W dniu 2012-03-06 13:37, Stalker pisze:
> On 5 Mar, 23:06, Przemysław Dębski<p...@g...pl> wrote:
>
>>> Bo ten gaz przestaje być nasz, a korporację Usa zniszczą środowisko i
>>> zagrabią ludziom ich ziemię?
>>
>> Gorzej globik. Ten gaz będzie kościoła katolickiego, Watykan będzie go
>> wydobywać na tych ziemiach które kk zagrabił przy pomocy komisji
>> majatkowej ;)
>
> No nie wiem. Tym gazem diabeł pod kotłami grzeje... Może dojść do
> piekielnej awantury o złoża...

Oglądałem wydaje się całkiem rzeczową analizę sytuacji w Polsce
i wydaje mi się, że tak silne parcie akurat na gaz wynika bardziej
z konstrukcji obecnego przemysłu energetycznego i jego bezwładności,
wymuszania kroczenia utartymi szlakami, nie z braku innych możliwości.
Przy okazji prezentacji map geologicznych Polski pokazano mapy
geotermalne, z komentarzem, że wejście w gaz łupkowy może zniszczyć
dostęp do złóż geotermalnych. Nie jest z nimi u nas wcale tak źle,
wiercenia wykonać trzeba na porównywalne głębokości, ze względu na
bardzo długie odwierty poziome wydaje się nawet, że technologia
potrzebna do wydobywania łupków jest dużo bardziej zaawansowana.

Jednocześnie czystości obu tych technologii w ogóle nie da się
porównywać. Niby i tu i tu wiercą, i tu i tu jest chemia nastawiona
na konserwację wierteł, szybów itp itd. Ale w ostatecznym rozrachunku
zużycia wody itp tego w ogóle się nie da porównywać.

Po kiego grzyba więc ?

Wydaje się, że mamy niezłe szczęście, ze mamy jednak w Polsce
silne górnictwo (ciekawostka: Polacy mają własne patenty na
wydobywanie gazu łupkowego) i w związku z tym wiedzę, dzięki której
nie jest tak łatwo wciskać nam kitu. Wydobywanie łupków np.
w wielu aspektach technologicznych przypomina technologie
podziemnego gazowania węgla kamiennego. Nie wystarczy więc,
że przyjedzie Amerykanin i powie:
"Everything is OK, don't worry, we'll take it all over"