> To wyjaśniam kontekst. Na rzeczonej grupie obowiązuje zasada
> podpisywania się. Częś osób ma to w d* Postawa tak nie cieszy się
> aprobatą współtwórców grupy. Od czasu do czasu jeden z
> grupowiczów-administratr robi pokazówki. Ten post to jedna z takich
> pokazówek. Ciekawa wydaje mi się rekacja PN. To taki przyczynek do
> rozmowy o nickach i anonimowości...
>
> Pozdrawiam.

mnie bardziej interesuje zachowanie tego administratora.
przecież jest wybitnym chamem i jest jeszcze niedoświadczony.

- kazdy ma prawo do prywatnosci, podpisywania sie lub nie i wypowiadania sie
w internecie jak mu się tylko podoba (taka jest idea grup dyskusyjnych).
- zachowanie w sieci określa netykieta (która określa jak WYPADA się
zachowywać), a nie prawo pana władcy i założyciela grupy dyskusyjnej.
- wyciąganie, zbieranie i publikowanie danych osoby prywatnej (nawet
znalezionych w internecie) bez jej zgody jest wybitnie nieetyczne (już nie
wspomnę o prawie).

---
skoro ludzie robią takie numery na własnym podwórku, to wolę nie myśleć jak
pokaźne są już "backupy bezpieczeństwa" rozmów na gg, chatach, poczcie
prywatnej, a nawet przefiltrowanych rozmowach telefonicznych przez komórkę.
przecież to wszystko to są systemy scentralizowane i technika już dawno
pozwala na takie rzeczy.

permanentna inwigilacja... nie wytrzymam... :)

Zdrowko
Albert