Aparat usztywniający dla Babci

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 2

1. Data: 2000-12-19 10:05:33

Temat: Aparat usztywniający dla Babci
Od: "Arjano" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam !

Może ktoś mółby mi pomóc. Moja Babcia (85 lat) miała 11 lat temu wypadek.
Przejechał ją na chodniku (!!!) pijany drań. Po kilku latach
rekonwalescencji doszła do siebie, jest dość sprawna, zdrowa, żwawa... Ma
tylko jeden potężny problem - złamana noga nie zrosła się już i nie zrośnie
już nigdy (nie ten wiek). W nodze utworzył się rzekomy staw pomiędzy kolanem
a stopą, tak więc Babcia, żeby wogóle mogła chodzić musi wkładać "but" -
taką stalową podporę (jedną, dokładnie taką jaką używał w młodości Forrest
Gump, zanim nie zaczął biegać..., pamiętacie ?). Na końcu but skórzany,
normalny, wyżej stalki biegnące z obu stron nogi aż po udo, wszystko w
skórzanym "pokrowcu", zapinane na pasy i sznurowane, waga ok. kilkunastu kg!
Buty są odpinane, tak że można założyć wersję zimową (trzewik) lub
letnią (sandał).
W ciągu 11 lat "but" ten zużywał się, był spawany, poprawiany, naginany
i zawsze były z nim problemy. Babcia męczyła się chodząc, ale był to jednyny
sposób na wyjście z domu. Moja babcia nie usiedzi, MUSI chodzić i ja chcę
aby chodziła ! Nie przerażają Jej poranione do krwi nogi, uciskające kostkę
śruby, wykrzywiona stopa w bucie... - chce chodzić i być samodzielna.
Podziwiam Ją za to, ale nie mogę już dłużej na to "narzędzie tortur"
patrzeć, szprycować WD 40 zawiasów, jeździć w odwiedziny z kombinerkami i
młotkiem.

Poradźcie, może jest w Polsce zakład lub firma, która wykonała by bardziej
"user friendly" podporę ? Taką, która zasługiwałaby na jeżeli nie XXI wiek,
to chociaż koniec XX -go. Lekka (duraluminium, tworzywo sztuczne), poręczna
(właściwie to ponożna ;-)) ), łatwa do założenia i trwała. Może znacie
ludzi, macie przyjaciół którzy coś takiego noszą lub sami użytkujecie takie
"koromysło".

Czekam na odzew i pozdrawiam Was wszystkich

wnuk Arjano

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2000-12-19 10:20:27

Temat: Re: Aparat usztywniający dla Babci
Od: "Jacek Kruszniewski (IT)" <m...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Arjano wrote:
>
> Witam !
>
...
>
> Poradźcie, może jest w Polsce zakład lub firma, która wykonała by bardziej
> "user friendly" podporę ? Taką, która zasługiwałaby na jeżeli nie XXI wiek,
> to chociaż koniec XX -go. Lekka (duraluminium, tworzywo sztuczne), poręczna
> (właściwie to ponożna ;-)) ), łatwa do założenia i trwała. Może znacie
> ludzi, macie przyjaciół którzy coś takiego noszą lub sami użytkujecie takie
> "koromysło".
>

A babcia nie starała się o nowy taki "but", jej to sę należy tylko trzeba mieć
wniosek.
Załatwia się to tak:
1. Idzie się do lekarza pierwszego kontaktu - lub rodzinnego
2. On wypisuje wniosek lub kieruje do chirurga
2a. Chirurg wypisuje wniosek
3. Idzie się z tym do lokalnego oddziału Kasy Chorych i oni podbijają taki
wniosek i przyznają limit i typ odpłatności. Tam też mają informacj gdzie
można wykonać obuwie.
4. Z podbitym wnioskiem idzie się do zakładu ortopedycznego i powinni to
wykonać.

Nie wim ile za taki usztywniacz się płaci bo za buty 30% (sam to załatwiałem)

Z pozdrowieniami

Jacek K.