| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-08-30 14:33:12
Temat: Re: Amerykanie - Dwa telewizoryOn Tue, 29 Aug 2000 20:56:38 +0200, citizen Jarek Stankiewicz testified:
To nie jest temat na s-v, ustawiam FUT na pl.soc.edukacja, na zakładkę.
>> Nie wiem czy wiesz, ale tam wszyscy mają "maturę", a ponad 40%
>> wyższe wykształcenie. Co nie przeszkadza w tym, żeby nie wiedzieć gdzie
> jest
>> Europa.
>
> Jakos mie mam przekonania do ich szkol. Znajomi, ktorzy tam mieszkali po
> kilka lat twierdza zgodnie, ze szkola szkole nie rowna, a szkola srednia u
> nich to jak nasza podstawowka tyle ze w nowoczesniejszej formie. Nie mam tu
> na mysli wygladu, tylko efekty nauczania i to co wynosza z niej absolwenci.
Mylisz się. Amerykańska szkoła daje swobodę wyboru. Możesz sobie
w dziewiątej klasie wziąć np. przedmiot "dodawanie ułamków" (autentyk),
możesz też wziąc rachunek różniczkowy (o ile zaliczyłeś wcześniej algebrę).
Ergo, jeśli ktoś jest zdolny i ambitny, to może swobodnie rozwijać swój
talent, znacznie lepiej niż w polskiej szkole. Rzecz polega na tym, że
nikt takiej osoby, np. uzdolnionej matematycznie nie zmusza do nauki
np. geografii na przyzwoitym poziomie. Ludzi mało zdolnych lub mało
ambitnych w ogóle nie zmusza się do nauki czegokolwiek na przyzwoitym
poziomie. Możesz przejść szkołe średnią zaliczając wyłącznie przedmioty
na poziomie szóstej klasy naszej podstawówki, ale możesz też zaliczać
wyłącznie przedmioty, na poziomie dostępnym u nas tylko w klasach
profilowanych w renomowanych LO. Pełna swoboda wyboru.
bart
--
"Dave, my mind is going, I can feel it. Dave..."
bart @bart.w-wa.pl || http://bart.w-wa.pl || http://faq.pl/php/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-08-31 10:08:48
Temat: Re: Amerykanie - Dwa telewizoryI co z tego, że kiedyś wiedziałem wszystko o budowie jamochłonów. Nigdy,
NIGDY mi sie to w życiu nie przydało.
Tylko czy o to chodzi w szkolnictwie bym wiedział mnóstwo spraw
nieistotnych? Bo w/g tego kryterium polskie szkolnictwo jest w czołówce.
A wracajac do tematu, nie chcę wybielać szkolnictwa amerykańskiego, ale
pomimo ukończenia dwóch kierunków magisterskich, zrobienia doktoratu i
ciągłego doskonalenia się, ciągle uważam, że polskie szkolnictwo nie
przygotowało mnie do wykonywania zawodu. Kilka miesięcy zza oceanem za to,
dało mi duuuużżżżżoooo więcej.
Pozdraiam
Jung
Użytkownik "Bart Ogryczak" <B...@s...mimuw.edu.pl.no.spam>
napisał w wiadomości news:slrn8qq6p8.rd.B.Ogryczak@newscenter...
> On Tue, 29 Aug 2000 20:56:38 +0200, citizen Jarek Stankiewicz testified:
>
> To nie jest temat na s-v, ustawiam FUT na pl.soc.edukacja, na zakładkę.
>
> >> Nie wiem czy wiesz, ale tam wszyscy mają "maturę", a ponad 40%
> >> wyższe wykształcenie. Co nie przeszkadza w tym, żeby nie wiedzieć gdzie
> > jest
> >> Europa.
> >
> > Jakos mie mam przekonania do ich szkol. Znajomi, ktorzy tam mieszkali po
> > kilka lat twierdza zgodnie, ze szkola szkole nie rowna, a szkola srednia
u
> > nich to jak nasza podstawowka tyle ze w nowoczesniejszej formie. Nie mam
tu
> > na mysli wygladu, tylko efekty nauczania i to co wynosza z niej
absolwenci.
> Mylisz się. Amerykańska szkoła daje swobodę wyboru. Możesz sobie
> w dziewiątej klasie wziąć np. przedmiot "dodawanie ułamków" (autentyk),
> możesz też wziąc rachunek różniczkowy (o ile zaliczyłeś wcześniej
algebrę).
> Ergo, jeśli ktoś jest zdolny i ambitny, to może swobodnie rozwijać swój
> talent, znacznie lepiej niż w polskiej szkole. Rzecz polega na tym, że
> nikt takiej osoby, np. uzdolnionej matematycznie nie zmusza do nauki
> np. geografii na przyzwoitym poziomie. Ludzi mało zdolnych lub mało
> ambitnych w ogóle nie zmusza się do nauki czegokolwiek na przyzwoitym
> poziomie. Możesz przejść szkołe średnią zaliczając wyłącznie przedmioty
> na poziomie szóstej klasy naszej podstawówki, ale możesz też zaliczać
> wyłącznie przedmioty, na poziomie dostępnym u nas tylko w klasach
> profilowanych w renomowanych LO. Pełna swoboda wyboru.
>
> bart
> --
> "Dave, my mind is going, I can feel it. Dave..."
> bart @bart.w-wa.pl || http://bart.w-wa.pl || http://faq.pl/php/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-09-05 06:26:17
Temat: Odp: Amerykanie - Dwa telewizory> I co z tego, że kiedyś wiedziałem wszystko o budowie jamochłonów.
Nigdy,
> NIGDY mi sie to w życiu nie przydało.
> Tylko czy o to chodzi w szkolnictwie bym wiedział mnóstwo spraw
> nieistotnych? Bo w/g tego kryterium polskie szkolnictwo jest w
czołówce.
Dodam tylko:
W polskiej szkole chyba dalej obowiązuje złota myśl św. Bonawentury
(~średniowiecze.)
"UCZ SIĘ WSZYSTKIEGO A ZOBACZYSZ POTEM ŻE NIC NIE JEST ZBĘDNE"
Tylko to "potem" czasami trwa i trwa....
--
Ko#mnie?.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |