Użytkownik "Andromeda"

>Dogmaty wiary nie wyrażają
>ponadczasowych prawd, ani nie są irracjonalne. Są instrumentem w
>walce
>o władzę i kontrolę nad społeczeństwem.

Zgoda, ale Jezus tak nie nauczał ani apostołowie,
by wierzący brali się do władzy.


Rz 13:1
1. Każdy niech będzie poddany władzom,
-----------------------------------------
sprawującym rządy nad innymi. Nie ma bowiem władzy,
która by nie pochodziła od Boga, a te, które są,
zostały ustanowione przez Boga.
(BT)


3. Albowiem rządzący nie są postrachem dla uczynku dobrego,
ale dla złego. A chcesz nie bać się władzy? Czyń dobrze,
a otrzymasz od niej pochwałę.

Rz 13:5-7
5. Należy więc jej się poddać [władzy] nie tylko ze względu na karę,
ale ze względu na sumienie.


>Ateiści nie mają racji -
>królestwo niebieskie istnieje, tyle tylko, że istnieje ono na Ziemi.

Zgoda, tak też nauczał Jezus.

Łk 17:20-21
20. Zapytany przez faryzeuszów, kiedy przyjdzie królestwo Boże,
odpowiedział im: Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie;

21. i nie powiedzą: Oto tu jest albo: Tam.

Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest.
---------------------------------------------
(BT)


>Religijne prawdy wpływają bowiem na życie społeczne, przenikają je i
>kształtują.

Gdyby wierzący przestrzegali tego, czego nauczał Jezus
i apostołowie, nie byłoby problemów, o których piszesz.


zdar
zagros