Data: 2002-01-18 17:41:10
Temat: Re: Aborcja - szczegóły
Od: <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> , odda do domu dziecka - bo jak ona mogla.
> >
> >Majac 24 lata nie uwazam, abym byla na tyle dojrzala, by moc odpowiadac, za
> >tak krucha
> >istote, jaka jest dziecko i staram sie jej nie sprowadzic na swiat.
>
>
> Jestem wielkim przeciwnikiem aborcji z wzgledow powyzszych, natomiast nigdy
> nie zaprzeczalem waznosci uswiadamiania i planowania (np. poprzez
> antykoncepcje). Ocdzywiscie nie pochwalam zakladania spiral i tym podobnych
> ingerencji, bo jest to zwyczajnie szkodliwe dla zdrowia kobiety (ze wzgledow
> fizjologicznych)...
> Natomiast uwazam, ze aborcja moze byc dyskutowana TYLKO w jednym wypadku,
> gdy istnieje zagrozenie dla zycia matki. Wtedy powinno sie jej dac
> mozliwosc wyboru czy poswieci swoje zycie czy nie. To wtedy jest jej decyzja
> ktora nalezy uszanowac (nie kazdy jest na tyle mocny psychicznie by zdobyc
> sie na poswiecenie wlasnego zycia).
> pozdrawiam serdecznie
> Lukasz
>
>
>
> A kobiety zgwałcone? Nie dość już płacą psychicznie? Uważam, że ciąża
powstała w wyniku takiego przestępstwa też powinna być brana pod uwagę, że
kobieta ma prawo ją usunąć. Tak jest zresztą chwilowo w prawie. Wiem, wiem, że
to życie jak każde inne - ale gwałt, często brutalny, niechciana ciąża - to już
za dużo. A sama świadomośc, że nosisz dziecko przestępcy który cię skrzywdził ,
nie, bez sens. Znam taki przypadek, gdzie zgwałcona kobieta ze względów
religijnych nie chciała słysześ o usunięciu ciąży powstałej w wyniku brutalnego
gwałtu (notabene po wyjściu z kościoła w niedzielę), ciążę znosiła fatalnie,
miała zabuirzenia psychiczne, ciążę prowadził w zasadzie psycholog a nie
położnik. Urodziła przez cięcie, bo w decydującej fazie porodu krzyczała, że
nie chce tego dziecka i przeć nie będzie, dostawała spazmów, tętno zaczęłó się
wahać i wiadomo - cc. Dziecko całe i zdrowe, ona popełniła samobójstwo na
oddziale szpitalnym, dziecko zostało. NIczyje. same tragedie.A dyro szpitala do
dzis nie śpi po nocach przez ten przypadek....
No i co ? Zawsze są wyjątki od reguły To jest życie....
Agnes
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|