Data: 2010-04-16 02:08:32
Temat: Re: Apel do Obamy!
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Akurat najnowsze ustalenia dowodzą, że Einstein był złodziejem
cudzych koncepcji, które w zasadzie tylko propagował.
Nawet kiedy wspólnie z kolegami odkrył splątanie kwantowe,
to ani go nie zrozumiał, ani nie opisał, ani nawet nie nazwał,
co uczynił dopiero pewien Niemiec, za to nagrodę Nobla
za wspólne odkrycie przyjął.
Ale to tak na marginesie.
Natomiast interesująca jest ta twoja koncepcja odnośnie Boga.
Co proponujesz w związku z tym?
Ograniczenie się do pozycji "ameby" i czerpanie ~satysfakcji
z tego wynikającej (klasy wchłanianie i wydalanie), czy cuś?
Po co zatem mamy Biblię?
Czytałeś w ogóle, czy nie czytałeś ale wiesz, że poznanie tego
w jaki sposób Bóg ingeruje w jestestwo człowieka jest niemożliwe
do zrozumienia?
Badzo mnie to interesuje. :)
--
CB
Użytkownik "Dedo" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:FpPxn.130008$gF5.69539@newsfe13.iad...
[...]
W bledzie sa ci ktorzy probuja zrozumiec co i dlaczego Bog robi czy
zrobil. Jezeli przyjac ze Bog jest stworca wszechswiata to wszelkie
proby zrozumienia i wyjasnienia Jego czynow, to tak jak by ameba
probowala zrozumiec dorobek Einstaina i kilku jemu podobnych.
|