Data: 2004-11-07 17:01:54
Temat: Re: Amerykanie popieraja zakaz malzenstw pomiedzy homos
Od: Marek Krużel <h...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sun, 07 Nov 2004 11:52:53 +0100 gazebo <g...@p...pl>
w:<4...@p...pl> ma tyle do powiedzenia:
>> >> po prawdzie nie bardzo wiem o czym piszesz
>> >
>> > ogolnie o chipsetach i aresztowaniach za homoseksualizm, nie widze tu
>> > dbania o pociechy
>>
>> a ja o przywilejach, których niektórzy się domagają
>
> nie widze tu walki o przywileje a jedynie uregulowanie stanu faktycznego
> jakim jest konkubinat, cala reszta to otoczka walki zwolennikow i
> przeciwnikow, zwykla hustawka nastrojow i przekonan, no i nie bardzo tez
> wiem jakim to jest przywilejem (godzacym w tradycyjna rodzine) jest
> prawo do reprezentowania partnera w szpitalu, urzedach, w sprawach
> spadkowych?
właśnie o tym piszę niżej, ale np. sprawy spadkowe to złożona sprawa.
można sobie np. wyobrazić, ze jakiś prawnik odmniennie zorientowany
zaczyna tworzyć swoje imperium na podobnej zasadzie jak robi to
o. Rydzyk. nie wiem co można sensownego zbudować na tak osobliwym
fundamencie jak nietypowa orientacja seksualna i jakie tego mogą
być inne skutki. już sobie wyobrażam przyszły cyrk, tzn parlament
>> >> pracodaca wykorzystuje pracowników, rodzice zaniedbują dzieci, czy to
>> >> się da uregulować?
>> >
>> > nie da sie wszytskiego uregulowac, dlatego nadmierna troska panstwa o
>> > moralnosc swych obywateli jest niecelowa
>>
>> to ciekawe, bo to są akurat bardzo istotne sprawy, nie chodzi więc
>> chyba o nadmierną troskę, a o nieskuteczne metody
>
> totez mamy swieze regulacje dostosowane do zmieniajacych sie realiow,
> np. mobbing, tylko, ze to sa dzialania polegajace na ochronie a nie na
> narzucaniu moralnosci (nieskuteczne) jak wspomniane przeze mnie
> osadzanie homoseksualistow w wiezieniach z racji swej orientacji
> plciowej, w ktoryms stanie jeszcze to obowiazuje,
prawo stanowe to był ciekawy pomysł. w ramach buntu, czy przypadkiem?
prawo do wolności to jedna sprawa, a konsekwencje inna. można by
zalegalizować narkotyki, prostytucję, poligamię, czy cokolwiek człowiek
mógłby innego wymyśleć, przecież organizm społeczny i tak jakoś się sam
wyreguluje, a jak kiedyś argumentował pewien znany apologeta wolności:
w wypadkach samochodowych ginie, lub zostaje kalekami wielu ludzi,
a jednak nie zakazuje się posiadania samochodów (przytaczam z głowy).
z drugiej strony można sobie wyobrazić bardzo nieestetyczne scenariusze
spowodowane nadmiarem wolności
>> >> > podobnie z relacjami homo, wymaga to uregulowania
>> >>
>> >> a po co wszystko regulować?
>> >
>> > czasem jest po prostu latwiej zyc
>>
>> czemu nie spójna regulacja dotycząca dowolnych zadeklarowanych
>> związków międzyludzkich?
>
> z tego samego powodu, dla ktorego zycie wymusilo definicje mobbingu,
w tym sensie, że prawo nie jest robione na zapas?
mobbing to nie wszystko. w sytuacji 20% bezrobocia pracownik
za wszelką cenę (jaką każą mu ponosić) stara się utrzymać pracę
> prawo ewoluuje i dostosowuje sie, mamy tez od jakiegos czasu prawna
> separacje, tylko to akurat nie wiem czemu sluzy, nie umiem znalezc
> uzasadnienia jesli po orzeczonej separacji trzeba po jej zakonczeniu
> od poczatku przeprowadzac proces rozwodowy
nie wiem jak to jest uregulowane. może jak zwykle chodzi o pieniądze?
|