Data: 2006-12-28 00:18:42
Temat: Re: ^ Ateiści boją się śmierci ^
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "... zzz" <a...@p...not.pl> napisał w wiadomości
news:emus6l.3vs5qq5.1@Groan.hd3f49412.invalid...
>> Coprawda bożenarodzenie odbyte, ale nie niedoceniajmy nowego roku ... :)
>
> Dopóki Hanka sobie nie poradzi z tymi ptaszkami, to już tu nic
> nie będę gadał. A dziewczyna się tym drobiazgiem wyraźnie stresuje -
> niepotrzebnie Hanko!:) To w końcu nic strasznego, choć jakieś
> drobne straty tarcia występują...;)
Teoretycznie, to można nawet sejm obciążyć tymi ... ptaszkami :)
> U Ciebie żadne pytanie nie jest osobiste :).
> Nie wiem o co pytasz, ale to pewnie zmęczenie.... dowiem się.
>
> Oczywiście, bywalem u spowiedzi - jak większość młodzieży w moich czasach.
> Ale też - przypomniało mi się teraz fajne wyznanie Trenera, jakie nie tak
> dawno
> uczynił był tutaj... Nie powtórzę dokładnie, ale chodziło o to, ze "dorośleje
> się"
> zazwyczaj całe życie i to żadna hańba.
> Osobiście odpowiem, że ... miałem swego rodzaju objawienie, gdzieś tak
> w wieku 17-18 lat... i co ciekawe, miało to miejsce w pustym kościele,
> do jakiego wstąpiłem nie pamiętam już z jakiego powodu.
> Wyszedłem stamtąd po jakimś czasie, zdaje się już nieco odmieniony.
>
> Myślisz, że opętał mnie Đjabeł?
Znaczy, chodzi mi o to - że jak byłem piękny i młody oraz chodziłem do
spowiedzi, to występował u mnie efekt "zrzucenia balastu", jakaś taka ulga.
Pytanie tylko czy to jakaś magiczna moc boskiego majestatu :), czy zejście z
człowieka stresu związanego z koniecznością wyjawienia swych niecnych postępków.
Swoją drogą szatanizm nie jest wcale zły. Jesli w spowiedzi przed bogiem żałuje
się za grzechy, to analogicznie przed szatanem powinno się być dumnym ze swych
dobrych uczynków :) Tylko psychologia się tu wyłamuje, każąc hołdować ludzkim
ułomnościom tudzież relatywizując znaczenie dobrych uczynków. Ni to diabłeł, ni
duch święty - musi google to być :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|