Data: 2001-10-28 19:56:24
Temat: Re: Awantura? Schering AG vs MRKCh ??
Od: <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Jak z tego wnioskuję jest Pan zwolennikiem pracy na zasadzie: Wypisuje
> konkretny lek i guzik mnie obchodzi czy pacjent go wykupi czy nie.
>
> Jeżeli źle zrozumiałem Pańskie intencje to z góry przepraszam.
>
> IMHO lekarze powinni się orientować w cenach przepisywanych leków aby
> pacjent nie odchodził z apteki bez przepisanego leku bo go po prostu na
> niego nie stać, a oczywiście na zamianę na tańszy odpowiednik się nie zgodzi
> bo ma być to co wypisane...
no wybacz, ale wydaje mi sie ze lekarz nie jest od tego zeby byc na biezaco z
cenami lekow... - poza tym naprawde rzadko zdazaja sie dopiski nie zamieniac -
chyba ze faktycznie nie ma dobrego odpowiednika albo lekarz wzial pare
dlugopisow i zegar scienny watpliwej jakosci od komiwojazera... - ale tym sie
juz zajmuje etyka... - wiec wydaje mi sie ze jezeli pacjent ma do wyboru nie
wykupic drogiego leku (bo nie mam pieniedzy) a kupic tanszy odpowiednik - to
chyba sprawa jest jasna, i nie musisz wykonywac nakazu lekarza - takie jest
moje zdanie i niekoniecznie mozesz sie z tym zgadzac...
> Przepraszam jeżeli trochę mnie poniosło ale właśnie niedawno miałem
> sytuację, gdy firma x robiła "promocyjne" badania i jak przedstawicielka
> dowiedziała się że zamieniłem jej jedyny słuszny lek na jego tańszy polski
> odpowiednik to już następne recepty pokazały się z pieczątką (sic!) NIE
> ZAMIENIAĆ
i slusznie cie ponioslo - ale jak juz pisalem wyzej - wydawaj dalej zamienniki,
jezeli pacjent nie ma na wykupienie leku - chyba lepiej zeby cokolwiek zazywal
niz nic???
> Z poważaniem
> --
> Wojciech "IRenka" Olender
> mailto:a...@p...pl
> " I 8-go dnia Pan popatrzył na świat i stworzył inżynierów"
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|