On Sat, 6 Sep 2003 00:14:40 +0200, "oscar" <o...@g...pl> wrote:

>Ale wracajac do tekstu, cos mi sie zdaje, ze ten tekst jest siakis taki
>lekko glupawy, nie?

Aha.
Ja tego nie wymysliłem, jak zapewne zauważyłeś. Nie. Nie zauważyłeś.

>Bo jak go grac na powaznie (alez to dzisiaj niemodne, prawda?)
>to jest kompltnie bez sensu.

A co jest miarą sensu?

>(zwiazek charakteru mieszkancow miasta z kolorem przystankow, WTF???)

Nigdy o tym nie pomyślałeś, prawda? BTW gdybyś psychologią interesował
się bardziej "dogłębnie", mógłbyś zastanowić nad zależnością odwrotną:
wpływ charakteru mieszkańców miasta na kolor przystanków.

>Tak prawde mowiac jest typowa zabawa towarzyska "towarzystwa" znudzonego
>tematem grupy.

To "znudzenie tematem grupy" sam regularnie wyssysasz ze swojego
palca. Kiedy Ty się znudzisz narzekaniem swoim? ;-)

>Zaraz posypia sie bon-moty, i wzajemne achy-ochy, flirty itp.

Rzeczywiście nie możemy do tego dopuścić. Bo co wtedy, co wtedy?

--
Amnesiak
------
"Wszelka prawda jest prosta.
- Czy nie jest to złożonym kłamstwem?"
F. Nietzsche