> To mnie pocieszyłaś bo bardzo lubie kawe i jej odstawienie było by nie
fajne
> dla mnie :)
> A z tą arytmią to strasznie dziwna sprawa, serce mi chodzi w miare dobrze
> przez powiedzmy
> kilka miesięcy aż tu nagle budze się rano i serce chodzi jak by chciało a
> nie mogło.
> Cały czas nierównomierne uderzenia i te uczucie jak by serce się
> przewracało. Ostatnio
> taki stan strwał u mnie 2 dni przy czym w najgorszych momentach taka seria
> nierównych
> uderzeń trwała nawet pół minuty. Aż tu nagle w połowie dnia wszystko wraca
> do normy.
> Serce bije jak bym w ogóle arytmi nie miał. Zastanawiam sie co zjadłem lub
> czego nie zjadłem
> że arytmia mineła i dochodze do wniosku że nic :) Z rana wziołem
propranolol
> 10mg który
> jednak tylko troche pomógł, wziołem też witaminy rozpuszczalne ale jeszcze
> po południu
> serce chodziło mi jak silnik zalany wodą :) A pod wieczór wszystko mineło.
> Czy to normalne że objawy arytmi równie szybko mijają co sie pojawiają ?
>
>
Tak to właśnie jest z arytmią ,pojawia się i znika. Moja arytmia polegała na
przyśpieszonym biciu serca i propranolol mi pomagał chociaż starałam się go
używać sporadycznie .Twoja arytmia jest inna,chociaż czasem czuje tak jakby
przewracanie sie serca szczególnie przy zmianie pozycji ciała,a że jestem
b.szczupła może to ma jakis wpływ/ugniatanie serca/ ,staram się tym zbytnio
nie przejmować bo wiele arytmi ma podłoże psychiczne ,także to tez należy
wziąć pod uwagę.Wypadanie płatka wyszło u mnie przy okazji spiętrzenia
stresu ,wyleczyłam stres to i arytmia zanikła ,mimo to mam przeświadczenie o
wadzie serca /staram sie tego wadą nie nazywać :)/ i już jakoś ostrożniej do
tego podchodzę .

pozdrawiam i radzę nie tak do końca przejmować się gadaniem i nie do końca
ufać lekarzom ,jeden przez to wpędziłby mnie w niezłą nerwicę /chciał nabic
kasę koledze psychoterapeucie-chyba takie wzajemne koleżeńskie przysługi/
ale skonfrontowałam to z innym lekarzem i na szczęście problemy minęły.Nie
chcę obrażać lekarzy ale to akurat mnie spotkało :((

A.