« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-10-24 10:19:45
Temat: [Avon] Intensywna kuracja do rak i moja konsternacja...Witam,
Wlasnie wrocilam z zakupow w Avonie i ... jestem troche zawiedziona i
skonsternowana...
Kupilam Intensywna kuracje do rak z serii SSS. Najpierw zawiodla mnie
wielkosc sloiczka, a po odkreceniu okazalo sie ze w srodku jest cos
twardego :-/ Na pewno nie ma to konsystencji kremu. Jesli sie to "cos"
potrze, to pod wplywem ciepla to mieknie i powstaje cos przypominajacego
wazeline :-/// Posmarowane tym czyms rece swieca sie jak lampki na
choince i sa lekko tlustawe. I teraz moje pytanie: czy ktoras z Was ma
ta kuracje i moze mi powiedziec, czy rzeczywiscie tak to wyglada, czy mi
sie trafila jakas stara partia? (kupilam 2 sztuki - obydwie takie same)
A jesli to tak ma byc, to czy wstawiacie sloiczek do cieplej wody zeby
to "cos" w srodku troche zmieklo?
Jak na obecna chwile jestem zawiedziona okropnie... :(
Czekam na znak, jak to u Was jest z ta kuracja...
--
Pozdrawiam
Berta
Odpisujac na priv'a usun z adresu <NIE.SPAMUJ.>
--
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-10-24 10:35:41
Temat: Re: [Avon] Intensywna kuracja do rak i moja konsternacja...Na pewno nie ma to konsystencji kremu. Jesli sie to "cos"
> potrze, to pod wplywem ciepla to mieknie i powstaje cos przypominajacego
> wazeline :-/// Posmarowane tym czyms rece swieca sie jak lampki na
> choince i sa lekko tlustawe.
Hej Berta,
Nie znam tego kosmetyku, ale wydaje mi sie, ze to tak jest - jesli specyfik
do rak jest tlusty, gesty i zle sie wchlania - to bedzie dobrze dzialal.
Pzdr,
Lady Huncwot
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-24 10:56:09
Temat: Re: [Avon] Intensywna kuracja do rak i moja konsternacja...
Uzytkownik "Berta" <m...@N...SPAMUJ.poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci
news:bnaun6$82n$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> Witam,
>
> Wlasnie wrocilam z zakupow w Avonie i ... jestem troche zawiedziona i
> skonsternowana...
> Kupilam Intensywna kuracje do rak z serii SSS. Najpierw zawiodla mnie
> wielkosc sloiczka, a po odkreceniu okazalo sie ze w srodku jest cos
> twardego :-/ Na pewno nie ma to konsystencji kremu. Jesli sie to "cos"
> potrze, to pod wplywem ciepla to mieknie i powstaje cos przypominajacego
> wazeline :-/// Posmarowane tym czyms rece swieca sie jak lampki na
> choince i sa lekko tlustawe. I teraz moje pytanie: czy ktoras z Was ma
> ta kuracje i moze mi powiedziec, czy rzeczywiscie tak to wyglada, czy mi
> sie trafila jakas stara partia? (kupilam 2 sztuki - obydwie takie same)
> A jesli to tak ma byc, to czy wstawiacie sloiczek do cieplej wody zeby
> to "cos" w srodku troche zmieklo?
> Jak na obecna chwile jestem zawiedziona okropnie... :(
> Czekam na znak, jak to u Was jest z ta kuracja...
>
Ta kuracja tak wlasnie wyglada, jest bardzo gesta i tlusta. Ja stosuje ja na
noc, bo na dzien IMO nie bardzo sie nadaje, no chyba ze posmaruje sie
mniejsza iloscia. Ale jako kuracja na noc sprawuje sie znakomicie :)
Pozdrawiam
Joasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-24 11:05:13
Temat: Re: [Avon] Intensywna kuracja do rak i moja konsternacja...
> Ta kuracja tak wlasnie wyglada, jest bardzo gesta i tlusta. Ja stosuje ja na
> noc, bo na dzien IMO nie bardzo sie nadaje, no chyba ze posmaruje sie
> mniejsza iloscia. Ale jako kuracja na noc sprawuje sie znakomicie :)
> Pozdrawiam
> Joasia
dzieki, bo juz sie stresowalam, ze pieniadze poszly w bloto...
przetestuje wieczorem na spokojnie :)
--
Pozdrawiam
Berta
Odpisujac na priv'a usun z adresu <NIE.SPAMUJ.>
--
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |