuwanie bolu? - sam ocen ile warte jest to kryterium
3. ???
Mam nadzieje, ze podasz jakies sensowne kryteria, bo chyba nie tylko
Twoje widzi-mi-sie ma decydowac o prawie do zycia.
gr
|