Data: 2005-01-20 12:45:30
Temat: Re: Antykoncepcja
Od: "Mermaind" <j...@o...poczta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Olleo" <o...@c...tlen.pl> napisał w wiadomości
news:csnrlj$ja9$1@news.mch.sbs.de...
> Gdzies czytalem o rzeczywistej skutecznosci prezerwatyw, jesli sa
stosowane
> prawidlowo [...]
> byla to skutecznosc bliska pigulkom
Przy prawidłowym stosowaniu skuteczność NPR też jest bliska pigułkom ;)
No dobrze, ja spotykałam się z innymi wynikami. Zresztą wystarczyło trochę
pogooglać, aby zorientować się, że wskaźniki Pearla są różniaste :)) Nadal
nie zaufałabym prezewatywom w okolicy owulacji.
> Natomiast w przypadku NPR nie mozemy wprost wykluczyc czynnika ludzkiego,
> gdyz prawie cala metoda opiera sie na czynniku ludzkim i zawsze mozna
> zwalic, ze "ktos zle zinterpretowal reguly NPR".
To mi się podoba, bo przenosi odpowiedzialność w moje/nasze ręce. Nie muszę
się martwić, że ktoś mi przeleżały towar sprzedał ;)
A jeśli chodzi o "zwalanie" na czynnik ludzki, to w podręczniku Kippley'ów
jest cały rodział poświęcony poczęciom "nieplanownym" i "niespodziewanym".
Organizacja CCL (Couple to Couple Leagaue) prosiła o nadsyłanie kart z
obserwacjami cyklów, w których takie poczęcia następowały. W większości
wypadków były tam jawne naruszenia reguł.
Ale były też karty cykli, w których nie widać było naruszenia reguł i
autorzy podręcznika jawnie o tym pisali. Nikt nie daje 100% przy metodach
naturalnych. Może to dziwne, ale bardzo mi się takie uczciwe podejście
spodobało :))
Inna sprawa, że reguły - min. dzięki takim kartom obserwacji cykli - ciągle
się odrobinkę zmieniają.
Pozdrawiam
Jola
|